Bruce Springsteen kontynuuje wzmożoną aktywność wydawniczą, prezentując tym razem album nagrany z kolegami z zespołu E-Street Band. Zaprosił ich do swojego studia i w pięć dni powstała płyta z piosenkami o mocnym, rockowym brzmieniu.
Zaczyna się nieco myląco, bo od akustycznej ballady "One Minute You’re Here", która mogłaby się znaleźć na płycie "Nebraska". Ale kolejne numery - tytułowy "Letter To You", a przede wszystkim "Burnin Train" - to Bruce Springsteen pełen ognia, jak za najlepszych lat. Soczyste brzmienie zespołu z gitarami, klawiszami i saksofonem dodaje tym nośnym piosenkom kolorytu i witalności.
Album "Letter To You" zawiera dziewięć premierowych utworów oraz trzy piosenki napisane jeszcze przed debiutem płytowym artysty. Bruce zaczyna nostalgiczną podróż w przeszłość od ballady "If I Was The Priest", którą śpiewa w manierze wczesnego Boba Dylana. "Janey Needs A Shooter" kiedyś nagrał Warren Zevon, a teraz Boss zrobił z niej mocną rockową pieśń o potężnym brzmieniu.
Z tamtego okresu pochodzi także "Song For Orphans", kolejny ukłon w stronę Dylana. Bruce Springsteen w czasie pandemii zaczął prowadzić audycje radiowe. W jednej z nich powiedział, że kiedy to wszystko się skończy, zrobi imprezę, jakiej jeszcze świat nie widział. Trzymamy za słowo.
Grzegorz Dusza
Sony Music