Można zadać pytanie, po co w ogóle Sony proponuje to urządzenie, zwłaszcza w towarzystwie odtwarzacza BD, który oprócz funkcji wideo jest przecież – potencjalnie – również odtwarzaczem muzyki wysokiej rozdzielczości, a także zwykłych płyt CD. Czy Sony próbuje rewitalizować koncepcję audiofilskiego SACD, stojącego w opozycji do formatu "kinowego" (którym dziesięć lat temu był DVD)?
Bez wodotrysków
Amplituner Sony SCDXA5400ES to rasowe źródło do odtwarzania muzyki, bez wodotrysków i dodatków. Nie jest obowiązkowym elementem systemu "5400", ale może sobie znaleźć miejsce zupełnie gdzie indziej – w towarzystwie odtwarzacza stereo, niekoniecznie Sony.
Przypomniały mi się stare czasy, kiedy odtwarzacze CD ze znaczkiem ES wywoływały mocniejsze bicie serca. Masywna obudowa z wielowarstwowym dnem, sztywna pokrywa górna, minimalizm pancernego frontu – wszystko to może zachęcić nawet tych, którzy o dawnych tradycjach Sony w dziedzinie najwyższej klasy urządzeń źródłowych zdążyli już zapomnieć lub w ogóle ich nie doświadczyli, żyjąc w czasach plastikowo-naleśnikowego kina domowego.
Wyświetlacz, choć niewielki, musi sobie poradzić z informacjami tekstowymi, będącymi dodatkiem do płyt SACD oraz CD (wersja CD-Text).
Urządzenie czyta płyty SACD (dwukanałowe i wielokanałowe) oraz kompakty; co ciekawe: pliki MP3 nie są odtwarzane – czyżby z powodu hi-endowego statusu urządzenia, które nie powinno brudzić sobie lasera i innych układów skompresowanymi danymi?
Pilot zdalnego sterowania też może wywołać nostalgię - taką samą formę miał pilocik od kineskopowego telewizora. Kupiłem go na początku lat 90., podobne nadajniki trafiały także do odtwarzaczy CD Sony. Mimo upływu lat okazuje się praktyczny i wygodny, choć nie ma nowoczesnej formy.
Zaskakujące HDMI
Głównymi wyjściami sygnału wydaje się być analogowa para RCA, a tym bardziej XLR-y, dostarczające zbalansowany sygnał do kanałów stereofonicznych. Tradycyjnie dodano wyjścia cyfrowe koaksjalne i optyczne; zaskoczeniem jest jednak złącze HDMI - uspokajam, Sony SCD-XA5400ES nie ma nic wspólnego z obrazem i płytami DVD-Video, których odtworzyć nie potrafi.
Cyfrowa transmisja SACD nie jest możliwa poprzez port optyczny lub koaksjalny, ale odkąd poznaliśmy v1.2 interfejsu HDMI, przesył SACD stał się możliwy tą drogą. W przypadku wielu urządzeń i nawet późniejszych specyfikacji pojawiały się jednak zarzuty, że złącze nie przesyła oryginalnego zapisu DSD, zamieniając go wcześniej na PCM.
Sony przekonuje, iż Sony SCD-XA5400ES jest pierwszym urządzeniem, które poprzez HDMI transmituje prawdziwy, niemodyfikowany DSD.
To jednak nie wszystko: specjalnie na tę okoliczność opracowano dodatek w postaci protokołu HATS (High quality digital Audio Transmission System) – bufor umieszczony we współpracującym amplitunerze magazynuje dane, a dodatkowy zegar wyrównuje błędy typu jitter.
Dlatego z protokołem HATS musi być zgodne nie tylko źródło; testowany obok Sony STR-DA5400ES jest jak dotąd jedynym urządzeniem pracującym w tym standardzie.
Obudowa Sony SCD-XA5400ES jest praktycznie identyczna jak w przypadku odtwarzacza Blu-ray, jednak z racji mniejszej liczby układów nie panuje tu już taki tłok. W rozbudowanym zasilaczu zastosowano dwa transformatory z rdzeniami R-Core.
Prosty mechanizm DVD z plastikową tacką dostarcza sygnał do układu dekodującego DSD (Sony) oraz przetworników Burr-Brown (DSD1796).
Sony BD-S5000ES
Sony STR-DA5400ES
Brzmienie
Najpierw testowałem kino domowe, w którym partnerem dla amplitunera był odtwarzacz Blu-ray. Taki układ owocuje brzmieniem bardzo przestrzennym, stabilnym i rozległym. Choć można zaszaleć i, korzystając z potencjału "STR-a", uruchomić system 7.1, to w ograniczonej przestrzeni, nawet tradycyjne 5.1 potrafi dać dużo swobody, ale bez takiej precyzji, jak przy starannie ustawionym i wyregulowanym 7.1.
