Uni-Q jedenastej generacji. Na zewnątrz widać tylko
część nietypowego zawieszenia membrany niskośredniotonowej;
pionowy gumowy kołnierz zewnętrzny
jest ukryty głębiej. Wyeliminowanie typowego
zawieszenia półokrągłego poprawiło profil całego
układu, "widziany" od strony głośnika wysokotonowego.
Również profil membrany średniotonowej, kontunuując
profil nieruchomego stożka, na którym opiera
się "mandarynka", jest bardziej płaski niż wcześniej,
co poprawia rozpraszanie wysokich częstotliwości.
1 / 7 Następne
Szeroko rozstawione
nogi dobrze stabilizują
kolumnę.
2 / 7 Następne
Nie same trzpienie przyłączeniowe są tu wyjątkowe,
ale zwory - zamiast typowych blaszek lub odcinków
przewodów, z którymi jest wieczny kłopot, KEF
zainstalował dwa bolce-pokrętła, które wkręcone
zwierają zaciski dolne i górne, a odkręcone (choć
wcale niewyjęte z gniazda) przygotowują układ do
bi-wringu.
3 / 7 Następne
Nowy Uni-Q ma większą i bardziej soczystą
mandarynkę niż poprzednio. Odpowiednia
aranżacja otoczenia kopułki tworzy, według
wyjaśnień KEF-a, warunki nawet lepsze niż płaska
powierzchnia przedniej ścianki.
4 / 7 Następne
W projekcie plastycznym KEF-a, tak jak wcześniej,
znajdziemy kilka ładnych detali. Front jest czarny,
półmatowy, gładziutki, a cienka maskownica, mimo
to zaokrąglona na bocznych krawędziach, utrzymuje
się na bardzo cienkich kołeczkach.
5 / 7 Następne
Głośnik i membrany bierne wyglądają
z zewnątrz dokładnie tak samo. KEF
po raz pierwszy stosuje aluminiowe
membrany w głośnikach niskotonowych,
w dodatku o sferycznym profi
lu. Gdyby nie Uni-Q, trudno byłoby
tę konstrukcję rozpoznać jako dzieło
"inżynierów z Kent".
6 / 7 Następne
Materiał zdobiący obudowę jest dość niezwykły
- według informacji producenta, nie jest to ani
naturalny fornir, ani typowa folia drewnopodobna,
lecz warstwa włókien drzewnych z recyklingu
7 / 7 Początek