DALI
Mentor SUB

Dali pokazuje w tym teście receptę na nowoczesny subwoofer - niewielki, prosty w formie lecz wykonany doskonale, wydajny akustycznie i zdalnie sterowany. Potrzebne są do tego następujące ingredienty: mocny wzmacniacz, piekielny głośnik i obudowa… zamknięta.

Nasza ocena

Wykonanie
Umiarkowanej wielkości, regularny sześcian wykończony naturalną okleiną, ukrywający głośnik między skrzynką a cokołem. Konstrukcja mało imponująca, ale strawna w każdym pomieszczeniu.
Laboratorium
Standardowe regulacje z pamięcią trzech ustawień i zdalnym sterowaniem. Wejścia RCA. Małe wymiary z pewnością pomagają w ustawieniu, a osiągi wcale nie są słabe;
Brzmienie
Bardzo szeroki zakres zmiany górnej częstotliwości granicznej, niska dolna częstotliwość graniczna, dobry poziom maksymalny. Uniwersalny, z wyłączeniem systemów dużej mocy.
Artykuł pochodzi z Audio

Dobry subwoofer nie musi być koniecznie duży, a Dali Mentor Sub wcale przecież nie jest mikry. Mimo to jego umiarkowana wielkość i generalnie zewnętrzna skromność trochę mnie zdziwiła.

Zmyliła mnie intuicja, podpowiadająca, że subwoofer tak prestiżowej serii jak Mentor powinien być bardziej okazały i efektowny. Jeszcze gdyby w serii były do wyboru dwa subwoofery - ten mógłby być tym mniejszym. Ale jako jedyny… wydaje się odpowiedni do współpracy z mniejszymi kolumnami serii Mentor, ale już z większymi - zwłaszcza potężnymi trójdrożnymi Mentora 8 - raczej nie.

Prawda o potrzebach klientów jest jednak taka, że ci, którzy kupują duże kolumny, robią to zwykle albo z pasji do stereo i o subwooferze w ogóle nie chcą słyszeć z powodów ideowych, albo po to, aby kino obeszło się bez kłopotliwego, dużego subwoofera. Ostatecznie, decydując się tylko na jeden subwoofer w ramach każdej serii, lepiej przygotować mały model, który znajdzie więcej klientów.

Dali Mentor Sub -w małym ciele wielki duch

Mimo że duży subwoofer może sprawdzić się również w systemach z małymi satelitami, a mały z dużymi kolumnami już sobie nie poradzi. Wnioski o "małości" Dali Mentor Sub są może jednak przedwczesne, bowiem w przypadku subwooferów sprawdza się czasami powiedzenie: w małym ciele wielki duch.

Zwłaszcza przy takiej cenie, bo mówiąc szczerze, subwoofer Dali Mentor Sub na 5000 zł nie wygląda. Ale swoją masą - 22,5 kg - daje się już we znaki, zwłaszcza z zaskoczenia.

Początkowo trudno zrozumieć, co za licho tam siedzi, jednak chyba nikt nie będzie tym zmartwiony. Albo obudowa, albo głośnik, albo wzmacniacz - musi być nie byle jaki, bo przecież cegieł do środka nie włożyli.

Głośnik schował się na dolnej ściance odsuniętej od cokołu przez krótkie walce; z zewnątrz widać tylko wąską szczelinę, która ma jednak dostateczną powierzchnię do swobodnego promieniowania.

Głośnik schował się na dolnej ściance odsuniętej od cokołu przez krótkie walce; z zewnątrz widać tylko wąską szczelinę, która ma jednak dostateczną powierzchnię do swobodnego promieniowania.

Rzeczywiste możliwości akustyczne ustalą pomiary, jednak architektura Mentora pozostaje pewnym rozczarowaniem. Nie mam nic prze ciwko prostym kubicznym formom, zwłaszcza wraz z tak ładnym wykonaniem, tyle że Sub nie wykazuje żadnego wzorniczego związku z pozostałymi konstrukcjami serii Mentor, które są dość charakterystyczne (choćby wygięte ścianki).

Subwoofer to z założenia zupełnie inny zwierz, ale można by i jemu nadać jakieś podobne rysy, poza znaczkiem firmowym i wyborem takich samych kolorystycznych wersji. I na wspak - dzięki swojej umiarkowanej wielkości, estetycznej neutralności, a zarazem elegancji naturalnego forniru, subwoofer Dali Mentor Sub może znaleźć zastosowanie w wielu innych systemach, nie tylko w ramach serii Mentor, i w ogóle nie tylko w obszarze firmy Dali.

Dali Mentor Sub - czołgiem po koszu

Jak już wyjaśnialiśmy w poprzednim teście subwooferów ("Audio" 8/2009), zmniejszenie konstrukcji i utrzymanie dobrych parametrów jest możliwe przy zastosowaniu: obudowy zamkniętej lub z membraną bierną, głośnika o bardzo dużym wychyleniu i silnym napędzie oraz jednocześnie wzmacniacza dużej mocy. 

Wszystkie te warunki spełnia subwoofer Dali Mentor Sub, a ukrywający się na dolnej ściance i nie zdradzający zbyt wiele z zewnątrz głośnik, po wyjęciu z obudowy okazuje się imponujący, rekompensując wcześniejszy niedosyt ważeń - ma potężny układ magnetyczny i kosz, po którym mógłby przejechać czołg.

Membrana… polski dystrybutor - firma Horn, informuje że "z plecionki papierowej"… takiej jeszcze nie widziałem, sprawdziłem co za czort na stronie angielskojęzycznej, a tam już w normie - że "paper fibre cone". Chociaż "fibre" kojarzyć się może z włóknem z Kevlaru, szklanym czy węglowym, z którego to najczęściej robi się plecionki, to samo słowo fibre oznacza tylko włókno, w tym przypadku celulozowe, czyli ostatecznie klasyczną, membranę papierową.

