Sama membrana Esotara -
28-mm jedwabna kopułka
1 / 7 Następne
Basrefleks
z tyłu -
w razie
kłopotów
z nadmiarem
basu
można go
zamknąć
zatyczką
z gąbki.
2 / 7 Następne
Bryła obudowy Dynaudio nie jest
"przekombinowana", ale nie jest też
najprostszym prostopadłościanem.
Boczne ścianki lekko zbiegają się ku
tyłowi, przednie krawędzie ścięto,
a cienką maskownicę odsunięto - trzyma
się na konwencjonalnych kołeczkach.
3 / 7 Następne
Proste,
pojedyncze
i bardzo wygodne
gniazdo przyłączeniowe
- Dynaudio nie zmienia jego
formy od lat, bo i po co?
Młotek też od lat wygląda
i działa tak samo...
4 / 7 Następne
Tutaj nie widać (co znaczy,
że nie ma ich w niewidocznych
częściach konstrukcji)
żadnej ewolucji - membrana
z PSP (polipropylenu
wzmacnianego krzemem),
wykonana z jednego kawałka
tego materiału wraz
z dużą częścią centralną,
prowadzona przez
potężną 75-mm
cewkę.
5 / 7 Następne
Ten widok też już znamy od
wielu lat z wielu testów - i wciąż powtarzam,
że projekt Dynaudio nadal
wygląda nowocześnie;
wprowadzane zmiany
znajduję się głębiej,
np. w tej wersji "18-tki"
karkas cewki jest kaptonowy,
a oryginalnie
był aluminiowy.
6 / 7 Następne
Widoczną formę komory
wytłumiającej, z centralnym
odwróconym "lejkiem" zapobiegającym
powstawaniu fali
stojącej, Dynaudio wprowadziło
w pierwszym modelu Esotec
ok. ćwierć wieku temu. Wersję
stosowaną w Focusach nobilituje
neodymowy (płaski, o dużej
średnicy) magnes neodymowy,
wprowadzony znacznie później,
choć nie wczoraj...
7 / 7 Początek