W przerwach między koncertami macierzystej grupy Riverside Mariusz Duda poświęca się pracy nad swoim solowym projektem Lunatic Soul. Czwarta płyta zrealizowana pod tym szyldem zdecydowanie różni się od poprzednich.
Na "Walking On A Flashlight Beam" poza perkusistą Wawrzyńcem Dramowiczem nie ma gości. Mariusz Duda sam zagrał na wszystkich instrumentach, główny nacisk kładąc na elektronikę. I to tę klasyczną sprzed kilku dekad, spod znaku Tangerine Dream i Vangelisa. Zrezygnował także z folkowych brzmień, ale wciąż słychać tu wpływy muzyki etnicznej, choćby w "Pygmalion's Ladder" i "Gutter".
Bardziej przystępne są utwór tytułowy i "Treehouse", który z powodzeniem mógłby trafić do repertuaru Riverside. Całego albumu, choć dość długiego, warto posłuchać w całości. Najlepiej w samotności, by poczuć klimat tej muzyki. To jak tytułowy "Spacer po promieniu latarki" w nieznaną, kryjącą mroczną tajemnicę, przestrzeń.
Grzegorz Dusza
MYSTIC