Norwescy muzycy działają w komfortowych warunkach. Mają dobre szkolnictwo i festiwale wspierane przez rząd oraz lokalne władze. Wydają mnóstwo płyt, a kilku artystów ma szczęście nagrywać pod skrzydłami niemieckiej ECM Records. Należy do nich pianista, kompozytor Ketil Bjornstad - trzeci po Garbarku i Rypdalu utytułowany weteran jazzu znad fiordów.
Wspaniałym obyczajem norweskich festiwali jest zamawianie dzieł u swoich muzyków. Największy z nich, Molde Jazz Festival, przedstawił publiczności złożoną z ośmiu części kompozycję Bjornstada "La notte" - po włosku "Noc". Mając praktycznie nieograniczone możliwości, pianista i kompozytor zaangażował znakomitych muzyków: kontrabasistę Arilda Andersena, gitarzystę Eivinda Aarseta, saksofonistę Andy’ego Shepparda, wiolonczelistkę Anję Lechner i perkusistkę Marilyn Mazur.
Szef ECM-u, Manfred Eicher, skrzętnie skorzystał z możliwości wydania ich koncertu na płycie. Ketil Bjornstad słynie z nastrojowych tematów, a kiedy może, w pełni wykorzystuje możliwości harmoniczne instrumentów. Pod wpływem filmów Godarda, Bressona i Antonioniego napisał impresjonistyczne dzieło uspokajające słuchaczy romantycznym nastrojem. Ilustracyjny charakter "La notte" docenimy właśnie nocą, kiedy zamilknie gwar, a my chcemy marzyć.
Grzegorz Dusza
ECM / UNIVERSAL