FERGUSON
DREAM TOWER + Noble sub

Kilkanaście lat działalności marki Ferguson zapewniło jej silną pozycję w branży, choć wcale nie bez przyczyny kontakt z jej produktami był dla osób zainteresowanych techniką audio raczej ograniczony, gdyż Ferguson jest jednym z najmocniejszych graczy na rynku produktów telewizji satelitarnej, które do niedawna kompletnie dominowały w ofercie tej marki. Sukcesywnie rozpoczęto jednak odkrywanie nowych rejonów, a ambitne działania Fergusona szybko doprowadziły do wzbogacenia katalogu o sprzęt audio. Aktualny wybór obejmuje pięć wielokanałowych zestawów głośnikowych, amplitunery, a nawet projektor surround.

Nasza ocena

Wykonanie
Nowoczesna forma szczupłych frontów wykonanych z dbałością o detale, uzbrojonych w kompetentny zestaw przetworników. Subwoofer, mimo że zapożyczony z innej linii, dobrze komponuje się w systemie.
Laboratorium
Charakterystyka "słupków" pozbawiona basu, ale ładnie wyrównana w zakresie średniotonowym, z lekką wyeksponowaną górą, dobrze dopasowany subwoofer.
Brzmienie
Efektownie, czysto, płynnie, z dużym udziałem tonów wysokich. Zachowanie równowagi gwarantuje dziarski subwoofer. Środek pasma dobrze zorganizowany i gwarantujący odpowiednią naturalność również przy odtwarzaniu muzyki stereo.
Artykuł pochodzi z Audio

Nie da się ukryć, że przy takich rywalach, jak Taga Harmony, produkująca od lat (coraz tańsze) kolumny, o rutynie głośnikowych profesorów z Wharfedale nawet nie wspominając, debiutant wyrabiający sobie dopiero markę nie ma łatwego zadania.

Pomijając sympatię wąskiej grupki zaznajomionych z satelitarną przeszłością firmy, Ferguson nie może liczyć na specjalne względy, musi więc przyciągać rzeczywiście silnymi atutami.

Zestaw Ferguson Dream Tower + Noble Sub wyróżnia się na tle konkurentów wąskimi, w pewnym sensie subtelnymi, a jednocześnie efektownymi obudowami. Koncept nazwano Ultra Slim Design, a jego kolorystykę współtworzą: czarny, lakierowany na wysoki połysk front i okleina imitująca wiśnię na pozostałych częściach - pokryta również lśniącą powłoką.

Boczne panele przechodzą łukami w ścięty tył. Podobny zabieg zastosowano również na górnej ściance. Figura Wieży Marzeń jest rzeczywiście apetyczna, a wykonanie staranne.

Ultra szczupły 

Kolumny Ferguson Dream Tower mają zaledwie 10 cm szerokości, co w przypadku wolnostojących, wysokich (1 m) frontów zmusza do stabilizacji za pomocą cokołów - tutaj wyciętych w duży, sięgający poza obrys kolumn profil H i opatrzonych wkręcanymi "na wylot", regulowanymi kolcami.

Przetworniki przykręcane są do niewidocznej, głębszej warstwy frontu, kosz i śruby maskuje elegancki zewnętrzny panelik, starannie zaokrąglony na bokach i wokół membran. Kopułka wysokotonowa znalazła się w lekkim zagłębieniu, tworzącym profil krótkiej tubki.

Ferguson zrealizował cały zestaw (oprócz subwoofera), posługując się dwoma typami przetworników. Tekstylna kopułka ma 25 mm i magnes neodymowy, 8-cm przetwornik nisko-średniotonowy promieniuje z membrany kompozytowej.

Kolumny przednie mają aż pięć przetworników - centralnie umieszczony tweeter i zainstalowane względem niego symetrycznie cztery głośniki 8-cm, dwa powyżej i dwa poniżej.

Tak rozbudowany układ nie tylko wygląda efektownie, ale wobec małej średnicy głośników nisko-średniotonowych jest rzeczywiście potrzebny, aby ustalić przyzwoity potencjał mocy i efektywności, nawet bez wchodzenia w zakres najniższych częstotliwości, czym z założenia zajmuje się tu subwoofer.

