Zaczęliśmy od dwóch umiarkowanej wielkości, chociaż dość skomplikowanych i dobrze wyposażonych konstrukcji. Ich możliwości i przyjemne brzmienie wystarczą wielu zainteresowanym kolumnami w tym zakresie ceny, ale nie wszystkim.
Przyszła pora na coś grubszego – w przenośni i dosłownie. Polk Audio Signature Elite ES60 to największy model serii Signature. Kto szuka nieco mniejszej i tańszej podłogówki, może ograniczyć się do ES55 (z dwoma 18-tkami) albo nawet ES50 (z dwoma 15-tkami).
Seria Signature jest bardzo obszerna, znajdziemy w niej również aż trzy różnej wielkości modele podstawkowe, dwa centralne i trzy subwoofery. Taki wybór pozwala też skompletować wiele różnych systemów kina domowego, które w takiej formie – dwóch "poważnych" kolumn głośnikowych i gromady mniejszych głośników dookoła, z subwooferem na dodatek – wciąż ma na rynku znaczenie, chociaż nieco mniejsze niż dawniej.
Nie wydaje mi się, aby Signature wolnostojące i podstawkowe zostały dostrojone w jakiś szczególny sposób pod kątem kina domowego, chociaż niektórzy będą tak sądzić na podstawie ich brzmienia.
Fakt, że Polk Audio Signature Elite ES60 mają wzmocniony bas (wysokie zresztą też), można interpretować na różne sposoby. Albo że zostały przygotowane do pracy bez udziału subwoofera, a więc w systemach stereofonicznych, albo że zostały przygotowane do pracy w systemach kina domowego… bez subwoofera. A tak naprawdę to są dla ludzi, którzy mają duże pomieszczenia i lubią "męskie" granie.
Polk Audio Signature Elite ES60 - układ głośnikowy
Schemat układu głośnikowego Polk Audio Signature Elite ES60 w znaczeniu jego "drożności" jest taki sam, jak pozostałych dwóch konstrukcji wolnostojących serii Signature – dość prosty, bo dwuipółdrożny.
Wszystkie trzy 18-cm przetworniki pracują w zakresie niskich tonów, generują tak mocny bas i mają tak dużą moc. Tylko jedna 18-tka, oczywiście ta umieszczona najwyżej, najbliżej głośnika wysokotonowego, przetwarza szerszy zakres nisko-średniotonowy, dwie pozostałe – tylko niskotonowy.
Czytaj również nasze testy kolumn głośnikowych Polk Audio
To całkowicie spełnia kryteria układu dwuipółdrożnego, tyle że częściej widzimy w nim zestaw jeden niskotonowy plus jeden nisko-średniotonowy niż dwa plus jeden.
Większość konstruktorów mając już zapewniony spory potencjał niskotonowy pod postacią dwóch 18-tek, raczej dodałaby do niego wyspecjalizowany średniotonowy, aby poprawić jakość średnich tonów, niż dalej zwiększać moc ale…
• po pierwsze, znacznie skomplikowałoby to konstrukcję zarówno pod kątem stosowanych głośników, filtrowania, jak i obudowy (głośnik średniotonowy wymaga własnej komory);
• po drugie, jakość średnich tonów z układu dwuipółdrożnego może być bardzo dobra (co udowadnia wiele high-endowych konstrukcji znacznie lepszych od ES60), a przetwarzanie basu przez trzeci głośnik przecież nie pójdzie na marne…
W firmowej specyfikacji jest tylko jedna częstotliwość graniczna – 2,5 kHz – co może trochę zaniepokoić, bowiem gdyby był to układ dwudrożny, to jednak byłby nieco zbyt prosty (między skrajnymi nisko-średniotonowymi powstałyby duże przesunięcia fazy poza osią główną), ale w tej samej tabelce dodaje, że układ jest dwuipółdrożny, co potwierdzają nasze pomiary – dwa dolne są filtrowane niżej, spadek -6 dB na ich charakterystykach, względem charakterystyki średniotonowego, pojawia się przy 500 Hz (ale ponieważ są dwa, to ich zsumowana charakterystyka przy 500 Hz przecina jego charakterystykę).
Czytaj również: Strojenie bas-refleksu - najpraktyczniejsze elementy teorii albo teoria praktycznych rozwiązań
Głośniki niskotonowe i nisko-średniotonowy są tego samego typu, mają membrany polipropylenowe wypełnione miką i klasyczne nakładki przeciwpyłowe. Wszystkie trzy pracują we wspólnej komorze, w systemie bas-refleks strojonym do 36 Hz, z wylotem na dole, ale nie takim zwyczajnym. Producent nazywa go PowerPort, co sugeruje większą moc, na to wszyscy liczą…
Ale tym razem bardziej skomplikowana konstrukcja wylotu nie służy zwiększeniu ciśnienia (zwiększa je sam fakt, że wylot znajduje się blisko podłogi), lecz temu, aby wylot pracował czysto i bez kompresji (co też można uznać za zwiększenie mocy – tej czystej). Głośnik wysokotonowy to 25-mm kopułka tekstylna (Terylen – rodzaj poliestru).
