I tutaj, i tam jest to moc chwilowa, w impulsie, a nie ciągła, lecz i tak budzi to respekt (zakładając, że nie są to zwykłe przechwałki). Na tle konkurencji subwoofer Jamo jest wielki (ponad 40 cm każdy wymiar), najcięższy (ponad 20 kg) i - jako jedyny w całym teście - uzbrojony w aż 30-cm, czyli 12-calowy głośnik.
Imponujący jest nie tylko sam Jamo Sub 660, ale i fakt, że Jamo proponuje w zakresie pomiędzy 1000 zł a 2000 zł aż cztery subwoofery, w tym testowany już, mikroskopijny na tle "660-tki", choć kosztujący mniej więcej tyle samo, Sub 800.
Duńska firma potrafi więc urządzenie zminiaturyzować, ale doskonale jest zorientowana - demonstrując to innymi, większymi konstrukcjami - że coś za coś: subwooferek malutki wygląda uroczo, nafaszerowany nowoczesną techniką (co będzie kosztowało!) potrafi nawet sporo w stosunku do swojej wielkości, ale nie tyle, ile "prawdziwy" subwoofer, może brzydal, z dużym garnkiem w dużej skrzyni.
W tej samej serii co Jamo Sub 660 znajdują się trzy modele, a pozostałe to Sub 260 i Sub 360, wyposażone odpowiednio w 20-cm i 25-cm głośniki i wzmacniacze 260 W i 360 W.
Największy Sub 660 to sześcian, natomiast mniejsze modele mają szerokość dopasowaną do średnicy głośnika, są też nieco niższe, ale za to... głębsze. Prawdę mówiąc, najprzystojniejszy wydaje się Sub 360.
Wszystkie mają te same elementy "upiększające", jak zaokrąglone górne krawędzie i panelik pod górną krawędzią, na którym umieszczono logo i małe kółeczko - to podświetlany regulator poziomu. Oczywiście nie chodzi o to, aby korzystać z niego na bieżąco.
Czytaj również test: Jamo Studio S 628 HCS
Poziom - a w zasadzie proporcje - powinniśmy sobie ustalić w miarę stałe, ewentualnie korygować je w procesorze amplitunera, lecz czasami to się przydaje - łatwiej jest podejść do subwoofera i trochę go przyciszyć, kiedy bas za bardzo dokazuje, niż wchodzić w jakieś menu.
Pozostałe regulacje (i oczywiście wszystkie gniazda) znajdują się z tyłu, a wśród nich generalnie nietypowa, choć spotykana w subwooferach Jamo, korekcja charakterystyki... obniżająca poziom w zakresie najniższych częstotliwości, ze względu na wzmacniający je wpływ bliskich powierzchni (ścian) - Boundary Gain Compensation.
Subwoofer Jamo SUB 660 wykorzystuje obudowę zamkniętą, której charakterystykę zwykle kompensuje się "w drugą stronę", wzmacniając najniższe częstotliwości, więc może działanie tej funkcji polega po prostu na wyłączeniu "zwyczajowej" korekcji i pozostawieniu naturalnej charakterystyki obudowy zamkniętej - popatrzymy sobie na to w naszym laboratorium.
Andrzej Kisiel