Tym razem nie zmusił
do tego otwór bas-refleks
w dolnej ściance, ale sam
pomysł wzorniczy - kolumny
optycznie "wiszą"
w powietrzu.
1 / 6 Następne
No proszę, jakie audiofilskie szykany - podwójne zaciski, a zamiast blaszanych zworek, odcinki przewodów... zaraz będziemy je wymieniać na lepsze. Ale do czego służy uchwyt na dole? Podnosić kolumny i tak jest bardzo łatwo - pewnym chwytem za dół skrzynki.
2 / 6 Następne
Głośniki niskośredniotonowe mają membrany celulozowe - mocno powlekane. Głośnik wysokotonowy to jednocalowa jedwabna kopułka, ustawiona bardzo blisko niskośredniotonowych - tak trzeba.
3 / 6 Następne
To tylko układ dwudrożny, ale zwrotnica jest wybitnie skomplikowana; udało się ją zmieścić na płytce mocowanej do gniazdka, ale wykorzystano jej obydwie strony. Widać całkiem dobre elementy, zaś ostateczny rezultat, w postaci ładnie wyrównanej charakterystyki i neutralnego brzmienia, potwierdza kompetencje konstruktora
4 / 6 Następne
Głośniki niskośredniotonowe mają blaszane kosze, w których widać otwory pod dolnym zawieszeniem - to wskazówka, że projekt nie jest sprzed stu lat. Układy magnetyczne też są poważne, widać na nich ślady oparcia na przegrodach obudowy.
5 / 6 Następne
Przedni panel "odchodzi" razem z głośnikiem wysokotonowym i rurą bas-refleks. Widok pod spodem nie jest piękny, bo być nie musi - to paski tłumiąco - uszczelniające, aby przedni panel nie "trzeszczał".
6 / 6 Początek