Davone nie pasuje do żadnego schematu. Każdy model "żyje własnym życiem". Każdy jest dziełem - i nie jest to słowo na wyrost, jeżeli weźmiemy pod uwagę nie tyle technikę, co "ładunek artystyczny". Jest dla tych dzieł jednak wspólna cecha " wszystkie odwołują się do stylu dominującego w meblach i innych elementach wystroju wnętrz, ale sprzed pół wieku.
Ten styl dzisiaj powraca. Miękkie, opływowe kształty, naturalne materiały, ciepłe, pastelowe kolory, elegancja lekkości i funkcjonalności, ergonomia i uroda. To wszystko odeszło do historii, a teraz znowu się podoba. Nic dziwnego, wystarczy popatrzeć na... Davone.
Każda kolumna Davone należy do tego świata, a jednocześnie jest niepowtarzalna. Określony wzór obudowy jest unikalny, skończony i niemodyfikowalny, żaden nie występuje w wersji "mniejszej" i "większej" przez zwykłe przeskalowanie, przy zachowaniu określonych proporcji. Dwa nowe modele - Davone Solo i Davone Studio - są wyraźniej spowinowacone, ale i tak pozostają odrębnymi bytami.
Oczywiście, im konstrukcja bardziej zaawansowana, stojąca wyżej w hierarchii, droższa, tym konstruktor ma większe pole do popisu i możliwości, aby odejść jak najdalej od typowych "skrzynek".
W ofercie nie ma już historycznie pierwszego modelu - Rithm - który nie tyle zdefiniował obowiązujący kształt Davonów, co ogólną koncepcję połączenia dawnego stylu z awangardowymi liniami, dotąd niestosowanymi w projektach głośnikowych. Imponujące są też Grande, a wszystkie pozostałe... co najmniej niezwykłe i po prostu bardzo ładne.
Dlaczego Solo?
Dlaczego testowana konstrukcja nazywa się Solo? W nazwie nie jest zakodowana żadna (rozpoznana przez nas) konstrukcyjna czy systemowa koncepcja, układ nie jest jednodrożny ani dedykowany do systemów monofonicznych, a indywidualność projektu jest typowa dla Davone.
Jak Solo, to Solo; można do tego dodać jednak indeks HR, bowiem na samym końcu specyfikacji producent zaznacza: "bieżąca wersja: HR", chociaż w innych miejscach, w tytule i w opisie, nazwa jest krótka: Solo.
Zwykle producenci wyraźnie zaznaczają w nazwie pojawienie się wersji kolejnej lub innej od pierwszej, oryginalnej, i chwalą się wprowadzonymi zmianami (z założenia - udoskonaleniami).
Tutaj firma najwyraźniej nie chce wykorzystać zmian "propagandowo", nie wymienia jasno różnic dzielących wersję HR od pierwowzoru Davone Solo, jakby tylko z powodu wymogów formalnych informuje o "podmianie". Swoją drogą, prosta nazwa Solo jest bardziej elegancka od Solo HR...
Czytaj również: Czy obudowa z membraną bierną to obudowa zamknięta?
Cokół tworzy stalowy pierścień połączony z obudową za pomocą grubej nogi, wychodzącej przy tylnej ściance. Noga pozostaje niemal niewidoczna, a obudowa wizualnie "unosi się" swobodnie, co wygląda naprawdę super.
Davone Solo vs Grande
Okazuje się, że podobny indeks i przypis ("bieżąca wersja: HR") odnosi się do wielu pozycji w aktualnej ofercie, więc wszystkie, których to dotyczy, przeszły modyfikacje, pewnie podobne, ale jakie dokładnie " nie będziemy śledzić.
Wystarczy, że ustaliliśmy, na czym polegają najważniejsze zmiany w Solo. Otóż głośnik wysokotonowy wymieniono z pierścieniowego na kopułkowy (aluminiowy), a średniotonowy miał wcześniej membranę z mieszanki włókien (prawdopodobnie na bazie celulozy), gdy teraz ma membranę aluminiową (z warstwą ceramiczną).
Ponieważ dwa lata temu testowaliśmy Davone Grande, więc mogliśmy też dostrzec, czym różni się jej ostatnia wersja (z indeksem VSA) od dobrze nam znanej: jedwabną kopułkę wysokotonową zamieniono na berylową, co z całą pewnością uzasadniało wzrost ceny. Ale... na końcu specyfikacji Grande znajduje się dodatkowa rubryka pt. "status produkcji" z dość smutną informacją: "Produkcja zakończona, dostępne tylko u dilerów".
W ten sposób Davone Solo staje na szczycie jako obecnie najdroższa produkowana konstrukcja, i chociaż jest znacznie tańsza od Grande, to prowadzi "peleton" modeli, które dzielą już relatywnie niewielkie różnice cenowe.
Zejście ze sceny Grande z czymś mi się kojarzy. Pod pewnym ważnym względem podobną konstrukcję, a nawet dwie, miał w ofercie Sonus faber - modele Stradivari i Elipsa; odważnie zerwano w ich przypadku z niemal obowiązującą modą na kolumny dość szczupłe i głębokie, na rzecz proporcji prowokacyjnie "odwróconych", ale mających swój sens akustyczny - były to (tak jak Grande) kolumny bardzo szerokie i dość płytkie.
W tym miejscu dokładnie rozważać "za i przeciw" takiego rozwiązania nie będziemy, dość stwierdzić, że prawie na pewno ich wycofanie spowodowała niechęć klientów do takich kształtów, mimo że w każdym z tych przypadków mieliśmy do czynienia z projektami zręcznie "oswajającymi" nietypową formę - pięknym wykonaniem.
To jednak najwyraźniej "nie zadziałało" w odpowiednim stopniu, kontynuowanie tego eksperymentu się nie opłacało i obecnie ani Sonus, ani Davone nie szarżują "szerokimi frontami".
Kształt Solo jest bardzo oryginalny, więc może się wydawać, że wynika głównie z gustu i decyzji dizajnera (w znaczeniu projektanta zajmującego się wzornictwem, a nie techniką i brzmieniem). Bez obaw, nie jest to przykład przewagi formy nad treścią - wręcz przeciwnie.
Davone Solo i akustyka
Rozszyfrujmy Solo wedle założeń akustycznych. Tym razem obudowa ma być jak... najwęższa, aby zapewnić najlepsze rozpraszanie średnich i wysokich częstotliwości.
Toteż w tym celu głośnik średniotonowy jest nieduży (10 cm, membrana 7 cm), ale to przecież jeszcze nic nowego - podobna idea stoi za wieloma konstrukcjami, które są wąskie na całej wysokości i w związku z tym mają większe głośniki niskotonowe zainstalowane na bocznej ściance (np. Audio-Physic). Davone, przygotowując specjalny kształt obudowy, pozostawił głośnik niskotonowy (8-calowy) na froncie (odpowiednio szerokim na dole).
Taki kształt nie pogarsza rozpraszania średnich i wysokich tonów, które biegną z wąskiej części obudowy, a nawet nie przeszkadza rozpraszaniu niskich częstotliwości, które "operują" znacznie dłuższymi falami, swobodnie opływającymi przeszkody o relatywnie znacznie mniejszych wymiarach.
W ten sposób zrealizowano postulat szerokiego rozpraszania w całym pasmie, bez przenoszenia głośnika niskotonowego na boczną ściankę, dla którego to "zabiegu" nie ma, co prawda, zasadniczych przeciwwskazań akustycznych, ale wielu klientów obawia się, że będąc w takiej pozycji, głośnik niskotonowy promieniuje na bok (w rzeczywistości niskie częstotliwości rozchodzą się wszechkierunkowo).
Związano to z czymś jeszcze, co sam producent zaznacza bardzo wyraźnie. Realizacja powyższej koncepcji, przy dużej różnicy wielkości głośników niskotonowego i średniotonowego, zdaje się wymuszać ich znaczne rozsunięcie, jednak biorąc pod uwagę kolejne założenie, jest to celowe i korzystne.
Do słuchacza biegną fale bezpośrednie i odbite. Najbliższą odbijającą powierzchnią jest podłoga; szczęście w nieszczęściu, jej odległość od głośników jest stała, więc rezultat odbić można z grubsza przewidzieć (zależy on też od wysokości i odległości, na jakiej znajduje się słuchacz). Żeby nie męczyć dokładnymi obliczeniami, przedstawmy praktyczne skutki w skrócie.
Czytaj również: Czy wąska obudowa kolumny jest akustycznie najkorzystniejsza?
Maskownica jest zamocowana na stałe, przykrywa także górną ściankę, w którą płynnie przechodzi front. Taki kształt daje też korzyści akustyczne (usuwa krawędź, od której odbijałby się fale wysokich częstotliwości). Boczne ścianki wykonano ze sklejki brzozowej i dodatkowo oklejono fornirem orzechowym. Nie ma innych wersji kolorystycznych.
Otóż różnica odległości między drogą, jaką przebywa fala biegnąca bezpośrednio, a drogą fali odbitej wywołuje przesunięcie fazowe między nimi, a to z kolei powoduje, przy określonej częstotliwości (gdy obydwie fale są dokładnie w przeciwfazie), osłabienie ciśnienia wypadkowego.
Im niżej znajduje się głośnik, tym mniejsza różnica dróg i tym wyższa częstotliwość owego osłabienia na charakterystyce. Jeżeli głośnik niskotonowy zostanie ustawiony nisko, problematyczna częstotliwość jego charakterystyki powędruje w okolice 300 Hz.
Jeżeli jednocześnie głośnik średniotonowy będzie ustawiony wysoko, na jego charakterystyce (potencjalnie) zapadłość powstanie przy znacznie niższej częstotliwości, np. 150 Hz (podkreślmy, że nie są to zmiany widoczne w pomiarach w warunkach idealizowanych " w komorze bezechowej czy w polu bliskim, ale w rzeczywistych warunkach odsłuchu).
Teraz wystarczy ustawić częstotliwość podziału obydwu głośników (niskotonowego i średniotonowego) pomiędzy tymi kłopotliwymi częstotliwościami, aby "uciec" od obydwu " głośnik niskotonowy "kończy" przetwarzanie "przed" osłabieniem swojej charakterystyki, a głośnik średniotonowy "zaczyna" przetwarzanie dopiero "za" osłabieniem swojej.
Oczywiście filtrowanie nie działa jak "nożem uciął", ale nawet przy łagodnym, wpływ owych osłabień na charakterystykę wypadkową zostanie znacząco zredukowany. Ta sama myśl (chociaż nie tylko ona) przyświecała projektowi Grande, gdzie również głośnik niskotonowy znajduje się znacznie niżej niż średniotonowy, chociaż nie wymuszał tam tego wcale kształt obudowy, bardzo szerokiej na całej wysokości.
Davone Solo - obudowa
Wykonanie obudowy o tak skomplikowanym kształcie jest dzisiaj możliwe w różnych technologiach, głównie za pomocą maszyn CNC wycinających czy to w MDF-ie, czy w aluminium (robienie tak dużych odlewów jest już bardzo trudne).
Davone wybrał jeszcze inną technologię i materiał - rozwiązanie dość unikalne, ale najlepiej harmonizujące z przyjętym wzornictwem, będące wręcz podstawą zaproponowanego stylu, z jednej strony nowoczesnego, a z drugiej - "vintage".
Zastosowano 10-warstwową sklejkę brzozową - materiał w obudowach głośnikowych dzisiaj rzadko stosowany. Kiedyś wykorzystywano go częściej, ale w konstrukcjach o prostych kształtach, w czasach, gdy wymagania estetyczne były
o wiele mniejsze.
Sklejka jest znacznie trudniejsza w obróbce niż MDF, nie pozwala na wykonywanie dowolnych wyfrezowań, podcięć, zaokrągleń itp., ale poprzez dodawanie kolejnych warstw na już przygotowanym "kopycie" można uzyskać elementy (ścianki) o skomplikowanej geometrii i dobrych właściwościach mechaniczno-akustycznych - sztywne i o wysokiej stratności wewnętrznej.
Wymaga to jednak nadzwyczajnej precyzji w projektowaniu wspomaganym przez CAD, jak i wykonaniu - to już wręcz sztuka, na którą mogą porywać się tylko najlepsi.
I niech nie zmyli nas relatywnie spora oferta innych elementów wyposażenia wnętrz z elementami z giętej sklejki (krzesła, fotele, stoliki) " w przypadku mebli dokładność wykonania nie jest tak krytyczna, jak dla obudów głośnikowych.
