Ale nie tylko - zobaczymy je także na rzeczach tak mało związanych z muzyką, jak sportowe motocykle. Tegoroczna konferencja Yamahy połączyła te wątki i chociaż była poświęcona systemowi MusicCast, to w towarzystwie pięknych maszyn i instrumentów wszystko nabrało specjalnych rumieńców.
Dalej i szerzej
Yamaha idzie najdalej. W swoim własnym systemie MusicCast oferuje urządzenia mogące komunikować się ze sobą, współpracować "każdy z każdym", obsługiwane jedną, wygodną aplikacją.
Wyeliminowanie centrum dystrybucji, z którego dźwięk był transmitowany do stref, dało elastyczność i funkcjonalny rozmach. Źródłami dla wszystkich stref mogą być zarówno urządzenia "systemowe" (sterowane przez aplikację), tradycyjne (również innych firm), jak i twarde dyski.
Projektując MusicCast, zwrócono też uwagę na jakość dźwięku. Choć ostatecznie zależy to od przepustowości sieci, to urządzenia Yamahy mogą pracować z plikami o rozdzielczości 24 bit/192 kHz i DSD 5,6 MHz.
Yamaha proponuje do obsługi swoich urządzeń multiroom aplikację na urządzenia przenośne. Ten element wydaje się dziś niezbędny, aby intuicyjnie i szybko przeczesywać dziesiątki funkcji. Aplikacja do MusicCast działa szybko, sprawnie, ma nieprzekombinowaną grafikę. Poruszanie się wśród możliwości znacznej liczby urządzeń ulokowanych w wielu pomieszczeniach nie powinno sprawiać problemu.
Pełną funkcjonalność systemu MusicCast osiągamy w ramach dedykowanych urządzeń Yamahy, ale i w tym zakresie system jest nadzwyczajny, bowiem już teraz obejmuje swoim zasięgiem rekordową liczbę urządzeń, a ich lista szybko się powiększa.
Klawisze poruszane są mechanicznie, ale steruje nimi rejestracja nagrana przez konkretnego artystę. Dzięki temu gra nam np. Jamie Cullum.
Fortepian w systemie
Ekstremalnym źródłem MusicCast jest… fortepian! Yamaha jest przecież renomowanych producentem instrumentów muzycznych, elektrycznych i akustycznych, w tym klasycznych fortepianów. Buduje je od ponad 100 lat, natomiast technika nagrywania i odtwarzania muzyki za pomocą fortepianu jest doskonalona przez Yamahę od blisko 30 lat. Instrument rejestruje z wielką dokładnością grę muzyka. Zapis jest później odtwarzany mechanicznie, bez udziału artysty, za to poprzez ruchy klawiszy, pedałów i młotków.
Struny instrumentu brzmią wówczas identycznie jak wówczas, gdy przy klawiaturze siedzi artysta. Takie cuda potrafią fortepiany Disklavier Enspire. W pamięci instrumentu jest zapisanych ok. 500 nagrań takich artystów, jak Jamie Cullum, Sarah Mclachlan czy Bob James.
Odtwarzając je, mamy ich u siebie, w salonie…Instrument może też poprzez sieć ładować do pamięci kolejne, specjalne rejestracje i potem je odtwarzać. Partie innych instrumentów oraz wokale są odtwarzane przez wbudowane głośniki lub za pośrednictwem innych urządzeń współpracujących z fortepianem.
Disklavier Enspire jest kompatybilny z MusicCast, zatem muzykę z monumentalnego, akustycznego instrumentu można transmitować na cały dom. Fortepian, podobnie jak inne elementy zestawu, może być sterowany z urządzeń przenośnych. Ceny fortepianów Disklavier Enspire zaczynają się od 17 600 euro, ale chyba trudno się dziwić...
Oto jak za pomocą strumieniującego przedwzmacniacza WXC-50, można włączyć klasyczny stereofoniczny zestaw do domowej sieci.
Zwykłe i niezwykłe
Podstawowa linia wielokanałowych amplitunerów proponowanych w tym roku wzbogaciła się o pięć modeli: RXV381/ 481/581/681/781. Pozbawiony możliwości pracy w MusicCast jest tylko najtańszy z nich - RX-V381. Już kolejny, RX-V481, potrafikorzystać z sieci strumieniując pliki o rozdzielczości do 24 bit/192 kHz oraz DSD 5,6 MHz.
Urządzenie ma także przełącznik HDMI o rozdzielczości 4K, jest też oferowane w wersji z tunerem DAB (wskazuje to litera "D" na końcu oznaczenia). Oczko wyżej, w modelu RX-V581, znajdujemy już dekodery Dolby Atmos i DTS:X. Urządzenie ma również siedem kanałów mocy i kosztuje zaledwie 2600 zł. Poczynając od RX-V581, wszystkie nowe modele amplitunerów Yamahy mają Dolby Atmos i DTS:X.
Yamaha RX-V381, RX-V481 i RX-V481D
Liczba amplitunerów, które tworzą obecną linię Aventage, także jest imponująca: RX-A660/860/1060/2060/3060. Poza oczywistym włączeniem urządzeń do kręgu MusicCast i funkcji strumieniujących (z protokołem AirPlay włącznie), producent zaopatrzył je również w wysokiej klasy wejście gramofonowe (z wyjątkiem RX-A660). Wszystkie nowe wielokanałowe amplitunery Aventage mają dekodery Dolby Atmos i DTS:X oraz umiejętność przełączania sygnałów 4K (4:4:4, HDCP2.2, 60p).
