Tył obudowy jest lekko wklęsły - został wygięty z tego samego
kawałka sklejki, z którego wykonano boki. Pomiędzy terminalem
przyłączeniowym a wylotem bas-refleksu widać mocowanie
metalowego pręta, który wzmacnia obudowę.
1 / 10 Następne
Poprzez bardzo cienką warstwę
C-CAM można dostrzec "plaster miodu"
z Nomexu; to pierwsze głośniki łączące
membrany metalowo-ceramiczne z tego
typu strukturą.
2 / 10 Następne
A to pierwszy w historii firmy wysokotonowy
głośnik wstęgowy, też z membraną C-CAM.
3 / 10 Następne
Zworki i parę drobiazgów zapakowano
w kolejny gadżet - i tak właśnie powinna
wyglądać oprawa nowoczesnego hi-endu.
Kto lubi produkty garażowe,
niech szuka tamże.
4 / 10 Następne
Tym razem zwrotnica,
choć bardziej skomplikowana, była
łatwiejsza do wydobycia. Rozbita na dwie
sekcje przymocowane do obudowy terminalu
przyłączeniowego, zawiera prawie wyłącznie
wysokiej klasy elementy, za wyjątkiem
rdzeniowej cewki filtra głośnika nisko-
średniotonowego. W takim miejscu trudno
jednak zmieścić znacznie większą cewkę
powietrzną, która w dodatku "sieje", co
rozumiemy, ale żałujemy.
5 / 10 Następne
Wewnętrzne wzmocnienie obudowy tworzy
pionowa, gęsto podziurawiona płyta, i dwa
metalowe pręty, wiążące ją z przednią i tylną
ścianką.
6 / 10 Następne
Głośnik nisko-średniotonowy jest mocny
i piękny jak obudowa. Magnes ma średnicę
12 cm, a front grubość 4 cm. Nic
dziwnego, że cała konstrukcja
osiąga masę 13 kg.
7 / 10 Następne
Konstrukcja głośnika wstęgowego
wykorzystuje silne pole
magnesów neodymowych.
8 / 10 Następne
Nawet patrząc od dołu
znajdziemy jakąś dekorację - taką samą ozdobną metalową
listwę, jaka przykrywa górną krawędź frontu.
9 / 10 Następne
PL300 - może kiedyś...
10 / 10 Początek