Uwaga: Salony, w których ofercie znajdują się urządzenia Harman/Kardon z serii Citation to ponadto: AV CRAFT (Kraków), AUDIOEXPERT (Gliwice), MEGA HZ (Katowice), HiFi Studio (Bielsko-Biała), HiFI System (Warszawa), HiFI Media (Zduńska Wola), Sklep LUKE (Bielsko-Biała), Media Centrum (Warszawa), KAJT24.PL (Długołęka) oraz Sound&Color (Częstochowa)
Czy rzucimy się teraz w objęcia sztucznej inteligencji, która będzie rządzić nie tylko sprzętem Hi-Fi, ale całym otoczeniem? Producenci bardzo tego chcą, a zawołanie "OK, Google" (w taki sposób aktywujemy asystenta Google) ma być hasłem nowoczesności, do której nikt nie będzie śmiał odwrócić się plecami.
Logo systemu Google widać więc na opakowaniach wielu urządzeń, przede wszystkim amplitunerów wielokanałowych czy soundbarów, ale także głośników smart. Chwali się nim też najnowsza rodzina Citation firmy Harman Kardon. Już wcześniej mieliśmy okazję testować głośnik Harman Kadron Citation 500, ale tym razem trafiło do nas coś wyjątkowego - największy, topowy model Harman Kardon Citation Tower.
Dotychczas rynek głośników smart (czy głośników bezprzewodowych) wiązał się głównie z urządzeniami w formule pojedynczej bryły albo działającej w trybie stereo (przynajmniej teoretycznie), albo monofonicznie. Nieliczną grupę stanowiły bezprzewodowe pary zespołów głośnikowych. Powodów takiej sytuacji jest kilka, ale najistotniejsze wydają się tutaj bariery w percepcji tych urządzeń.
Jednak nawet audiofile oswajają się z nowymi rozwiązaniami, takimi jak BT czy strumieniowane z chmury, a techniki te są doskonalone. Nowoczesność nie jest wrogiem wysokiej jakości, chociaż nie zawsze, to często ją wspiera. Klasyczne systemy stereo oddają część swojego terytorium nowym pomysłom. Harman Kardon Citation Tower Tower to jedna z pierwszych, ale przełomowych propozycji.
Harman Kardon Citation Tower - aktywacja
Harman Kardon Citation Tower mają nowoczesną formę ściętych stożków, osadzonych na stabilnej podstawie. Sam Harman Kardon nie określa ich mianem bezprzewodowych, a "tylko" smart, z czym należy się zgodzić. Co prawda nie trzeba prowadzić kabla ze wzmacniacza, ale każda z kolumn potrzebuje zasilania z sieci, a tutaj kabel jest już niezbędny. Mimo to eliminujemy dodatkowe urządzenie - wzmacniacz; staje się on wewnętrznym układem kolumn. A źródło może być tylko wirtualne (chmura).
Jedną z kolumn oznaczono jako nadrzędną (Primary), ale dla użytkownika to rozróżnienie właściwie nieistotne; obydwie mają podobne wyposażenie (przyłączeniowe) - gniazdo zasilające, złącze serwisowe (w głównej dwa) oraz przycisk do resetowania. Kolumny wzajemnie komunikują się już bezprzewodowo i muszę przyznać, że działa to naprawdę świetnie. Nie trzeba stosować się do żadnych specjalnych zasad, włączania w odpowiedniej kolejności, nie ma też jakiejkolwiek formy parowania.
Po prostu podłączamy kolumny do sieci zasilającej i za chwilę gramy, wszystko odbywa się automatycznie. W trakcie testu zdarzyło mi się przypadkowo odłączyć jedną z kolumn, jednak po włożeniu wtyczki do gniazdka i odczekaniu chwili, Citation Tower ponownie zestawił połączenie i sam wznowił odtwarzanie.
To sprzęt dla osób, które sprawnie władają sprzętem mobilnym.
Jednak uruchomienie głośnika Harman Kardon Citation Tower bez urządzenia mobilnego (i bez zainstalowania na nim odpowiedniej aplikacji) jest po prostu niemożliwe. Przy tej okazji warto również zapoznać się z wymaganiami sprzętowymi, bo w skrajnym przypadku (starsza wersja telefonu czy oprogramowania) możemy nie zainstalować koniecznej aplikacji. Takie czasy. Na początkowym etapie definiujemy rolę, jaką Citation Tower pełnią w systemie; mogą to być samodzielne kolumny systemu stereofonicznego, a także np. przednie w konfiguracji 5.1 lub 2.1.
Później idzie już z górki - smartfon (tablet) w dłoń i jedziemy. Rejestracja, utworzenie konta, potwierdzanie regulaminów, rozmaite zgody, logowanie, hasła, podpinanie zewnętrznych usług (np. serwisów streamingowych). To wszystko operacje jednorazowe ale jeśli kogoś przerażają, niech lepiej poszuka konwencjonalnego stereo.