W każdym przypadku trzeba pochwalić dynamikę, dobrą plastyczność a także pominięcie wyraźnych podkolorowań i tendencji do metaliczności, co zdarzało się Sony w przeszłości. Akcja kinowa jest wartka, prowadzona bez maskowania detali, lecz także bez agresywności i mechanicznych wyostrzeń.
Sony nie cierpi na brak energii, ma krzepę, gra głośno i z rozmachem. Zasługuje to na wzmiankę również tutaj - wreszcie bez przeszkód i czkawki można było posługiwać się każdym typem kolumn.
W konkurencji muzycznej doszło w pewnym zakresie do bratobójczego pojedynku, bowiem dźwięk z CD można uzyskać zarówno ze źródła Blu-ray, jak i dedykowanego odtwarzacza SACD. Specjalista Sony SCD-XA5400ES, choć pokonał wielofunkcyjnego konkurenta w zakresie detaliczności i przejrzystości, to ogólnie nie wypracował wielkiej przewagi.
Prowadzi to do ważnego wniosku praktycznego: budując system kina domowego z wykorzystaniem odtwarzacza BDP-S5000ES (i być może Sony STR-DA5400ES, ale to tutaj mniej ważne) musimy wziąć pod uwagę naszą kolekcję nagrań.
Jeśli składa się z płyt CD z marginalnym udziałem SACD, chyba nie warto dokupywać Sony SCD-XA5400ES. Będziemy jednak musieli po niego sięgnąć, chcąc posłuchać płyt SACD. Zalety tego formatu potwierdziły się, różnica względem CD jest dostrzegalna, chociaż mówienie o różnicy klas i tutaj byłoby przesadą.
Jednak najważniejszym i zniechęcającym powodem pozostaje słaba dostępność tytułów w tym formacie.
Nie znaczy to, że wykorzystanie Sony SCD-XA5400ES całkowicie traci sens. To wybitna maszyna, demonstrująca najwięcej wcale nie w firmowym systemie, ale po podłączeniu do wysokiej klasy wzmacniacza stereofonicznego – mimo że połączenie takie możliwe jest tylko przez wyjścia analogowe, bez wykorzystania technologii HATS, kojarzącej ze sobą amplituner i odtwarzacz SACD.
Jej zalety, zachęcające do kupienia kompletu urządzeń, są znacznie mniejsze od poprawy, jaką może przynieść lepsza amplifikacja, od tej którą oferuje Sony STR-DA5400ES.
Tak więc Sony STR-DA5400ES to wysokiej klasy amplituner AV - aż tyle i tylko tyle - w brzmieniu stereo pobije go (i inne amplitunery z jego klasy) praktycznie każdy wzmacniacz dwukanałowy w tym zakresie ceny.
Aby odtwarzacz Sony SCD-XA5400ES mógł pokazać, na co go stać, musi wystąpić w innym systemie niż ten, w którym był testowany – podobnie jak wyśmienite odtwarzacze CD Sony sprzed kilkunastu lat, które mało kto konfigurował ze wzmacniaczami Sony... SCD-XA5400ES oczaruje naturalnym, wyważonym i jednocześnie krystalicznie czystym brzmieniem.
Wyjątkowa jest góra pasma – czysta, perlista i płynna, pokazująca wszystko jak na dłoni, tworząca przy tym homogeniczną, muzyczną tkankę. Bas mógłby być bardziej soczysty, chociaż to życzenie nawiązujące do umiejętności źródeł CD najwyższej klasy.
Sony SCD-XA5400ES jest jednym z najlepszych reprezentantów swojej klasy cenowej, chociaż nie jedynym – można go porównać np. do Yamahy CD-X2000.
Opis nie byłby kompletny bez wzmianki o obrazie. Na chwilę zmieniamy więc źródła, wracając do Blu-ray’a. Na niebieskich krążkach działa bardzo dobrze, ale biorąc pod uwagę jakość materiału, nie stanowi to wielkiego zaskoczenia.
Podłączony do dobrego wyświetlacza Sony, robi ogromne wrażenie przede wszystkim w aspektach takich jak: ostrość, kontrast i praca w cieniach, z których wyciągane są niewiarygodne wręcz szczegóły.
Co może być w tym momencie (przy nadal wątłej ofercie krążków BD i wątpliwościach, czy format ten zapanuje na rynku) wyjątkowo ważne - na uznanie zasługują odtwarzanie płyt DVD i umiejętności skalowania obrazu. Po zakupie Sony nie będziemy musieli patrzeć z pogardą na naszą bibliotekę DVD.