W serii Studio zastosowano standardowe,
"zdjęte z półki" terminale przyłączeniowe,
dopiero w wyższych modelach ProAca mamy
bardziej ekskluzywne zaciski.
1 / 9 Następne
Gniazdo przyłączeniowe umieszczono
bardzo wysoko - samo podłączanie
jest wygodne, ale potem kable pozostają
w zwisie.
2 / 9 Następne
Zwrotnica jest prościutka
- dwa odseparowane
filtry 2. rzędu,
na raczej standardowych
elementach,
swobodnie zmieściły
się na jednej płytce
na obudowie gniazda,
z którym łączą się
bezpośrednio. O żadnych
specjałach nie ma mowy,
lecz najważniejsze, aby
zwrotnica była dobrze
zestrojona.
3 / 9 Następne
Jak wskazuje ta wcale nie wyeksponowana naklejka, obudowy
wykonano w Wlk. Brytanii - to jeden z ostatnich takich przypadków,
bo inni już się wyprowadzili.
4 / 9 Następne
Tak duży otwór nie będzie miał problemów
z transmisją ciśnienia generowanego przez
układ rezonansowy obudowy, napędzany przez
dwa głośniki nisko-średniotonowe. Bardzo wysokie
kolce umożliwią swobodne wypromieniowanie fali
spod cokołu.
5 / 9 Następne
Ekranowanie może zmylić, układy magnetyczne nie są tu
bardzo duże. Profil kosza i podpis Made in Norway zdradza
dostawcę lub co najmniej "kooperanta" - Seasa.
6 / 9 Następne
"Made in Denmark", ale jak wskazuje data, produkcja jest
z roku 2005; później głośniki te produkowano pod szyldem
Peerlessa, i już nie w Danii, a obecnie znowu są tam produkowane,
i to przez Scan-Speaka.
7 / 9 Następne
Mimo eksperymentów z innymi materiałami
membran, celuloza wciąż wydaje się być
ulubionym materiałem ProAca.
8 / 9 Następne
Dzięki przesunięciu głośnika
wysokotonowego
z osi symetrii powstaje
korzystniejszy rozkład
odbić od bocznych ścianek.
To jednak zmusza,
gwoli utrzymania symetrii
całego układu, do wykonania
kolumny lewej
i prawej jako lustrzanych
odbić; nie jest też obojętne,
po której stronie będą
głośniki wysokotonowe
9 / 9 Początek