Ważnym elementem wyposażenia Harman Kardon Citation Tower jest system Google Chromecast, zapewniający dostęp właściwie do wszystkiego, co dzisiaj w sieci gra (na liście jest kilkaset różnych serwisów, a lista jest stale rozszerzana).
Gdybyśmy jednak chcieli przesyłać muzykę bezpośrednio z wybranego urządzenia (także z komputera), to zawsze w rezerwie pozostaje Bluetooth (choć producent nie wyjaśnia, z jakiego kodeka Citation Tower korzysta).
W specyfikacji znajdują się popularne formaty plików FLAC, WAV, MP3, AAC. Wprawdzie bez dokładnych parametrów, ale nadrzędną zasadą strumieniowania będzie w tym przypadku kompatybilność, i trudno ustalić, co się dzieje z sygnałem po drodze. Nikt jednak nie oczekuje od Citation Tower takiej skrupulatności, ma to być system nowoczesny, przede wszystkim wygodny w obsłudze.
Na szczycie tzw. głównej kolumny jest umieszczony owalny wyświetlacz dotykowy, dzięki któremu możemy ustawić podstawowe funkcje, sterować odtwarzaniem, obejrzeć okładkę płyty. Na srebrnej powierzchni obudowy mamy także dwa sensory dotykowe regulacji głośności, a tuż obok dwie szczeliny, wewnątrz których znajdują się mikrofony asystenta głosowego.
I bez asystenta głosowego możemy do woli strumieniować, czy to za pomocą systemu Chromecast, czy "zwykłego" Bluetootha.
Strumieniowanie to oczywiście nie tylko Internet i chmura, ale także domowe, serwerowe zasoby muzyczne. Harman Kardon Citation Tower łatwo zintegrujemy też z systemem multiroom, ale takim, w którym i inne urządzenia są podporządkowane rozwiązaniom Google.
Obudowę osłonięto wełnianą tkaniną, dostarczoną przez firmę Kvadrat, specjalizującą się w takich materiałach. Wełniana maskownica jest przeźroczysta dla dźwięku, ale nie pozwala w łatwy sposób dobrać się do zainstalowanych wewnątrz głośników.
Producent nie daje użytkownikowi możliwości jej zdjęcia. Sięgamy więc do specyfikacji, z której dowiadujemy się, że w każdej kolumnie zainstalowano układ trójdrożny, czterogłośnikowy - z 25-mm kopułką wysokotonową, dwoma 10-cm średniotonowymi oraz 20-cm niskotonowym. Z tyłu znajduje się owalny wylot bas-refleksu. Zaskakująco opisano układ wzmacniaczy.
Zwykle w konstrukcjach tego typu są stosowane układy cyfrowe, przygotowujące podział pasma pomiędzy poszczególne "drogi", oraz odpowiednia do nich liczba końcówek mocy. Specyfikacja Citation Tower wskazuje jednak na zainstalowanie zwrotnicy pasywnej, skoro w każdej kolumnie pracuje jeden wzmacniacz (100 W). Komunikacja Wi-Fi odbywa się w jednym z dwóch dostępnych pasm (2,4 albo 5 GHz), z kolei moduł Bluetooth spełnia wymogi specyfikacji v4.2.
Harman Kardon Citation Tower i asystent głosowy
Citation Tower to urządzenie w pełni samowystarczalne, podczas gdy większość sprzętu z asystą głosową (np. amplitunery wielokanałowe) wymaga dodatkowego wsparcia - w postaci zewnętrznych przystawek. Same nie mają kompletnej elektroniki, a przede wszystkim - mikrofonów. Systemy głosowej asysty muszą stale "słuchać" tego, co się dzieje w pomieszczeniu, i reagować na magiczne zagajenie "OK, Google".
Takie hasło aktywuje system, a wszystko co później powiemy będzie użyte... wysyłane na serwery Google, celem nie tylko realizacji bieżącego polecenia, ale także późniejszych analiz, uczenia się i doskonalenia algorytmów.
Wszystkie nasze komendy (audio) są też archiwizowane na serwerach firmy. Jak zapewnia Gogle, mamy do nich dostęp, a także możliwość ich wykasowania. Czy Google (za pośrednictwem Harman Kardon Citation Tower) stale nas podsłuchuje? To zależy, Harman Kardon przewidział funkcję prywatności - wybieraną w menu - za pomocą której możemy zablokować mikrofony.
Do pełni szczęścia brakowało dotąd obsługi języka polskiego. Kilka miesięcy temu Google, jako pierwszy z trzech głównych dostawców tego typu rozwiązań, ogłosił dostępność swojego asystenta w języku polskim. Należy jednak zaznaczyć, że w pierwszej kolejności polski asystent został udostępniony urządzeniom mobilnym (smartfonom, tabletom), a jego obsługę przez urządzenia typu głośniki smart (pochodzących od firm niezależnych od samego Gogle, np. JBL czy właśnie Harman Kardon) odłożono w czasie. Gdy Citation Tower były przez nas testowane, nie mogłem jeszcze sprawdzić głosowej asysty w wersji polskiej.
