Słuchawki są produkowane w trzech kolorach: czarnym (w teście), czerwonym oraz białym. Zmienność ogranicza się do tylnych paneli muszli, reszta jest zawsze czarna. Według mnie wersja czerwona wygląda średnio, za to biała prezentuje się świetnie, bardzo elegancko.
Ultrasone Performance 820 to konstrukcja zamknięta z 40-mm przetwornikami. Zastosowano technikę S-Logic Plus, przeniesioną z flagowej serii Edition, której zadaniem jest lepsze odwzorowanie przestrzeni dźwiękowej. Służą temu przede wszystkim elementy rozpraszające, ulokowane przed przetwornikami.
Oglądając wnętrza muszelek pokrytych cienkim materiałem maskującym, można dostrzec paneliki, w których są wycięte trzy otwory. Ponadto Ultrasone podkreśla, że muszle słuchawek zostały zaprojektowane tak, by zapewnić komfort słuchaczom zarówno z dużymi, jak i z małymi uszami.
Czytaj również nasze testy słuchawek bezprzewodowych
Wysuwanie jest bardzo łatwe, ale wielkość jest stabilna po wybraniu właściwej pozycji. Do mocnych uchwytów, zainstalowanych sztywno w prowadnicach, zostały podczepione zawiasy trzymające muszle. Łączenie jest jednopunktowe, ale sprawia wrażenie bardzo solidnego.
Regulacja góra-dół pozostaje w zakresie kilku stopni, muszle przekręcają się za to aż o 90 stopni, ale tylko w jedną stronę. Gąbki, na muszlach i pałąku, są pokryte delikatnym skóropodobnym tworzywem sztucznym. Jako element dodatkowy dostajemy gąbki obszyte welurem. Oznaczenia kanałów są duże.
Przewód jest odłączany, ma długość 1,2 m, po obydwu stronach zakończony wtykiem mini-jack (do urządzenia czteropolowy). Na kablu znajduje się sterownik pozwalający na odbieranie rozmów telefonicznych oraz sterowanie urządzeniem przenośnym, jednak konieczne jest wgranie na smartfon aplikacji Headset Button Controller (z Google Play). Wspomniane oprogramowanie jest dostępne tylko na Android.
W zestawie z Ultrasone Performance 820 dostajemy czarny woreczek z materiału; Performance 820 idealnie się w nim mieszczą (po przekręceniu muszli).
Odsłuch
Ultrasone Performance 820 nie przylegały do głowy, tak jakbym chciał, muszle odstawały na dole, pałąk był jakby za szeroki i za luźny. Dałem słuchawki do przymiarki trzem innym osobom - dopasowanie było bez zarzutu. Musiałem uznać, że to ja mam fizjologiczny feler i odsłuch wykonałem z "ręcznie" dociśniętymi muszelkami.
Dźwięk jest wyjątkowo przestrzenny, jasny i lekki. Przestrzenność kreowana przez Performance 820 obejmuje definiowanie instrumentów na linii przed słuchaczem, a także w oddaleniu. Spróbowałem nagrań o skomplikowanej strukturze; klarowność nieco spada, ale i tak jest ponadprzeciętnie dobra.
Muzycy są od siebie właściwie odseparowani, doskonale słyszalne są szczegóły, miks analityczności i przestrzenności jest bardzo przekonujący i w słuchawkach dość rzadki.
Średnie częstotliwości określiłbym jako szczupłe i celne. Zdarzają się fragmenty, w których brakuje wypełnienia, ale coś za coś. Bas jest szybki, delikatny, na samym dole mięciutki, wyżej zwinny, cofa się przed mocniejszym uderzeniem.
Grzegorz Rogóż