Nie lubię nadużywania określeń - "światowe wydarzenie", "genialne wykonanie" itp. Nie lubię i prawie nigdy nie używam. Chyba że piszę o artystach klasy Goulda czy Rubinsteina.
Nie potrafię jednak uniknąć zachwytów, gdy słucham zebranych w czterech księgach klawesynowych utworów Francois Couperina w wykonaniu Władysława Kłosiewicza. To naprawdę wielkie wydarzenie i znakomite wykonanie.
Artysta, lecz przede wszystkim słuchacze musieli długo czekać na te nagrania. Zostały one dokonane w Studiu Koncertowym Polskiego Radia w latach 1993–1996, ale przeleżały w archiwum radiowym prawie dwadzieścia lat.
Nie było pieniędzy, ale przede wszystkim woli decydentów. I oto znalazło się jedno, czyli pieniądze, a następnie drugie - łaskawe zezwolenie na wydanie albumu. Jak było, tak było. Ważne, że doczekaliśmy się i możemy słuchać najwspanialszych interpretacji klawesynowej muzyki francuskiej początku XVIII wieku.
Oprócz talentu wykonawcy, należy odnotować niezwykłą dbałość reżyserów dźwięku - Lecha Dudzika i Gabrieli Blicharz - o jakość nagrania. A więc wszystkie warunki, aby album uznać za wyjątkowo udany, zostały spełnione. Pozostaje tylko zapłacić niewygórowaną cenę za 13 płyt. Murowany Fryderyk.
Stanisław Bukowski
POLSKIE RADIO 2012