Zamiast typowego cokołu, zastosowano
jeszcze skuteczniejsze w stabilizowaniu,
bo bardzo szeroko rozstawione nóżki;
w takim rozwiązaniu ważne jest ich solidne
mocowanie do dna obudowy
oraz ostrożność przy
przestawianiu - opierając
kolumnę na jednej lub dwóch,
łatwo je wyłamać, uszkadzając
dolną ściankę.
1 / 9 Następne
Znane już z zeszłorocznej serii Q, podwójne
gniazdo przyłączeniowe ma zwory przygotowane
w postaci pokręteł - kręcimy w prawo i...
zwarcie gotowe.
2 / 9 Następne
Wzorniczym atutem wielu nowych kolumn
(w tym teście KEF-a i Sonusa Fabera, a opcjonalnie
również Mission i Wharfedale`a) jest wykończenie
w niezmiennie modnym lakierze fortepianowym...
Wciskają nam to Chińczycy, bo są w tym
dobrzy, a my myślimy, że to
"ekskluziw"...
3 / 9 Następne
Znowu dwa tunele bas-refleks
- i znowu basu nie zabraknie...
4 / 9 Następne
Zewnętrzna warstwa membrany niskotonowej jest
prawie płaska (lekko wklęsła); tutaj górne
zawieszenie też wydaje się zredukowane,
ale naprawdę ukrywa się pod
pierścieniem i jest zdolne
do pracy z dużymi
amplitudami.
5 / 9 Następne
Otwory bas-refleks można zamknąć lub połowicznie
przytłumić dwoma (lub jednym) elementami
z gąbki. Rekomendowane!
6 / 9 Następne
Uni-Q najnowszej generacji wygląda jeszcze
bardziej kosmicznie niż wszystkie poprzednie.
Nowością jest zminimalizowane zawieszenie membrany
średniotonowej, jej promieniste przetłoczenia,
a także powiększony nieruchomy stożek wokół
przetwornika wysokotonowego. Efektowny dyfuzor
("mandarynka") tuż przed kopułką został wprowadzony
nieco wcześniej.
7 / 9 Następne
Zintegrowany moduł przetworników średniotonowego i wysokotonowego wygląda
imponująco. Zwraca uwagę duży układ magnetyczny, a także duża cewka
przetwornika średniotonowego.
8 / 9 Następne
Głośnik niskotonowy
od tyłu wygląda
normalniej, ale też
jest co podziwiać.
Widać otwory
w stożkowej,
niewidocznej
od frontu
części membrany.
9 / 9 Początek