Wzmacniacz ma
rozbudowany
układ zabezpieczeń,
powód jego
aktywacji wskazuje
konkretna sekwencja
migającej diody.
Jedno błyśnięcie
oznacza poważne
kłopoty (np. napięcie
stałe na wyjściu)
i prawdopodobną
konieczność wizyty
w serwisie, dwa -
informują o przegrzaniu,
trzy -
o przesterowaniu,
a cztery - o zwarciu
przewodów głośnikowych.
Z każdej
sytuacji (oprócz pkt.
1) można wybronić
się samemu, odłączając na jakiś czas urządzenie
z sieci (ewentualnie likwidując zwarcie przewodów).
Obudowa wzmacniacza jest znacznie większa niż odtwarzacza, co pozwoliło nie tylko na swobodne
umieszczenie elementów wewnątrz, ale także na wygodne rozplanowanie gniazd na tylnej ściance.
Konwerter cyfrowo-analogowy
to zaawansowany
układ firmy Wolfson
- obsługa DSD, rozdzielczość
32 bity (dynamika
sięga 126 dB) i próbkowanie
192 kHz (są dwa
takie w urządzeniu).
Sekcję przedwzmacniacza
wydzielono z głównej płytki,
nie udało się więc uniknąć
połączeń przewodami,
które jednak nie
sprowokowały
zbyt wysokich
szumów.