HiFiMAN
HE-6 + EF-6

Firmę HiFiMAN założył w USA w roku 2007 dr Brian Fang, Amerykanin chińskiego pochodzenia. Z kolei w fabryce w Chinach pracuje człowiek projektujący jej najważniejsze produkty: słuchawki ortodynamiczne. W symbolach zaczynających się od "He" zawarto jego imię. Pan He eksperymentował ze słuchawkami elektrostatycznymi od 2000 roku, a od roku 2003 także ze słuchawkami magnetostatycznymi. 

Testy porównawcze

HE-6 + EF-6
ADL
LCD-X
HE-6 + EF-6
OPPO
PM1 + HA1

Nasza ocena

Wykonanie
Solidna konstrukcja, zarówno słuchawek, jak i wzmacniacza, widoczne nawiązanie do stylu lat 70.
Brzmienie
Brzmią jak wyrafinowane monitory studyjne. Wyrównane, dokładne i detaliczne. Na dodatek świetnie rozciągnięty bas.
Artykuł pochodzi z Audio

Pierwszym wspólnym przedsięwzięciem był projekt o nazwie Jade. Z założenia miała to być cenowo przystępna alternatywa dla Staxów Omega II i Sennheisera Orpheusa. W tym samy roku 2009, w którym Audeze zaprezentowało swój pierwszy produkt, firma HiFi- MAN narobiła szumu modelem HE-5. W kwietniu 2010 roku zaprezentowano ich nową wersję HE-5LE, których z kolei bezpośrednim następcą jest model HE-6.

Z zewnątrz wyglądają niemal identycznie jak tańsze modele. Różnice są kosmetyczne. Ale wewnątrz to znacznie bardziej wyrafinowane konstrukcje. Napylone na cienkiej membranie ścieżki są ze złota. Przetworniki mają budowę symetryczną, z magnesami umieszczonymi po obydwu stronach membrany - podobno znacznie silniejszymi.

Można się więc było spodziewać, że słuchawki będą łatwiejsze do wysterowania niż wcześniejsze konstrukcje HiFiMAN-a. Nic z tego - to jedne z najmniej skutecznych konstrukcji. Przy impedancji 50 Ω ich skuteczność wynosi 83,5 dB. Według producenta, do "napędzenia" potrzebny jest wzmacniacz o mocy od 5 do 20 W.

Muszle są okrągłe, z obudowami wykonanymi z aluminium. Od zewnętrznej strony przetwornik został zakryty polakierowaną na czarno siatką. Do muszli przymocowano z boków półokrągły pałąk z płaskim trzpieniem, który jest suwany w zaczepach na pałąku nagłownym.

Czytaj również nasze  testy słuchawek bezprzewodowych

Budowa mechaniczna HiFiMAN-ów jest solidna i klasyczna. To słuchawki otwarte, z metalową maskownicą zakrywającą zewnętrzną stronę membrany.
Budowa mechaniczna HiFiMAN-ów jest solidna i klasyczna. To słuchawki otwarte, z metalową maskownicą zakrywającą zewnętrzną stronę membrany.

Ten obciągnięty jest czarną skórą i leży bezpośrednio na głowie. Muszle stykają się z głową poprzez pokryte welurem, wypełnione gąbką poduszki. Są bardzo wygodne, słuchawki układają się na głowie komfortowo.

Sygnał jest wysyłany na zewnątrz osobno z lewej i prawej muszli. HiFiMAN korzysta z wymiennych kabli stosując swój własny typ połączeń - współosiowych. Wraz z HiFiMAN HE-6 otrzymujemy kabel z miedzi OCC zakończony czteropinowym wtykiem XLR, służącym do podłączenia wzmacniacza zbalansowanego.

W komplecie jest także przejściówka - na klasycznego dużego "jacka" (6,35 mm). Słuchawki nie są lekkie (500 g), ale duże magnesy muszą swoje ważyć. W komplecie otrzymujemy zapasowe poduszki i welurowy woreczek. Jeśli chcemy je przewozić, możemy dokupić zgrabny, sztywny kejs. 

Muszle mają okrągły kształt i świetnie przylegają do głowy. Miękkie nakładki wykonano z weluru, w komplecie dostajemy drugą parę na wymianę.
Muszle mają okrągły kształt i świetnie przylegają do głowy. Miękkie nakładki wykonano z weluru, w komplecie dostajemy drugą parę na wymianę.

HiFiMAN EF6

HiFiMan HE-6 to słuchawki wymagające "małej elektrowni". Są notorycznie źle wysterowane, a przez to oskarżane o cienkie, chude granie. Było więc kwestią czasu, kiedy powstanie dla nich firmowy wzmacniacz.

Po raz pierwszy informacje o nim pojawiły się na początku 2011 roku, gotowy miał być pół roku później, latem. Nie udało się jednak tego terminu dotrzymać i dopiero w 2013 roku zobaczyłem działający prototyp, który do sklepów trafił pod koniec tegoż roku.

Od strony funkcjonalnej HiFiMAN EF6 to po prostu wzmacniacz słuchawkowy z dodatkowym wyjściem z przedwzmacniacza. Ma trzy wejścia - dwa RCA na tylnej ściance i jedno mini jack 3,75 mm na przedniej, oraz jedno wyjście.

Kabel jest zakończony czteropinowym wtykiem XLR, do którego jest dołączana przejściówka na "jacka.
Kabel jest zakończony czteropinowym wtykiem XLR, do którego jest dołączana przejściówka na "jacka.

