Dolna
ścianka
Corvary
jest
bardzo
funkcjonalna
- instalujemy
tu nie
tylko stożkowe
nóżki, podłączamy
też kabel,
ustawiamy
zworę regulacji
poziomu niskich
częstotliwości, stąd
też skrycie dmucha
bas-refleks; producent
deklaruje, że Corvara to
konstrukcja w obudowie
zamkniętej
1 / 8 Następne
Powierzchnia obudowy Corvary jest tak
samo pofałdowana, jak poszycie z blachy
falistej transportowego Junkersa Ju-52. Ten
mało zgrabny, choć wszechstronny samolot
nazywano Ciotką Ju. Corvara jest na pewno
ładniejsza od Ciotki Ju, gdyż odziedziczyła po
niej tylko blachę, a kształt ma nawet
bardziej aerodynamiczny!
2 / 8 Następne
Miła niespodzianka
- komorę głośnika
nisko-średniotonowego
wytłumiono
owczą
wełną.
3 / 8 Następne
Przetworniki Corvary nie są
imponujące - dwie 18-tki
z blaszanymi koszami
i przeciętnej wielkości
magnesami, standardowy
wysokotonowy.
4 / 8 Następne
W komorze głośnika niskotonowego znajdujemy
piękną zwrotnicę. Głównym elementem nisko strojonego
filtra głośnika niskotonowego jest widoczna
z lewej strony wielka cewka. Co prawda z rdzeniem,
ale nawinięta 1,4-mm drutem, służącym do uzyskania
umiarkowanej rezystancji. Pozostałe, powietrzne
cewki zostały dostarczone wraz z kondensatorami
przez Mundorfa.
5 / 8 Następne
Piękna obudowa Corvary ma ciekawy
kształt i jeszcze bardziej niezwykłą
fakturę powierzchni, a w teście pojawiła
się w eleganckim białym, coraz
modniejszym kolorze. W standardowym
wyposażeniu nie ma maskownic.
Ponoć można je zamówić, ale lepiej,
żeby nie było takiej potrzeby.
6 / 8 Następne
Żadnych emocji - klasyczna, 25-mm tekstylna kopułka.
Ten model pochodzi od Seasa, chociaż przez wiele lat
Isophon był w tym zakresie samowystarczalny. Kiedyś
dostarczał głośniki również innym producentom oraz na
rynek hobbystyczny.
7 / 8 Następne
Pod trochę intrygującym pokryciem - ze
szklanych drobin - ukrywa się celulozowa
membrana. Nie ma nic rewolucyjnego,
ale i sama celuloza to dzisiaj materiał,
którego nie wstydzą się również hi-endowe
konstrukcje.
8 / 8 Początek