Światło i noc - dwie przeciwstawne, które nie są w stanie rządzić jednocześnie. Tak się składa, że tę prostą prawdę można przenieść również do muzyki. Grupa Unsun starała się z tym walczyć. Z jakim skutkiem?
Oto mamy muzykę: goth-metalową, może nie porażającą mocą, ale jednak ostrą i z pazurem, prowadzoną przez gitarę Mausera, znanego z dużo bardziej ekstremalnej grupy Vader. Po drugiej stronie stoją wokalizy w wykonaniu Ayi; prywatnie - żony Mausera. Jej łagodny, pasujący bardziej do stylistyki pop, głos plasuje Unsun bardziej w kategorii muzyki komercyjnej niż alternatywnej. Dlatego często brakuje na "The End Of Life" wyraźniejszych form ekspresji u wokalistki na miejscu zgrabnie uszytych na miarę form piosenkowych.
Ta płyta jest świadectwem dużego potencjału, ale na pewno nie szczytem możliwości, jaki chcielibyśmy usłyszeć. Szansę na ciekawy obrót wydarzeń daje choćby singlowy "Whispers". Intrygująco brzmią eksperymenty z elektroniką, jak w "Indifference". Pomysłów, widać, było sporo. Jeżeli tylko Unsun zdecyduje się na wybranie dla siebie odpowiedniej drogi, zbyteczne okaże się trzymanie przez nas kciuków - wszystko potoczy się już dobrym torem.
M. Kubicki
MYSTIC