Płyta wzmacniacza zajmuje prawie całą tylną ściankę - ale to nie ona jest tak duża, tylko obudowa ma umiarkowane wymiary - jest sześcianem o boku 33 cm.

Płyta wzmacniacza zajmuje prawie całą tylną ściankę - ale to nie ona jest tak duża, tylko obudowa ma umiarkowane wymiary - jest sześcianem o boku 33 cm.

Dali Mentor Sub - rekord testu

Ciśnienie wydostaje się szczeliną dookoła obudowy, utworzoną pomiędzy właściwą obudową a cokołem; ścięcie krawędzi cokołu, (któremu towarzyszy niewidoczne z zewnątrz podcięcie dolnych krawędzi ścianek obudowy i podniesienie dolnej ścianki z głośnikiem) nadaje temu znanemu już z wielu konstrukcji rozwiązaniu oryginalnej subtelności.

Kto się obawia, że taki sposób promieniowania wymaga odsunięcia subwoofera od ściany czy narożnika, ma rację - producent zaleca dystans co najmniej… 5 cm. Tak, tyle wystarczy, bo naprawdę chodzi tylko o to, żeby nie zablokować swobodnego przepływu ciśnienia; że takie ustawienie skutkuje wyższym poziomem basu niż przy znacznym odsunięciu od ścian, to w przypadku działania subwoofera jest tylko atutem.

Wzmacniacz ma moc ciągłą 300W - nie jest to rekord testu, ale powinno wystarczyć, aby w pełni wysterować zastosowany głośnik. Wyposażenie - minimalistyczne, a jednocześnie wystarczające i nowoczesne, dzięki opcji zdalnego sterowania; mamy na nim powtórzone wszystkie trzy podstawowe regulacje: poziomu, górnej częstotliwości granicznej i fazy, a dodatkowo pamięć trzech kombinacji ustawień.

Aktywacja regulacji pojawia się na małym wyświetlaczu zintegrowanym z odbiornikiem podczerwieni, którym okazuje się być wolne pole ponad napisem Dali w kwadracie firmowego logo. Efektowne, dyskretne i funkcjonalne.

Specyfikacja techniczna

DALI Mentor SUB
Poziom max. (dB) 0
Dolna częstotliwość graniczna 25
Górna częstotliwość graniczna 35-180
Wymiary 36,5 x 33 x 34
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Dali MENTOR SUB

Według danych producenta, przetłumaczonych na język polski dość topornie, "zakres częstotliwości" (najprawdopodobniej przetwarzanych) to 25-250 Hz (+/- 3dB), a "podział częstotliwości" (raczej częstotliwość podziału, czyli zakres zmiany górnej częstotliwości podziału) to 40-120 Hz. Skoro górna częstotliwość graniczna może wynosić najwyżej 120 Hz, jak przetwarzane pasmo może sięgać do 250 Hz? To nie absurd, choć jest tu znowu pewne niedopowiedzenie - charakterystykę sięgającą 250 Hz, a nawet nieco dalej, uzyskujemy na wejściu LFE - które, jak się okazuje, też filtruje sygnał (żadnemu 10-calowemu głośnikowi niskotonowemu charakterystyka sama z siebie nie opada powyżej 250 Hz z nachyleniem szybko osiągającym 24 dB/okt.), chociaż filtruje znacznie wyżej niż przy nawet najwyżej ustawionej regulacji dla wejść stereofonicznych.

Biorąc za punkt odniesienia najwyżej położony punkt odpowiedniej charakterystyki, spadek -6 dB na górnym zboczu mamy przy 300 Hz dla LFE, 180 Hz dla najwyższego filtrowania i 35 Hz dla najniższego; subwoofer może więc działać zarówno względnie szerokopasmowo, współpracując z małymi satelitami, jak i bardzo selektywnie, dodając tylko najniższe częstotliwości - choć nie naj-, najniższe, bo spadek -6 dB na dolnym zboczu mamy zawsze przy 25 Hz. Kształt charakterystyki w ogóle nie zdradza działania systemu zamkniętego - definiuje go układ aktywnie korygujący przetwarzanie, również w zakresie najniższych częstotliwości; poniżej wierzchołka przy 30 Hz następuje spadek o bardzo dużym nachyleniu, ponad 24 dB/okt, do czego musiał przyczynić się filtr górnoprzepustowy (subsoniczny); sam wierzchołek o takim kształcie też nie jest spotykany przy biernych aplikacjach jakiegokolwiek głośnika w obudowie zamkniętej. Wygląda to tak, jakby charakterystyka w naturalny sposób, łagodnie opadała aż do ok. 37 Hz, a poniżej, tuż przed odfiltrowaniem górnoprzepustowym, została lokalnie podbita przez wbudowaną korekcję.

Maksymalne ciśnienie wyniosło 118 dB - najmniej w tym teście, ale biorąc pod uwagę wielkość i typ obudowy, wynik jest bardzo dobry i potwierdza zaawansowanie techniczne; to jeden z tych przypadków, gdy wysiłek włożony jest nie tylko w poprawę samych parametrów, ale też w zmniejszenie wymiarów urządzenia. Wtedy zawsze trzeba się zgodzić na kompromis. Tu polega on na tym, że jak wspomnieliśmy już w opisie głównym, nie jest to subwoofer odpowiedni do pracy w dużych instalacjach i obok dużych kolumn głównych. W warunkach bardziej "mieszkaniowych" niż specjalnych sal projekcyjnych, powinien spisać się doskonale.

DALI testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio kwiecień 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu