Jest on jednak tak blisko spowinowacony z pierwszym modelem Blade, że powtarzanie całej historii i wszystkich szczegółów budzi moje opory. Bardziej uczciwie i konstruktywnie będzie odesłać Czytelników do wspomnianego testu Kef Blade, a tutaj przypomnieć tylko najważniejsze fakty i podkreślić różnice między "dużymi" i "małymi" Blade`ami.
Małe nazwano właśnie Kef Blade Two, większe nie mają żadnego "numerka", bo kiedy powstały, chyba nawet nie planowano zaprojektowania innej wersji. Wygenerował ją dopiero sukces Blade`ów, ale i wyraźne zapotrzebowanie na model mniejszy i tańszy.
Jednak nawet wtedy, gdy widać było przed nim dobre perspektywy, powstanie modelu Kef Blade Two nie było przesądzone, bowiem znaczne zmniejszenie gabarytów i masy, przy utrzymaniu wszystkich założeń materiałowych i układowych leżących u podstaw koncepcji Blade, nie prowadziło do wyraźnego obniżenia kosztów.
Ostatecznie różnica w cenie między modelami Blade i Kef Blade Two jest wyraźna, chociaż nieprzepastna. Kosztujące ok. 80 000 zł (za parę) Kef Blade Two znajdują sobie miejsce pomiędzy Blade, kosztującymi ok. 110 000 zł (za parę) a Reference 5 (najlepszym modelem tej serii, zresztą też już przez nas testowanym, w numerze 7-8/2014), za które trzeba zapłacić ok. 55 000 zł.
Odstępy cenowe wydają się dość "bezpieczne", aby nie rodzić u klientów zbyt wielkich rozterek, chociaż chyba każdy, kto uzbiera już na Reference 5, pomyśli o Blade`ach Two i będzie o nie pytał... Jeżeli wówczas usłyszy od sprzedawcy, że Kef Blade Two są tylko bardziej bajerancką wersją konstrukcji zasadniczo takiej samej jak Reference 5, to kupi Reference 5.
Jeśli jednak dowie się, że w ślad za zupełnie inną formą obudowy poprawiły się właściwości akustyczne całego układu, to dojrzy w nich jeszcze więcej piękna - i nie jest to słowo na wyrost. Zbieżność harmonii wizualnej z akustyczną doskonałością tworzy wartość dodaną, która powinna dotrzeć do audiofilskiej wrażliwości i gotowości do największych poświęceń...
Pomiędzy dwoma parami zacisków (WBT) ulokowano specjalne zwory - nie ma tradycyjnych, ręcznie instalowanych blaszek lub kabelków, posługujemy się wygodnymi, dwupozycyjnymi przełącznikami.
KEF Blade Two - głośniki
System trójdrożny zorganizowano w taki sposób, aby stworzyć pozorne punktowe źródło dźwięku. Średnio-wysokotonowemu układowi koncentrycznemu Uni-Q towarzyszą cztery przetworniki niskotonowe i taki właśnie opis sytuacji dotyczy zarówno większych Blade`ów, jak i tańszych Reference 5.
Kef Blade Two mości się między nimi nie tylko ceną, ale i tym, co je od nich różni. Podobnie jak w dużych Blade`ach, niskotonowe umieszczono na bocznych ściankach, ale podobnie jak w Reference 5, mają one 18-cm średnicę (w Blade`ach - 22 cm). Potencjał "ilościowy" jest więc zbieżny z Reference 5, natomiast wyrafi nowanie jego aplikacji w pełni odpowiada pierwotnej koncepcji Blade`ów.
Przeniesienie głośników niskotonowych na boczne ścianki wiąże się w tym przypadku nie tyle z radykalnym ograniczeniem całkowitej szerokości obudowy (która i tak jest większa niż średnica głośników niskotonowych), ile z takim wyprofilowaniem frontu, który tworzy najlepsze warunki do promieniowania fal zakresu średnio-wysokotonowego.
Głośniki niskotonowe znajdują się na wysokości układu Uni-Q, a przez to fale przez nie promieniowane docierają z tego samego kierunku. Wiemy że fale najniższych częstotliwości rozchodzą się wszechkierunkowo, wywołują wiele odbić i ostatecznie dochodzą do słuchacza w dużym stopniu "zewsząd". Zatem do uzyskania praktycznie punktowego źródła dźwięku, takie ustawienie głośników niskotonowych nie jest absolutnie konieczne.
Biorąc jednak pod uwagę częstotliwość podziału, która wynosi tutaj 320 Hz (nie jest bardzo niska), zastosowana aranżacja na pewno pomoże, a nie zaszkodzi. Ponadto głośniki niskotonowe zostały ustawione parami, naprzeciwko siebie, więc siły wywoływane przez ich pracę w dużym stopniu się znoszą, a naprężenia przenoszą stalowe pręty, którymi głośniki te (i równocześnie boczne ścianki) są połączone (w konstrukcjach Reference przednie i tylne ścianki też są związane prętami, ale wszystkie głośniki znajdują się na froncie).
W obydwu konstrukcjach Blade (Blade i Blade Two) zastosowano taki sam układ Uni-Q. W Blade Two wyraźnie mniejsze są głośniki niskotonowe, ale przecież cztery 18-tki to wciąż bardzo duży potencjał, powierzchnią membran porównywalny np. do dwóch 10-calowych głośników, co pewnie zaskakuje w kontekście smukłej i delikatnej sylwetki Kef Blade Two.
Obecny wybór lakierów, dotyczący zarówno modelu Blade, jak i Blade Two, obejmuje pięć wersji: czarny lakier fortepianowy, śnieżnobiały, czerwony "wyścigowy" (ciemny), szary metalik i srebrny metalik. Paleta jest więc iście samochodowa, pasująca zarówno do aerodynamicznych kształtów obudowy, jak i metalowych membran wszystkich głośników.
W stylistyce i technice Blade`ów nie ma miejsca na drewno, skórę, celulozę, jedwab... KEF to przecież "engineering", ale projekt Blade`ów ma też w sobie uniwersalne piękno, przejawiające się w doskonałych kształtach i bezbłędnym wykonaniu wszystkich detali.
Jedynymi autoryzowanymi dealerami kolumn KEF Blade są salony audio-wideo: Albatros (Gdańsk), Studio Hi-Fi (Katowice).