Poprzedni album instrumentalny duet Ratatat nagrywał w prywatnym studiu Bjork na Islandii. Tym razem zainstalowali się w równie cudownym miejscu z dala od ludzkich siedlisk w górach Catskill w stanie Nowy Jork. To, co tam znaleźli, zadecydowało o charakterze muzyki. Oprócz ciszy i spokoju natrafili bowiem na cały zestaw leciwych instrumentów klawiszowych od klasycznego fortepianu i klawikordu po mellotron i Wurlitzera. To przydało ich tradycyjnie bardzo melodyjnym kompozycjom nostalgicznego odcienia retro. Utwory przywołują na myśl dokonania artystów sprzed lat: Mike`a Oldfielda, Emerson, Lake & Palmer czy Return To Forever. Mariaż starego z nowym, syntetycznych i organicznych brzmień, rytmów techno z popową melodyką w wykonaniu duetu wypada całkiem atrakcyjnie, bo muzycy zachowują dystans do swojej twórczości i nie opuszcza ich poczucie humoru.
Grzegorz Dusza
XL/SONIC