Czwarty album neofolkowej grupy z Seattle powstał w warunkach pandemicznych, co wymusiło inny rodzaj pracy. Ograniczone kontakty między muzykami sprawiły, że to w dużej mierze samodzielne dzieło lidera Robina Pecknolda.
Utwory stały się krótsze, bardziej zwięzłe, nie tak rozbuchane aranżacyjnie jak wcześniej. Nie oznacza to, że zespół zrezygnował z charakterystycznych harmonii wokalnych, których Fleet Foxes są prawdziwymi mistrzami.
Piętnaście piosenek wypełniających "Shore" inspirowanych jest twórczością muzycznych bohaterów Pecknolda, takich jak Arthur Russell, Nina Simone, Sam Cooke, pochodząca z Etiopii Tsegué-Maryam Guebrou, oraz folkrockowych gwiazd ery hipisowskiej - The Beach Boys, The Birds i wczesnego Fleetwod Mac.
W piosenkach Fleet Foxes szczególnie ujmujący jest wszechogarniający spokój i poczucie bezpieczeństwa. Takiej piguły optymizmu potrzebowaliśmy w tak trudnych czasach.
Zachwyca także klarowne brzmienie, doskonale wypełniające muzyczną przestrzeń. Znaczący wpływ miała na to produkcja Beatriz Artoli – realizatorki dźwięku nagrodzonej Grammy za album Adele "21".
Razem z premierą albumu "Shore" zespół opublikował film o tym samym tytule, ukazujący zachwycające krajobrazy Pacifi c Northwes, czyli nadmorskich rejonów północno-zachodniego wybrzeża Ameryki.
Grzegorz Dusza
Anti-/Sonic