W ofercie znajdziemy całą gamę mikrofonów, słuchawek i kabli. Nie spotkamy chyba żadnego studia nagraniowego na świecie, które nie wykorzystywałoby choć jednego elementu tej marki. Oferta Sennheisera jest bardzo szeroka.
Sennheiser HD 270 Control to obiekt nie wszystkim może znany, ale dobrze już zadomowiony na rynku, chwalony wśród DJ-ów i fanów głośnego grania. Słuchawki przybyły zapakowane w pudełko, które warto zachować. Nie jest żadnym zaskoczeniem doskonałe wykonanie, do którego producent już nas przyzwyczaił. Śmiałe wzornictwo charakteryzuje modele, które zostały przygotowane całkiem niedawno.
Opływowy design jest dziś łączącym elementem większości Sennheiserów. W najnowszych modelach można też dostrzec tendencję do instalowania kabla do lewego przetwornika, a dopiero stamtąd prowadzenie sygnału do prawej słuchawki.
Ma to na celu ułatwienie życia wszystkim tym, którym kable przeszkadzały przy poruszaniu się. Oczywiście jest to bardzo wytrzymały kabel z miedzi beztlenowej o długości 3 m, na którym dosłownie można się wieszać.
Słuchawki Sennheiser HD 270 Control ważą ok. 220 g i leżą bardzo wygodnie. Pomaga tutaj także dość duża możliwość regulacji pałąka, dzięki czemu nawet "tęgie głowy" nie będą miały problemów z ich założeniem.
Poduszki wyłożone materiałem skóropodobnym nieźle dolegają do uszu, ale mogłyby być nieco większe. Zapewniają dobre trzymanie oraz odseparowanie słuchacza. Są to jednak słuchawki typu zamkniętego, więc mimo tego co jakiś czas trzeba dać uszom "odetchnąć".
Odsłuch
Sennheiser HD 270 Control prezentują raczej ciemny charakter brzmienia, odróżniający je nieco od pozostałych konstrukcji w teście. Bas jest praktycznie wszędzie i w każdej postaci, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Czasem tony niskie występowały zbyt obficie, ale odpowiadała za to raczej jakość nagrania. Jeśli nie przesadzamy z poziomem głośności, również nie powinniśmy mieć szczególnych powodów do narzekań. Wysokie noty Sennheiser HD 270 Control otrzymują za tony średnie, są one poprawne, choć nie idealne.
Świetną muzyką do pokazania zalet i wad 270 jest blues i jazz w wydaniu Telarc'a. Są tacy wykonawcy jak np. Junior Wells, których nie warto "męczyć" na słuchawkach zamkniętych. Harmonijka ustna Juniora nie brzmi tak dźwięcznie i brak jej charakterystycznego blasku, który może pobudzić nas do życia i naładować pozytywnie.
To miłe zjawisko występuje podczas odsłuchu większego brata - HD 580. Słowa pochwały należą się za stereofonię (jeśli może być o niej mowa w przypadku słuchawek). Gdy spojrzymy na cenę modelu i odniesiemy jego możliwości do większości innych w tym teście, wszelkie krytyczne uwagi przestaną mieć większe znaczenie.