Wnętrze Luxmana podzielone jest na poszczególne sekcje sztywnymi ekranami, które tworzą też chassis. Pośrodku duża przestrzeń z klasycznym (EI) transformatorem i kondensatorami, z tylu sekcja wejściowa, a z przodu przedwzmacniacz. Po bokach - końcówki mocy.
Inżynierowie Luxmana twierdzą, że w zastosowaniach audio lepiej spisuje się transformator z blachami EI a nie toroidy. Widać tutaj także osobne prostowniki i filtrację dla lewego i prawego kanalu końcówki.
Wysokiej klasy płytkę drukowaną przykręcono do radiatorów. To tutaj znajdziemy resztę ukladów zasilających, ze stabilizatorem dla tranzystorów wejściowych.
Patrząc na tył urządzenia też docenimy jego wszechstronność - mamy podwójne zaciski glośnikowe, wejścia zbalansowane i niezbalansowane, wejście dla gramofonu, czujnik fazy...