Są nawet otwory bas-refleks; znajdują się z tyłu, mają zaledwie 3 cm średnicy, ale cały układ nie będzie tu musiał przepychać monstrualnych mas powietrza. Producent nie komplikował układu, projektując dwudrożną zwrotnicę.

Centrum i satelity

Głośnik centralny w systemie Ferguson Dream Tower i Noble Sub jest typową konfiguracją z dwoma przetwornikami nisko-średniotonowymi i kopułką w centrum. Z przodu przy zewnętrznych krawędziach wyprowadzono także dwa otwory bas-refleks.

Satelity to już naprawdę miniaturki, w bazowym dwudrożnym, dwugłośnikowym układzie z przykręconymi uchwytami ściennymi. W komplecie z głośnikami producent dostarcza maskownice mocowane solidnymi metalowymi trzpieniami.

Nie ma więc obawy, że za chwilę coś się urwie; coraz częściej nawet w drogich kolumnach producenci sięgają po nazbyt filigranowe rozwiązania. Jedynym wątłym elementem są gniazdka głośnikowe z delikatnymi nakrętkami i małej średnicy otworami do przewodów; inne otworki dają nadzieję na podłączenie bananków, te jednak nie chcą się zmieścić...

Subwoofer Noble

Testowany subwoofer Ferguson Noble nie pochodzi formalnie z linii Dream Tower, która (jeszcze) takiego się nie doczekała, ale jest polecany przez producenta do współpracy z opisanym systemem. To duża konstrukcja która mimo swojej wielkości, wizualnie dobrze komponuje się z DT, a jednocześnie zapowiada, że basu nie potraktowano symbolicznie i nie skrócono ze względów designerskich.

Subwoofer Ferguson Noble ma zamontowany przodu 10-calowy przetwornik, a w dolnej ściance (stąd nóżki) otwór bas-refleks. W tylną ściankę wkomponowano moduł wzmacniacza o mocy 175 W, który pokazuje kompletny zestaw regulacji, z częstotliwością filtrowania w zakresie 35-150 Hz i płynną zmianą fazy. Urządzenie ma zarówno wejścia niskopoziomowe, jak i wysokopoziomowe, wsparte nawet wyjściami w obydwu standardach.

Odsłuch

Z samych cech konstrukcji głośników frontowych płyną po części ich cechy brzmieniowe - nie dysponują one w pełni rozwiniętym basem, są wyraźnie przeznaczone do współpracy z subwooferem, zresztą zgodnie z ogólną koncepcją systemów sub-sat (której to konkurenci nie chcieli się podporządkować).

W systemie Fergusona trzeba więc starannie wyregulować subwoofer Ferguson Noble, a i tak można sobie pozwolić na pewną dozę swobody, która nie pozwala tutaj określić jednoznacznie, czy basu jest dużo, czy za mało - jest go tyle, ile sobie zażyczymy. Coś jednak trzeba ustalić, więc po ustaleniu zdrowych proporcji można obserwować pozostałe zakresy i umiejętności brzmieniowe.

Środek pasma jest gładki, przejrzysty, lekko rozjaśniony, ale nie natarczywy - naprawdę zaskakująco i satysfakcjonująco naturalny oraz bezproblemowy, jak na tego typu, „designerską” i przecież niedrogą konstrukcję!

Masa i wolumen dźwięku jest mniejsza niż u konkurentów, którzy jednak posługują się znacznie większymi, pełnowymiarowymi, w zasadzie pełnozakresowymi kolumnami, co ma wpływ nie tylko na przetwarzanie basu, ale też "niższego środka". Jak na swoją szczupłą sylwetkę, Tower rzeczywiście brzmi jak marzenie.

Cztery głośniczki nisko-średniotonowe w każdej wieży nie poszły na marne. Dźwięk jest dostatecznie nasycony, choć też lekki i przejrzysty, muzyka oddycha, unosi się w powietrzu, z wielkim zaangażowaniem odtwarza najdrobniejsze szczególiki - wysokie tony są trochę faworyzowane, ale ponownie nie w stopniu psującym harmonię całego obrazu.

Góra pasma gra chętnie i nie popełnia dużych błędów, taki styl ma w sobie wiele radości, a tylko trochę efekciarstwa - bez choćby odrobiny którego trudno sobie przecież wyobrazić niskobudżetowy system kina domowego. A przecież nie rodzi to żadnej irytacji, czepiać się można tylko na gruncie pryncypialnej neutralności, z którą czasami jeszcze bardziej na bakier są wielokrotnie droższe kolumny.

Nie tylko nie ma co narzekać, ale jest się z czego cieszyć. W wielu filmach, gdy trafimy jeszcze na podatny grunt poszukującego emocji słuchacza, będzie to specjalnym walorem. Wysokie rejestry w takiej formie dobrze kontrują bas, gdy i tu pozwolimy sobie (a w zasadzie subwooferowi) na więcej luzu, a może i trochę szaleństwa.

Subwoofer Ferguson Noble potrafi przyłożyć szeroko i głęboko; ustawiając wysoki poziom wysterowania. Nie jesteśmy skazani tylko na dudnienie wysokiego basu, jak to często ma miejsce w takich systemach "z jednego pudełka", ale możemy odczuć sporą dawkę mocy, a niezależnie od niej - całkiem dobrą kontrolę i szybkość. Noble dobrze czuje się zarówno w kinie, jak i w muzyce, właściwie uzupełniając satelity.

Ze względu na rozjaśnioną przestrzeń przyda się lekkie utemperowanie kanałów surroundowych, aby nie skupiały na sobie uwagi. Kto jednak lubi spektakularne efekty, może na swój sposób osiągnąć wiele.

Zestaw Fergusona jest w swoim gatunku i przy takiej cenie wyśmienity i być może najlepszy, jaki można kupić za 2000 zł - podobne rezultaty brzmieniowe oferują analogiczne systemy renomowanych marek za ceny dwu-, trzykrotnie wyższe. Szkoda, że Ferguson nie próbuje swoich sił w jeszcze wyższych zakresach cenowych, bo testowany zestaw jest już referencyjną pozycją w katalogu firmy.

Andrzej Kisiel

Cena wraz z subwooferm

Specyfikacja techniczna

FERGUSON DREAM TOWER + Noble sub
Moc wzmacniacza [W] 140
Wymiary [cm] 100 x 10 x 10
Typ obudowy br-p
Rodzaj głośników W
Efektywność [dB] 84
Impedancja (Ω) 4
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Ferguson DREAM TOWER + Noble sub

Dream Tower jest konstrukcją specyficzną - w odróżnieniu od kolumn przednich pozostałych dwóch systemów, ściśle wyspecjalizowaną do pracy w systemie (tutaj wielokanałowym) ze wspomaganiem subwoofera. Nie tyle wielokanałowość, co właśnie obecność subwoofera określa szczególne rozwiązania konstrukcyjne i parametry Dream Towera. Mimo zastosowania aż czterech przetworników (nisko-średniotonowych czy średniotonowych?), ich cechy - przede wszystkim wysoka częstotliwość rezonansowa - nie pozwalają przetwarzać niskich częstotliwości, nawet gdy występują w tak licznym składzie. Nie idzie to jednak na marne, gdyż pozwala przyjąć większą moc, nawet gdy zadysponowane zostanie przekierowanie basu (do subwoofera), bowiem poprawi się obciążalność powyżej 100 Hz, a tam potencjał przetworników ma wciąż duże znaczenie.