Przed kopułką uformowano krótki falowód. Ponieważ uzyskano charakterystykę sięgającą 40 kHz, kolumnom tym ( jak wszystkim z?tym wysokotonowym) przyznano certyfikat Hi-Res.
Czytaj również: Co to jest obudowa band-pass?
Polk stwierdza w amerykańskim stylu, że dzięki temu Signature są idealne do muzyki z serwisów Apple Music, Tidal, Amazon Music HD i Qobuz, a także ze ścieżek dźwiękowych najnowszych filmów Ultra HD. O winylu, a tym bardziej o CD, nie wspomina.
Producent słusznie chwali się (i potwierdzają to nasze pomiary), że zminimalizował negatywny wpływ maskownicy (mocowanej na magnesy). Wielu producentów ten element lekceważy, wychodząc może z założenia, że prawdziwy audiofil zawsze zdejmie maskownicę.
No dobrze, ale takich kolumn nie kupują tylko prawdziwi audiofile. W reklamie wszyscy zasługujemy na to, co najlepsze, w najlepszych cenach. Ale czy na pewno?
Polk Audio Signature Elite ES60 - wykończenie obudowy
Obudowa Polk Audio Signature Elite ES60 jest wykończona folią drewnopodobną, dostępną w kolorach czarnym i białym. Do tego dopasowano kolor frontowych paneli z tworzywa (zasłaniających kosze głośników). Maskownica w obydwu wersjach jest czarna.
Nóżki, podobnie jak w Indiana Line Diva 6, zostały wyposażone w gumowe podkładki, kolców nie wkręcimy. Gniazdo przyłączeniowe jest podwójne w treści i standardowe w formie.
Polk Audio Signature Elite ES60 - odsłuch
W tym przypadku moje oczekiwania były zgoła inne niż wobec Diva 6, wcale nie obawiałem się wyeksponowanego (nawet wyraźnie) basu… tylko na to czekałem. Również takie kolumny są na rynku potrzebne. Polk Audio Signature Elite ES60 to duże basowe emocje.
Spragnieni ekstremalnego "łomotu" wciąż nie będą ukontentowani, jednak w ten sposób ES60 zrealizuje potrzeby jeszcze większej grupy, której nie wystarczy tylko mruczenie czy zdyscyplinowane podawanie rytmu krótkimi uderzeniami, a przy tym nie chce być przez bas kompletnie przytłoczona.
Bas jest mocny, niski i obszerny, proporcjonalny wszystkimi swoimi "wymiarami". Nie rozlewa się, nie utwardza, nie dudni, działa swobodnie i wszechstronnie. Jeżeli ktoś lubi dużo basu, to nie powinien mieć żadnych poważnych zastrzeżeń.
Czytaj również: Co to są krzywe izofoniczne i charakterystyka "fizjologiczna"?
Słyszałem kolumny grające basem nawet bardziej umiarkowanym, ale z różnych powodów mniej przyjemnym, bardziej męczącym. Tutaj mamy fajny, soczysty, głęboki bas, a nie audiofilski basik.
Cała charakterystyka jest zrównoważona (nie znaczy to, że wyrównana) "symetrycznym" wyeksponowaniem zarówno niskich, jak i wysokich częstotliwości.
W niektórych nagraniach dominuje bas, w innych wysokie tony, a w wielu jest pod dostatkiem jednych i drugich. Średnica jest cofnięta, ale czytelna, nawet dość czysta, chłodna (mimo wsparcia basem, wokale są bardziej rozjaśnione przez wysokie tony, eksponując sybilanty).
W tym zakresie Polk Audio Signature Elite ES60 nie kreują "obecności" muzyków, nawet specjalnie nie przyciągają uwagi, ale też nie generują podbarwień. Góra pasma jest ofensywna, szczegółowa, lecz nie pochwalę jej za precyzję i wyrafinowanie.
Tarochę za dużo szurania i szelestu, jednak przykładając miarę właściwą dla tego zakresu cenowego i innych cech tej konstrukcji, nie wypada przesadzać z krytyką. Unika dzwonienia, metaliczności, a niedoskonałości słychać w dużej mierze na skutek jej wzmocnienia. Gdyby ją odrobinę "uspokoić", byłoby spokojniej i przyjemniej, ale bez takiego rozmachu.
Niezależnie od "komercyjnej" charakterystyki częstotliwościowej, utrzymują dobrą spójność i komunikatywność, dźwięk nie plącze się, nie chowa za kotarą. Nadają się nie tylko do nagłaśniania dużych salonów, ale też do grania cichego, gdy wzmocnione skraje pasma działają podobnie jak fi ltr loudness.