KEF M500 - wzornictwo
Niby nic oryginalnego, bo wszyscy tak ostatnio robią... Ale nie każdy może się poszczycić takim sukcesem na samym starcie rozwijania nowej pasji - model KEF M500 (jak i dokanałowy M200) otrzymały w tym roku prestiżową nagrodę RedDot Design Award.
W bardzo eleganckim podwójnym kartonie zamykanym na magnesy, w sztywnym, niewielkim (jak na standardy tej wielkości słuchawek, to wręcz malutkim) etui w kształcie rożka, ukrywają się złożone w chiński paragraf M500 wraz ze wszystkimi dodatkami. Cokolwiek z tego pokrowca nie wyjmiemy, jest po prostu piękne i dopracowane hiperdetalicznie, nawet śrubki montażowe są niepowtarzalne.
KEF M500 - dołączane przewody
W komplecie ze słuchawkami KEF M500 otrzymujemy dwa płaskie przewody 1,3-metrowej długości ("goły" i iPhonowy - z mikrofonem i sterowaniem), zakończone elastycznymi wtykami kątowymi.
Ma to tę zaletę, że przewód biegnie od razu wzdłuż obudowy smartfona, a ponieważ jest płaski, to i chętnie "przytula się" do niego, poprawiając komfort noszenia. Przejściówki na 6,3 mm i dual-mono do samolotu są utrzymane w podobnym stylu.
KEF M500 - konstrukcja
Wszystko, co na zdjęciach ma kolor srebrny, jest piaskowanym aluminium, w związku z tym np. wysuwane elementy pałąka są sztywne, a za elastyczność odpowiada jego część środkowa. Zawiasy (Smart Hinge) pozwalają zarówno na skręcenie muszli pod kątem 90 stopni, jak i na ich "zwinięcie" do wnętrza pałąka.
Muszle i pady pokrywa materiał, a łączenie jest ukryte wewnątrz aluminiowego owalu (kolejny piękny detal). Dzięki konstrukcji idealnie przylegającej do uszu i doborowi materiałów, słuchawki KEF M500 zapewniają bardzo wysoką izolację, mimo że nie są wokółuszne i wcale uszu nie męczą. Przetworniki mają 40 mm średnicy.
Odsłuch
Dla ochrony naszego słuchu przed nadmiernym ciśnieniem akustycznym zaprojektowano je z uwzględnieniem normy CENELEC EN60065/A12...
Faktycznie, w moim odczuciu są to słuchawki, których w ogóle nie chce się "podkręcać", bo przy niskich i średnich poziomach głośności dźwięk jest przebogaty, słychać wszystko jak na dłoni. Znakomite odcięcie od otoczenia pozwala oszczędzić uszy właśnie dzięki cichszemu graniu. Słuchało się ich jak i dotykało z dużą przyjemnością.
Brzmienie było dynamiczne, zrównoważone i zaskakująco przestrzenne jak na słuchawki zamknięte - nie aż tak spektakularnie jak w wydaniu AT, ale za to z pełniejszym basem i naturalniejszą "konsystencją".
Piękna, swobodna i łagodna góra, porywające wokale i głęboki, różnorodny bas - KEF M500 to są high-endowe słuchawki do smartfona o znakomitym stosunku jakości wykonania i brzmienia do ceny.
I jeszcze jedno - cyferki określające pasmo przenoszenia, brane przez wiele osób za jeden z kluczowych parametrów, nie zawsze świadczą o brzmieniowych możliwościach; 20-20 000 Hz wygląda skromnie, ale zupełnie niczego im na skrajach ani między skrajami nie brakuje.
Waldemar (Pegaz) Nowak