Arcam UDP411 MJ oznacza full metal jacket, czyli w tym wypadku: całkowicie metalową obudowę. Przedni panel to solidny, gruby plaster aluminium. Obudowa jest bardzo głęboka i stosunkowo wysoka, urządzenie jest ciężkie.
Okienko wyświetlacza wydaje się spore, ale zielone znaki są niewielkie, podobnie jak kontrast. Jedni lubią taką dyskrecję, inni wolą lepszą komunikatywność. Kieszeń na płytę jest bardzo wąska, ukryta pod dodatkową płytką, którą odchyla ruch mechanizmu.
Na przednim panelu umieszczono przyciski obsługujące podstawowe funkcje, ale dzisiaj wprawne oko dostrzeże brak podręcznego USB; znajduje się takie, lecz z tyłu. To trochę niewygodne, nie jest możliwe jednoczesne podłączenie np. niewielkiego dysku (nie sieciowego) i szybkie odsłuchanie muzyki z pendrajwa. UDP411 nie ma innych wejść cyfrowych (na inne urządzenia z systemu), współpracuje za pomocą sieci.
Wyjścia analogowe zrealizowano zarówno w standardzie RCA, jak też XLR. Są też dwa wyjścia cyfrowe: światłowodowe oraz elektryczne.
Wyjście HDMI - jedno; UDP411 upskaluje materiał wizyjny do 4K, odtwarza 3D. Arcam ma także port RS232 (do sterowania za pomocą procesora), wejście triggerowe 12 V (by uruchamiać odtwarzacz przy włączeniu np. wzmacniacza) oraz wejście na zewnętrzny odbiornik IR.
Połączenie z internetem odbywa się standardowo, poprzez gniazdo LAN lub antenę dającą dostęp do konfiguracji WLAN. Pomimo że wraz z urządzeniem nie dostarczono antenki, spróbowałem połączenia - zadziałało bez zarzutu. UDP411 zażądał upgrade`u oprogramowania, wykonałem je dla pewności, że odtwarzacz pokaże maksimum swoich możliwości.
Praca w sieci pozwala na ściąganie plików (filmów, muzyki, zdjęć) ze współpracujących komputerów (DLNA) oraz z dysków sieciowych. Oczywiście można podłączyć zwykły dysk zewnętrzny do gniazda USB; producent ostrzega jedynie, że duże pojemności mogą być długo wczytywane.
Po włączeniu Arcama UDP411 MJ trzeba wybrać na ekranie: czy chcemy skorzystać ze swoich "mediów", czy wejść do ustawień. W pierwszym dziale UDP411 pokazuje wszystko, do czego ma dostęp: DLNA, dysk, USB czy płyta (pokazane - jaka). Również w tym dziale dostajemy dostęp do przeglądarki, radia internetowego oraz monitorowania smartfona z Androidem.
Testując urządzenia, sprawdzałem ich umiejętność czytania plików oraz "wyrzucania" sygnału cyfrowego na wyjściu koaksjalnym i HDMI. Oczywiście ta druga opcja zależy od włączenia właściwego standardu na wyjściach (PCM, Bitstream) oraz od poziomu downsaplingu. W instrukcji opracowano prosty graf, na podstawie którego szybko można ustalić, jakie opcje trzeba wybrać dla wyjść cyfrowych audio i złącza HDMI.
Odsłuch
Od pierwszych chwil, gdy włączyłem "zwykłą" płytę CD, miałem wrażenie brzmienia spokojnego i kulturalnego. Instrumenty grały przyjaźnie, miękko i spokojnie. Scena została zbudowana w pewnym oddaleniu, co często wiąże się z chłodem, ale tym razem połączyło się z uprzejmością i ciepłą życzliwością. Średnica miała jednak odpowiednią masę, nie była zbyt szczupła, przekazywała swoją porcję informacji dynamicznie i dokładnie, ale bez wielkiego napięcia, raczej swobodnie i bezkonfliktowo.
Trudne nagrania nie robiły na Arcamie wrażenia, o ile były tylko dobrze zrealizowane, UP411 ukazywał całą strukturę i zawijasy akcji. Góra pasma jest selektywna i gładka, bez żadnych zapędów i popisów. Za to bas wychodzi trochę poza ramy neutralności, jest bardziej obszerny i zmiękczony, lecz nie obciąża i nie hamuje całości.
Nagrania wysokiej rozdzielczości przysunęły nieco scenę w stronę słuchacza, ale nadal było to dalekie od natarczywości. Za to przestrzenność wręcz eksplodowała, uwagę zwracała wieloplanowość, a przy lepszej detaliczności i dynamice efekt był imponujący.
Po zdjęciu metalowej górnej płyty obudowy okazuje się, że full metal jacket mógłby być dwukrotnie mniejszy. W konstrukcji wydzielono cztery sekcje: napęd, układy wizyjne i sieciowe, płytkę audio oraz zasilacz.
Materiał wielokanałowy pozwala wykorzystać to w pełni, w nagraniach koncertowych słychać akustykę sali, obecność publiczności, mają one wszystkie atrybuty nagrania na żywo. Jednak z nagrań studyjnych, mając do wyboru stereo lub 5.1, wolałem wersje dwukanałowe.
Obraz z BD był bardzo "kinowy". Doskonała czerń pomagała kreować dobry kontrast. Kolory nie były przerysowane, powiedziałbym nawet, że wydawały się pastelowe. Z pewnością nie będą zadowoleni zwolennicy obrazu "vivid", za to miłośnicy kina powinni być usatysfakcjonowani. W brzmieniu filmowych ścieżek 5.1 ujawniło się więcej chropowatości, na pierwszy plan wyszła dynamika średnicy, uaktywniła się góra.
- Odtwarzane formaty płyt: BD, BD3D, BD-R/RE, DVD-V, DVD-R/RW, SACD Mc, SACD stereo, CD, HDCD, CD-R/RW
- Wyj. audio: 1 x stereo RCA analogowe, 1 x stereo XLR analogowe, 1 x cyfrowe optyczne, 1 x cyfrowe koaksjalne
- Wej. audio: –
- Wyj. wideo: 1 x HDMI
- Wej. wideo: –
- USB: 1 x
- MHL: –
- BD-Live: tak
- Dekodery surround: Dolby TrueHD, Dolby Digital Plus, DTS - Upskalowanie audio: b.d.
- Upskalowanie wideo: 4K
- Obsługa 3D: tak
- Możliwości pracy w sieci LAN, WLAN, serwery, DLNA (dyski NAS)
- Gniazda systemowe: RS-232
- Odtwarzane pliki muzyczne: DFLAC 24B bit/192 kHz, DSD 64
- Blutooth: -
FELIETON: W blucieniu, czyli kryzys Blu-ray?