Na froncie, wykonanym z czarnego akrylu, centralne miejsce zajmuje duża gałka siły głosu; obok niej umieszczono trzy srebrne przyciski, którymi wybieramy aktywne wejście; towarzyszą im niebieskie diody LED.

Wyjścia słuchawkowe są dwa: duży jack 6,35 mm oraz czteropinowy XLR. Jest oczywiście wyłącznik sieciowy - też z diodą LED. Z tyłu, oprócz gniazd, znajduje się hebelkowy przełącznik zmieniający wzmocnienie o 10 dB.

Obudowę HiFiMAN EF6 wykonano głównie ze stalowej blachy, ale boki tworzą duże aluminiowe radiatory. Masa wynosi aż 11 kg, wszystko to potęguje wrażenie, że mamy do czynienia z klasycznym wzmacniaczem.

Tym bardziej, że na płytce zasilacza naniesiono napis: "Wzmacniacz słuchawkowy/wzmacniacz zintegrowany". Zasilaniem zajmuje się bardzo duży, jak na te wymagania wręcz olbrzymi, zasilacz z klasycznymi blachami EI.

To jedno z najlepszych, obecnie dostępnych, gniazd dla stereofonicznego (trzyringowego) jacka 6,3 mm. Produkuje je Neutrik, ich cechą szczególną jest zatrzask utrzymujący wtyk na miejscu.
To jedno z najlepszych, obecnie dostępnych, gniazd dla stereofonicznego (trzyringowego) jacka 6,3 mm. Produkuje je Neutrik, ich cechą szczególną jest zatrzask utrzymujący wtyk na miejscu.

Zamknięto go w aluminiowej puszce ekranującej, podobnie jak dławik. Ten ostatni to część zasilania końcówek mocy - CLC, z dwoma pokaźnymi kondensatorami. Osobne zasilanie, już stabilizowane, ma mała płytka drukowana przedwzmacniacza, wpięta na pinach do płytki z zasilaczem.

Gniazda RCA wkręcono do kolejnej płytki, z przekaźnikami. Po wybraniu aktywnego wejścia sygnał biegnie do świetnie wyglądającego tłumika, zbudowanego z przełącznika i oporników (w torze znajdują się zawsze tylko dwa oporniki).

Następnie trafiamy do przedwzmacniacza, zbudowanego na układach scalonych Burr Brown OPA 627, po jednym na kanał. Tutaj sygnał jest balansowany i w takiej formie wysyłany do końcówek mocy. Wyjście z RCA z przedwzmacniacza buforowane jest kolejnym scalakiem, tej samej firmy, modelem OPA2604.

Końcówki mocy pracują w klasie A i oddają 5 W przy 50 Ω. Tranzystory końcowe (trzy pary MOSFET-ów na kanał) przykręcono do radiatorów, które mocno się grzeją.

Odsłuch

Od lat japońskie systemy firmy Stax, z Omegą II na czele, składające się ze słuchawek elektrostatycznych oraz napędzających je wzmacniaczy lampowych, stanowiły wzór w dziedzinie szybkości, rozdzielczości i przejrzystości.

HiFiMAN-y są bardzo bliskie tego wzorca. Dźwięk jest bardzo dokładny, różnicujący, a do tego świetnie wypełniony i energetyczny. Dzięki lepszemu (obiektywnie) wyrównaniu charakterystyki, akcent jest położony wyżej niż w Oppo i znacznie wyżej niż w Audeze.

Dotyczy to głównie słuchawek, choć i wzmacniacz podąża tym tropem. Nie jest to dźwięk rozjaśniony, ale ostatnie, co mógłbym o nim powiedzieć, to że jest ciepły...

Posłuchajmy gitary Kenny`ego Burrella z "Soul Call" (XRCD2) i będziemy wiedzieć, że magia nie uleciała, że naturalna temperatura i gęstość zostały przechowane i oddane we właściwych proporcjach.

Gdybym nie wiedział do czego służy, powiedziałbym że EF6 jest dużym przedwzmacniaczem. Ma bowiem dwa wejścia i jedno wyjście, a także skokową zmianę wzmocnienia.
Gdybym nie wiedział do czego służy, powiedziałbym że EF6 jest dużym przedwzmacniaczem. Ma bowiem dwa wejścia i jedno wyjście, a także skokową zmianę wzmocnienia.

Jednak... częściej imponować będą atak i detaliczność. Seans rozgrywa się raczej w środku głowy, HiFiMAN-y nie oddalają dźwięku od słuchacza, lecz nie męczą, a są bardzo przekonywające. Inne słuchawki spłaszczają poszczególne dźwięki, nawet jeśli pokazują dużą przestrzeń; HiFiMAN HE-6 dają większą plastyczność i większą intensywność.

Mają przy tym zdolność pokazywania bardzo niskiego basu z różnicowaniem, jakie wśród kolumn zdarza się rzadko. Testowany system brzmi lepiej niż jakiekolwiek słuchawki dynamiczne, które znam, tj. Sennheiser HD800 i AKG K-1000, a nawet elektrostatyczne.

Staxy i Oppo brzmią jednak znacznie przestrzenniej. Nagrania binauralne, na przykład przygotowane przez firmę Zenph, brzmią spektakularnie, ale wciąż trzymają się głowy... Swoją drogą, tak jak same słuchawki.

Wojciech Pacuła

Specyfikacja techniczna

HiFiMAN HE-6 + EF-6
Typ Otwarte
Poduszka Wokółuszne
Masa 502
Impedancja (Ω) 50
Ergonomia Dość ciężkie, ale świetnie obejmują uszy. Umiarkowana efektywność wymaga mocnego wzmacniacza.
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu