Interpretacja utworu tytułowego "Everybody`s Talkin`” (rozpropagowanego przez Harry`ego Nilssona tematu z kultowego filmu "Midnight Cowboy”) otwiera podwójny album koncertowy i wprost zwala z nóg, przypominając najlepsze czasy amerykańskiego rocka z przełomu lat 60. i 70.
Zachrypnięty głos Susan Tedeschi (śpiew oraz gitara), na tle mięsistego brzmienia splecionych gitar i organów przypomina do złudzenia ekspresyjne popisy Janis Joplin z zespołem Kozmic Blues Band. W kolejnych kawałkach nie jest już tak magicznie, a to za sprawą dojścia do głosu współlidera formacji, gitarzysty Derka Trucksa, który do zaprezentowania swojego niecodziennego kunsztu wprowadza długie introdukcje.
Jest więc niekiedy balladowo, niekiedy żywo, ale nadal bardzo ambitnie. Rozbudowany skład zespołu (2 gitary, bas, klawiatury, 2 perkusje/perkusjonalia, saksofon, trąbka, puzon, śpiew) zapewnia nie tylko należytą intensywność brzmienia, ale i pełną gamę wrażeń, z których najbardziej pozostają w pamięci śmiałe popisy na organach.
Utrwalone fragmenty z ubiegłorocznych koncertów pozwalają wierzyć, że - wydawałoby się - zapomniany styl ambitnego rythm`n`bluesa czy blues-rocka granego z takim zaangażowaniem znajduje zapalonych kontynuatorów.
Cezary Gumiński
MASTERWORKS / SONY