Lenny Kravitz zbił kapitał na tym, że potrafił przystosować klasyczne brzmienia do nowych czasów. Wykonywany przez niego psychodeliczny pop, przyprawiony ostrym funkiem i rockiem, nawiązuje do twórczości takich artystów z przeszłości, jak Curtis Mayfield, Marvin Gaye, James Brown, The Beatles, Jimi Hendrix, Led Zeppelin czy Earth, Wind And Fire. Jak sam podkreśla, to dźwięki, z którymi dorastał, które wciąż grają w jego duszy.
Na swojej dziewiątej płycie "Black And White America" Lenny Kravitz po raz kolejny udowadnia, że jest znakomitym kompozytorem, wokalistą i instrumentalistą. Są tu jego charakterystyczne gitarowe riffy, uwodzicielskie wokale i zniewalające melodie. Proponuje ostry funk w tytułowym "Black And White America", nasycony erotyzmem soul w "Liquid Jesus", lennonowską balladę "Dream", wreszcie próbuje uwieść młodszą publiczność imprezowym "Boongie Drop" z udziałem Jay-Z. "Każdy, kto posłucha tych piosenek, będzie czuł się podniesiony na duchu" - zapewnia Lenny i ma rację.
Grzegorz Dusza
Warner Music