Interkonekt Wireworld Eclipse 5 należy do serii Reference i jest dodatkowo przedstawicielem poprawionej serii "kwadrat", która obejmuje część oferty. Na kabel składają się 162 druciki (budowa multi solid-core) z miedzi OCC, a więc uzyskiwanej w opatentowanym przez profesora Ohno procesie Ohno Continuous Casting, polegającym na podgrzewaniu i schładzaniu wyciąganego przewodnika, gwarantującym uzyskanie bardzo długich kryształów.
Dodatkowo OCC gwarantuje czystość miedzi na poziomie 6N (99,99997 %). Końcówki Wireworld wykonuje samodzielnie. Są to skomplikowane struktury ze srebrzonej miedzi, z elementami sprężystymi, zaciskającymi płatki kołnierza ekranu na gnieździe.
Interkonekt Wireworld Eclipse 5 zaskakuje plastyką i pełnią dźwięku. To kompletne przeciwieństwo Eagle Cable Condor. Wireworld daje lepszą rozdzielczość i lepsze barwy, ale kosztuje sporo. Singiel CD Depeche Mode Behind the Wheel (Mute BONG 15, SP CD), od którego zaczynam zwykle odsłuchy, zabrzmiał więc w potężny sposób, z gęstą średnicą i słodką górą.
Nawet dalekie plany były duże, i chociaż nie były pokazywane tak dokładnie jak bliski plan, to zachowywały swoją samodzielność. Muzyka brzmi w szlachetny, wyrafinowany sposób, chociaż ostatecznego otwarcia na górze, pełnego oddechu jeszcze nie dostaniemy. Jest to też sprawka lekkiego uprzywilejowania średnicy i części basu tworzących razem gęsty i mocny fundament, faworyzujący głosy ludzkie.
W.P.