Kilka miesięcy temu Harman Kardon zaprezentował trzy nowe, podstawowe modele: AVR151, AVR161 i właśnie AVR171, które zastępują ubiegłoroczne urządzenia, a różnią się od nich wyraźnie właśnie zredukowaną wysokością. Taki jest więc nowy, obowiązujący wzór amplitunerów HK. Przy okazji, owa odmiana powoduje, że nowe AVR-y łatwo rozpoznać na sklepowych półkach, bez wchodzenia w zawiłości symboli.
Większą część frontu amplitunera Harman Kardon AVR171 zajmuje górna sekcja w błyszczącej czerni z delikatną matrycą wyświetlacza i nieodłącznym pierścieniem regulacji głośności, które już w poprzedniej generacji zlicowano z powierzchnią ścianki. Do obsługi służy rząd filigranowych przycisków.
Wejścia i wyjścia
Pod klapką, a raczej zaślepką, umieszczoną w lewym narożniku, znajdziemy wejście podręczne, a w nim gniazdo słuchawkowe (służy także do podłączenia mikrofonu kalibracyjnego) oraz port USB, spełniający wszystkie nowoczesne wymagania, a więc zarówno komunikację ze sprzętem Apple, jak i odczyt muzyki z pendrajwów czy dysków twardych.
Harman Kardon może się pochwalić konfiguracją 7.1 i oczywiście siedmioma końcówkami mocy (tańszy model AVR161 to układ 5.1), stąd także siedem par zacisków głośnikowych, które wypełniają dużą część tylnej ścianki.
Piątą i siódmą końcówkę możemy jednak wykorzystać na różne sposoby. Urządzenie ma cały komplet dekoderów HD, ale również Dolby ProLogic IIz, do którego producent zachęca, rekomendując podłączanie dodatkowych, przednich kanałów efektowych (wysokości).Inną opcją jest klasyczny układ 5.1 w głównym pomieszczeniu i uruchomienie drugiej strefy (stereo). Dla dodatkowych stref przygotowano też wyjścia niskopoziomowe (RCA).
W sekcji analogowej dostajemy właściwie tylko dwa wejścia liniowe, dwa wideo kompozyt i jedno wyjście w tym ostatnim standardzie. Przewidziano dwa optyczne i jedno współosiowe wejście cyfrowe, jednak najważniejsze jest oczywiście HDMI. Sześć wejść i aż dwa wyjścia wyglądają imponująco, a kryją się za nimi obwody przełączające 1080p (i 3D). Są też dwa równorzędne wyjścia subwooferowe.
Mamy sieciowy port LAN, tuner radia internetowego jest już czymś niemal oczywistym, podobnie jak sterowanie wszystkimi funkcjami amplitunera za pomocą aplikacji dla smartfonów. Harman Kardon stosuje ją już w wielu swoich urządzeniach, w obecnej odsłonie prezentuje się bardzo ładnie od strony graficznej i nie mniej zachęcająco pod względem użytkowym.
Formaty, układy,procesor...
Posiadacze sprzętu Apple będą mogli skorzystać z protokołu Airplay. Harman Kardon AVR171 ma także układy DLNA, co oznacza, że potrafi pobierać dane z serwerów tego typu. Na liście oficjalnie wspieranych formatów figuruje wprawdzie tylko MP3 i WMA, ale - jak sprawdziłem - w rzeczywistości amplituner odtwarza bez problemu format Flac 24/96 (plików 24/192 nie udało mi się już jednak uruchomić).
Bluetooth "wszczepiono" pomiędzy tradycyjne źródła, nie potrzeba więc żadnych adapterów ani przystawek. Co więcej, Bluetooth działa z tajemniczym układem konstrukcji Harmana o nazwie TrueStream, który dba o parametry transmisji i optymalizuje je pod kątem sygnałów audio.
W upakowaniu wszystkich układów w tak małej obudowie pomogło zastosowanie nowatorskiej konstrukcji impulsowego zasilacza, który jest bardzo mały, bo nie wymaga klasycznego, dużego transformatora.
Również radiator wzmacniaczy jest niski i płytki, ale znajdują się na nim już tradycyjne, analogowe końcówki mocy, a jest ich przecież aż siedem; aby zapewnić efektywne chłodzenie, trzeba było zainstalować dwa wentylatory. W cyfrowej sekcji audio kluczowe układy pochodzą od marki Cirrus Logic, która dostarczyła zarówno główny procesor DSP, jak i komplet przetworników C/A i A/C.
Odsłuch
Siła Harmana tkwi w neutralności i kontroli, Harman Kardon AVR171 gra w sposób uporządkowany, może mało spektakularny, ale niesprawiający nieprzyjemnych niespodzianek. Oczywiście nie jest to urządzenie, które będzie olśniewało wyrafinowaniem, ale też nie próbuje tego zastąpić tanimi sztuczkami, które szybko mogłyby zacząć męczyć.
Każda płyta i nagranie było nie tylko znajome, ale też przyjazne i oswojone; nie chodziło przy tym o tendencyjne złagodzenie, bo to też zostałoby zauważone jako odejście od normy, ale właśnie o "normalność".
Słuchacz nie będzie ani nieustannie atakowany i ze wszystkich stron "okładany", ani też usypiany i zagłaskiwany. Jednocześnie nie jest to domena brzmienia "technicznego", pozbawionego emocji, wysuszonego i "wypranego". Tym niemniej to właśnie za neutralność należą się Harmanowi najwyższe noty (w tej klasie cenowej). Wszędzie słychać dobrze wyważone kompromisy a także zróżnicowanie. Bas sięga
- Końcówki mocy: 7
- Dekodery: DD-TrueHD, DTS HD MA, DD, DD Plus, DD EX, DTS, DTS ES, DPL IIz, DTS Neo:6
- Konwerter wideo: nie
- Skaler obrazu: nie
- Wejścia wideo: 6 x HDMI, 2 x kompozyt
- Wyjścia wideo: 2 x HDMI, 1 x kompozyt
- Wej./wyj. analogowe audio: 2 x RCA /-
- Wej. podręczne USB
- LAN: tak
- USB: 1 x przód
- Wej. gramofonowe: nie
- Wyj. na subwoofer: 2 x
- Wej. na zewnętrzny dekoder: nie
- Wej. na zewnętrzne końcówki mocy: nie
- Wej. cyfrowe: 2 x opt, 1 x coax
- Wyj. cyfrowe: nie
- Wyj. słuchawkowe; tak
- Zaciski głośnikowe; zakręcane
- Pilot uniwersalny; tak
- iPOD/iPhone/iPad: USB, AirPlay
- unkcje strumieniowe: DLNA, tuner
- Fla;c nie
- Obsługa II strefy; RCA, wyj. głośnikowe
- Komunikacja: LAN
Radek Łabanowski