Zafundowałem więc sobie przyjemną rozmowę z jak najbardziej żywym i prawdziwym dystrybutorem marki Harman Kardon, który wyjaśnił, że asystent Google przemówi (po polsku) "ustami" Citation Tower najprawdopodobniej w lipcu br.
Odsłuch
Na samym wstępie rodzi się pytanie, kto kogo będzie tutaj słuchał? My kolumn czy one nas... Asystent głosowy jeszcze nie działa w języku polskim, ale ma to się zmienić w lipcu, natomiast na potrzeby testu można go było wyłączyć, i tę część opisu przygotować jak najbardziej konwencjonalnie.
Chociaż wsparcie głosowego asystenta jest obecnie tematem eksponowanym, to bez jego udziału da się żyć i posłuchać dokładnie wszystkiego, czego posłuchać by się chciało. Testując tak kompleksowe urządzenie, należałoby sprawdzić działanie różnych opcji strumieniowania.
Ostatecznie nie jest to jednak temat do szczegółowego opisywania, bowiem cały system prezentuje brzmienie o wyraźnym charakterze, przykrywającym "indywidualizm" poszczególnych trybów. Można powiedzieć, że Harman Kardon Citation Tower gra konsekwentnie, ale na swój sposób, z jednej strony uniezależniając nas od kaprysów jakości po stronie źródeł, a z drugiej narzucając własny styl.
Kiedy po wielu nagraniach dźwięk wciąż wydawał się efektowny i niemęczący, doszedłem do wniosku, że koncepcja ta została przeprowadzona zręcznie i starannie. Nie jest to urządzenie (czy też system), który może dotrzeć na szczyty rozdzielczości, dokładności i neutralności, więc nawet tego nie próbuje. Konstruktorzy popracowali za to nad wykreowaniem brzmienia, które może się podobać dzięki żywości, przestrzenności i soczystości basu. To nie miejsce dla audiofilskiej pryncypialności i wypełniania surowych kryteriów. To okazja, aby się dobrze bawić.
Jedną z ważnych zalet jest utrzymanie brzmienia przyjemnego, czytelnego i dynamicznego w szerokim zakresie głośności.
Nie sądzę, aby charakterystyka ulegała zmianom pod dyktando zmian tzw. krzywych izofonicznych (tak działa filtr loudness), jednak jej profil opracowano tak, aby broniła się w różnych sytuacjach. Dźwięk jest witalny, ale gładki, uwolniony od suchości i szorstkości, które stawałyby się napastliwe przy wyższych głośnościach, a przy niższych pogarszały przejrzystość.
Bez zgrzytów, ostrości, a przede wszystkim bez agresywnych podbarwień, muzyka z Citation Tower służy słuchaniu, a nie analizowaniu czy... dręczeniu wadami realizacji lub problemami kompresji. Harman Kardon Citation Tower uśrednia, lecz nie robi z nagrań nudnej papki. Wysokie tony są swobodne, spontaniczne, czasami iskrzące, a przy tym uprzejme – dodają dużo blasku bez nerwowości i przejaskrawienia.
Jakimkolwiek basem trudno każdemu dogodzić, a pokusa, aby w takim produkcie przygotować go więcej niż mniej, wydaje się naturalna, i efekt pewnego nadmiaru byłby usprawiedliwiony. Producent zakłada... użycie subwoofera, jednak nie sądzę, aby było to konieczne.
Bas jest mocny, zwarty i dobrze kontrolowany. Nie sięga bardzo nisko, jednak niewiele mu brakuje. Harman Kardon powstrzymał go przede wszystkim przed "komercjalizacją", czyli zagotowaniem i rozpasaniem.
Citation Tower z łatwością nagłośni duży salon nie tylko odpowiednią dawką decybeli, ale też dobrym "pokryciem" - nie musimy siadać w jednym miejscu, podobne brzmienie rozpościera się na dużej powierzchni.
Przyda się to nie tylko w sytuacjach "imprezowych", ale po prostu na co dzień. Porównywanie Citation Tower z innymi kolumnami za dychę byłoby zupełnie chybione; natomiast właściwe jest rozpoznanie na tle kompletnego systemu stereo, w którym oprócz wolnostojących zespołów głośnikowych znalazłby się wzmacniacz, odtwarzacz strumieniowy (wraz ze wszystkimi bajerami, jakie Harman Kardon Citation Tower proponują), kablami...
I niech to wszystko na dodatek wygląda tak nowocześnie i elegancko. Citation Tower to pierwszorzędne i unikalne połączenie sprzętu najnowszej generacji z efektownym, uniwersalnym dźwiękiem. Duża frajda, jakiej często nie dostarczają nawet "poważne" audiofilskie systemy.