W środku mamy miedź o czystości 6 N, a dielektryczna izolacja wykonana została z teflonu. Przewód jest podwójnie ekranowany. Duże wtyki pokryto 24-karatowym złotem.
XLO HTP 1 gra trochę podobnie jak wygląda - słodko, płynnie, bez zadziorów. Nie ogranicza to nadmiernie naturalności i realizmu, ponieważ tworzy bliski kontakt z wykonawcami. Średnica ma swój styl - jest złocista, pełna, soczysta.
Góra - równie smakowita, błyszcząca, dźwięczna, świeża. Czuć dużo akustycznego powietrza i przestrzeni, co usuwa problemy ze sztucznością i syntetycznością. Bas jest tu najmniej spektakularny, co nie znaczy, że ułomny. Całość spójna i bardzo muzykalna.