Idea multiroom doskonale służy minisystemom. Nawet gdy są autonomiczne, mają własny odtwarzacz CD, wzmacniacz i głośniki, to możliwość strumieniowania plików z innych lokalizacji lub z sieci znacznie zwiększa zakres ich działania. Zwłaszcza gdy pracują w ramach MusicCast, zapewniającego dużą elastyczność funkcjonalną, łatwą i intuicyjną obsługę urządzeniami przenośnymi.
Nowa seria Aventage obejmuje aż pięć modeli, wpisanych w koncepcję MusicCast. Najdroższym i najbardziej zaawansowanym jest RX-A3060. Naturalnie Dolby Atmos, DTS:X, przełączanie 4K, dostępne są we wszystkich amplitunerach z tej linii. O MusicCast nie wspominając.
To niby tylko stereofoniczny amplituner, ale w rzeczywistości... R-N402D to sieciowa maszyna.
Strumieniowanie w multiroom odświeżyło linię PianoCraft, w której zaproponowano dwa nowe zestawy: MCR-470D i MCR-570D. Jest w nich już Wi-Fi, BT, AirPlay, DLNA, DAB, Spotify, obsługa urządzeń z iOS przez USB, Gapless. Także nowy, stereofoniczny amplituner R-N402D został przystosowany do pracy w systemie MusicCast. Ponadto jest zgodny z AirPlay, wyposażony w Bluetooth, strumieniuje pliki z sieci, ma tuner DAB/ DAB+ i cyfrowe wejścia. Oczywiście urządzenie można sterować z urządzenia przenośnego za pośrednictwem MusicCast app.
Wachlarz urządzeń Yamahy pracujących w ramach MusicCast jest imponujący, ale przecież łatwo sobie wyobrazić system lub kolumny z którymi użytkownik za nic nie chce się rozstawać.
Z pomocą przychodzą dwa nowe urządzenia: wzmacniacz zintegrowany WXA-50 i przedwzmacniacz WXC-50. Ujmując rzecz najbardziej ogólnie: są to komponenty odpowiadające za strumieniowanie (Wi-Fi, BT, AirPlay) i współpracę w ramach MusicCast. Najpopularniejszym urządzeniem stosowanym do ożywiania muzyką sypialni czy kuchni jest dzisiaj bezprzewodowy głośnik strumieniujący.
Yamaha MusicCast WXC-50 i WXA-50
YSP-2700 dekoduje i odtwarza dźwięk w systemie 7.1 za pomocą 16 przetworników średniowysokotonowych i jednego woofera. Soundbar ma przełącznik HDMI o rozdzielczości 4K, strumieniuje przez AirPlay i BT.
Wśród nowości Yamahy znalazł się zgrabny model o symbolu WX-010; jego wymiary to zaledwie 12 x 13 x 16 cm, strumieniuje przez BT, Wi-fii AirPlay i oczywiście jest zgodny z MusicCast, może być zatem włączony do systemu na takich samych zasadach, jak... koncertowy fortepian Enspire.
Głośniki strumieniowe Yamaha MusicCast WX-010 i Restio ISX-18D
Podobnymi możliwościami dysponuje ścienny mikrosystem ISX-18D, ale ma ponadto odbiorniki radiowe - analogowy FM i cyfrowy DAB+. Dla posiadaczy potężnych telewizorów przygotowano dwa soundbary kompatybilne z MusicCast - YAS-306 i YSP-2700 (BT, Wi-Fi, Airplay, ponadto YSP-2700 ma wejścia HDMI w standardzie 4K, co umożliwia wykorzystanie lokalnych, cyfrowych, źródeł AV).
Yamaha MusicCast YAS-306 i YSP-2700
Liczba i różnorodność nowych urządzeń, które Yamaha przygotowała na ten sezon, imponują nie mniej, niż fortepian Enspire, który może być symbolem wręcz nieograniczonych możliwości i realizacji najbardziej fantastycznych zamierzeń.
Multiroom
Pomysł na rozsyłanie muzyki po całym domu, do wielu pomieszczeń, nie jest nowy. Już dawno temu ciągnęliśmy kable po podłodze, pod listwami, pod drzwiami, ciesząc się jak dzieci (bo byliśmy wtedy dziećmi), że tu włączamy - a tam gra...
Poważny "multiroom" zaczął się jednak znaczenie później; najpierw opierał się na zlokalizowanym centralnie, pojedynczym systemie muzycznym, od którego rozchodziły się do poszczególnych stref kable głośnikowe. Działanie opierało się na wielu źródłach, odpowiedniej liczbie wzmacniaczy oraz elementach sterujących. Źródłami były zwykłe zmieniacze CD (np. 300-płytowe; tak było coś takiego!), tunery radiowe (wykorzystywane do dziś), a nieco później serwery z twardymi dyskami. Zaletą takiego rozwiązania była względna prostota obsługi, wadami zaś – skomplikowana instalacja i niestabilność działania.
Internet i sieć domowa zrewolucjonizowały multiroom w trzech aspektach. Po pierwsze, praktycznie wszystkie urządzenia domowe, włączone do sieci, stały się źródłami. Po drugie, komunikacja stała się bezprzewodowa (choć współczesne urządzenia można także konfi gurować opierając się na LAN). Po trzecie, dzięki smartfonom i urządzeniom przenośnym mamy wygodne i funkcjonalne interfejsy sterujące.
Dzisiaj stworzenie systemu multiroom polega na włączeniu głośników bezprzewodowych czy sieciowych amplitunerów do domowej sieci WLAN. Urządzenia od różnych producentów mogą z powodzeniem pracować w jednym domu, choć takie rozwiązanie wciąż jest obarczone funkcjonalnymi niedogodnościami.
Grzegorz Rogóż
