Kolejny album w bogatej dyskografii Kanadyjczyka
nawiązuje do materiału nagranego pod koniec lat 70.,
roboczo nazwanego Chrome Dreams, który nigdy nie
ujrzał światła dziennego.
Z tamtej sesji Neil Young
wziął trzy kompozycje i dopisał siedem nowych, co
w efekcie złożyło się na album, przywołujący najlepsze
czasy twórczości artysty. Oś płyty stanowią dwa
utwory: 18-minutowy Ordinary People i niewiele
krótszy No Hidden Path. Ich przybrudzone brzmienie
robi ogromne wrażenie. Rockowy atak przesterowanych
gitar wprowadza w trans, a Young gra natchnione,
niekończące się solo. Resztę materiału stanowią
piosenki bliskie country, ale przecież legendarny Kanadyjczyk
i na tym polu jest prawdziwym mistrzem.
Grzegorz Dusza
WARNER