Ile by Van Morrisson płyt nie wydał, każda mi się podoba. Poprzednia "You're Driving Me Crazy" (2018) nagrana z wirtuozem organów Hammonda Joeyem De Francesco była wprost porywająca, a najnowsza i czterdziesta studyjna w jego bogatej dyskografii "The Prophet Speaks" (Prorok mówi) pozostaje w stylu zapoczątkowanym albumem "Roll With The Punches" (2017).
Obok ośmiu klasyków bluesa i soulu m.in.: Johna Lee Hookera, Sama Cooke`a i Solomona Burke`a znajdziemy tu sześć nowych piosenek Vana Morrisona. A ponieważ jest genialnym interpretatorem i świetnym autorem muzyki i tekstów, słucha się tego albumu na luzie i z zachwytem. Nagrań dokonał ten sam, co poprzednio, zespół z organistą Joeyem DeFrancesco, gitarzystą Danem Wilsonem, perkusistą Michaelem Ode`em i saksofonistą Troyem Robertsem.
Moim ulubionym jest nowy utwór "5 am Greenwich Mean Time", w którym zespół wpada w trans, wskakuje na najwyższe obroty swingu i mknie bluesowym kabrioletem w siną dal przez pola i lasy. Tak sobie wyobrażam tę podróż z kapelą Vana Morrisona. Są tu także znakomite bluesy, jak "Gotta Get You Off My Mind" Solomona Burke`a z Vanem grającym na harmonijce ustnej czy sięgający do korzeni "Teardrops" J.D. Harrisa. Tytułowa opowieść o proroku, którego nikt nie słucha, daje dużo do myślenia.
Marek Dusza
Caroline/Universal