Ograniczenie pasma od strony niskich częstotliwości widać już na charakterystyce impedancji - wzniesienia sygnalizujące działanie układu rezonansowego obudowy leżą wysoko, najprawdopodobniej minimum między dwoma wierzchołkami przy 150 Hz wskazuje na częstotliwość rezonansową bas-refleksu. Zarówno w zakresie najniższych częstotliwości, jak i kilkuset Hz, minima mają wartość 4 omy, więc teoretycznie Dream Tower jest trudnym obciążeniem, choć po przekierowaniu basu do subwoofera odetchną trochę również wzmacniacze. A takie przekierowanie jest tutaj najrozsądniejszym, a w zasadzie koniecznym rozwiązaniem, ponieważ charakterystyka przetwarzania wskazuje ostatecznie, że Dream Tower kończy swoje przetwarzanie przy mniej więcej 100 Hz - poniżej charakterystyka opada z nachyleniem 24 dB/okt.

Błędna byłaby interpretacja, że w tej sytuacji przekierowanie nie jest już potrzebne, bo głośnik obsłużył się sam; bez zewnętrznego filtrowania, poniżej 100 Hz, Dream Tower wciąż czerpie moc, na co wskazuje jego charakterystyka impedancji, tyle że nie potrafi zamieniać jej efektywnie na ciśnienie akustyczne; ta cenna moc obciąża końcówkę mocy, cewki głośników i w sumie zostaje zmarnowana. Taka konstrukcja nie jest skutkiem żadnego błędu, lecz właśnie owocem ściśle określonej koncepcji. Doprowadzenie charakterystyki głośników głównych w granice 100 Hz jest zarazem wykonaniem planu minimum dla dobrego systemu wielokanałowego, w systemach wyższej klasy życzymy sobie niższych częstotliwości podziału. Pamiętajmy jednak, że są systemy sub-sat, w których satelity kończą się przy 200 Hz, a czasami nawet przy 300 Hz...

Dobrą jakość Dream Tower widać też w przebiegu charakterystyki przetwarzania powyżej; w bardzo szerokim zakresie 250 Hz - 6 kHz utrzymuje się ona w polu +/- 1,5 dB, co jest wynikiem wręcz rewelacyjnym dla tego typu konrysstrukcji, który zawdzięczamy po części właśnie pracy aż czterech głośników średniotonowych; dzięki takiej inwestycji udało się utrzymać dobrą efektywność w zakresie ok. 600 Hz, widać tam tylko mały dołek, a z tak wąskiego słupka, przy pracy mniejszego składu przetworników, osłabienie byłoby znacznie większe. Z kolei płynne przejście między średnimi a wysokimi częstotliwościami jest zasługą dobrze zestrojonej zwrotnicy.

Wystarczy stwierdzić, że ta konstrukcja została zaprojektowana nie tylko przez designera, ale i przez profesjonalnego akustyka. Nie kłóci się z tym wyeksponowanie tonów wysokich, które po pierwsze, rodzi się już z właściwości samego przetwornika wysokotonowego (choć uzbrojenie go w tubkę z pewnością ma na to wpływ), a po drugie, pojawia się dopiero powyżej 8 kHz, więc nie będzie agresywne, a doda blasku i powietrza. Efekt ten można zresztą zmniejszyć poprzez ustawienie kolumn pod kątem 30°; z kolei maskownica ma tylko delikatny wpływ, wprowadzając wąskie osłabienie przy 6 kHz. Mamy umiarkowaną efektywność - 84 dB - lecz z takiego słupka naprawdę trudno wycisnąć więcej.

Jak do tych warunków został dopasowany subwoofer Noble? Przy najwyższej możliwej częstotliwości filtrowania spadek -6 dB na górnym zboczu mamy przy ok. 100 Hz - takie ustawienie wypada więc rekomendować. Wtedy - 6 dB na dolnym zboczu mamy przy ok. 40 Hz - to jeszcze nie bardzo nisko, ale już całkiem dobrze; kosztem wyższego basu możemy forsować jeszcze niższe zejście, bo gdy ustawimy -6 dB "na górze" przy ok. 80 Hz, "na dole" mamy taki spadek przy 34 Hz (odliczamy od szczytu charakterystyki). Zakres regulacji górnej częstotliwości granicznej jest więc bardzo wąski, ale dostosowany do charakterystyki Dream Tower.

FERGUSON testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio grudzień 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu