Debiutancki album "Głupi" znanego z Sofy Tomasza Organka został zasłużenie obsypany fonograficznymi nagrodami. Na "Czarnej Madonnie" artysta wciąż podąża torem wyznaczonym przez Jacka White`a i The Black Keys.
Tak jak u Amerykanów, na drugiej płycie formacji Organek słychać fascynację starym rockiem. W hard-rockowym "Rilke" gitara brzmi tak,jakby grał na niej Jack White.
Singlowy "Missisipi w ogniu" stanowi ukłon dla lat 60. albo bardziej dla wzorującego się na tamtej muzyce Chrisa Isaaka. Rockowego ognia dodają dwa zaśpiewane po angielsku niemal punkowe kawałki "Get It Right" i "Son Of A Gun". Tomasz Organek zdecydowanie lepiej wypada jednak, gdy śpiewa po polsku.
Riffowe gitarowe granie usłyszymy w energetycznej "Wiośnie". W autobiograficznym "Ki Czort" gościnnie udziela się Nergal. Wyciszenie przynosi dancingowa ballada "Ultimo", której nie powstydziłby się Maciej Maleńczuk.
Wręcz wzorcowo zabrzmiał akustyczny blues "Psychopomp", do Niemena i progresywnego rocka nawiązuje tytułowa "Czarna Madonna". W piosenkach Tomasza Organka jest tyle przetworzonych cytatów i odniesień do historii muzyki, że ich rozszyfrowanie umili nam co najmniej kilka wieczorów.
Grzegorz Dusza
MYSTIC