To, czy siedzisko krzesła jest "zwichrowane" nawet o kilka milimetrów, nie ma dużego znaczenia, a dla obudowy taka tolerancja byłaby już niedopuszczalna, taka niedokładność w wykonaniu " dyskwalifikująca, natychmiast widoczna na łączeniach, a komora głośnika straciłaby szczelność. Potrzebny jest więc i surowiec najwyższej jakości, i najlepsze oprzyrządowanie, i doświadczenie, w którym nie ma miejsca na żadne błędy.
Duńczycy znani są jednak nie tylko z techniki głośnikowej, ale też z tradycji stolarskich na najwyższym poziomie, technologicznego zaawansowania i wyrafinowanego gustu - wszystko to składa się na projekty Davone.
W konstrukcji Davone Solo boczne ścianki wykonano ze sklejki, które zaginają się w dolnej części, aby niemal połączyć się na dole w osi symetrii. Front wypełnia maskownica zaginająca się na górze i przykrywająca również niewielką powierzchnię szczytu konstrukcji (zwęża się ona zarówno w widoku przednim, jak i bocznym).
Czytaj również: Prąd i siła. Głośniki niskotonowe
W widoku z tyłu (kolumna z lewej) profil jest wyraźnie inny niż z przodu (kolumna z prawej), tylna ścianka sięga niemal do podłogi, zasłaniając i skracając nogę łączącą ją z pierścieniem podstawy. Maskownicy z tyłu już nie ma, pojawił się tam otwór bas-refleks.
Całość opiera się na ciężkim, metalowym cokole, dzięki któremu wygląda... lekko - przednia dolna krawędź obudowy "unosi się" ok. 10 cm nad podłogą, gdyż pilar łączący okrąg podstawy z zasadniczą obudową znajduje się z tyłu i jest niemal niewidoczny.
W środku obudowy trzeba więc było przygotować bardzo solidne mocowanie, aby skrzynia nie "opadła" do przodu (pilar znajduje się zdecydowanie za środkiem ciężkości), sama obudowa jest więc konstrukcją mechaniczną wykraczającą poza zagadnienia stolarskie.
Maskownica nie jest przygotowana do zdejmowania przez użytkownika, dlatego mimo pewnych wysiłków, nie możemy pokazać żadnych głośników bez ryzyka uszkodzenia obudowy, nawet od zewnątrz. Prosiliśmy producenta o zdjęcia przetworników, ale pozostał on nieczuły na nasze apele. Dał też do zrozumienia (przez dystrybutora), że rozkręcanie Grande (w teście 2 lata temu) wcale mu się nie podobało.
Przyjmujemy do wiadomości, że o zastosowanych głośnikach użytkownicy mają dowiedzieć się tylko tyle, ile podaje w lakonicznych informacjach sam producent.
O podstawowych cechach średniotonowego i wysokotonowego już wspominaliśmy, pozostaje więc dodać, że 8-calowy głośnik niskotonowy ma membranę albuminową, "wzmacnianą geometrycznie", zawieszenie o niskiej stratności i odlewany kosz z wieloma otworami wentylacyjnymi. Wciąż szkoda, że nie możemy głośników zobaczyć, bo pewnie nie ma się czego wstydzić " w Grande były to bardzo dobre jednostki Scan-Speaka i SB Acoustics.
Wszystkie przetworniki trójdrożnego układu Davone Solo mają membrany sztywne (aluminiowe), co jest receptą w każdym nowym projekcie Davone. Producent zwraca uwagę na częstotliwości podziału, które są dość niskie (wziąwszy pod uwagę "małość" 10-cm średniotonowego).
Pierwsza z nich jest ściśle związana ze wspomnianym już ustawieniem głośników i ma wynosić 200 Hz (z naszych pomiarów wynika, że jest nawet jeszcze niższa " 150 Hz), a druga, według producenta to 2,2 kHz " tak niski podział przy 10-cm średniotonowym teoretycznie może zapewnić bardzo dobre charakterystyki kierunkowe w okolicy częstotliwości podziału, co wpisuje się w ogólną koncepcję szerokiego rozpraszania.
To jednak oznacza duże obciążenie wysokotonowego, co z kolei skłania do stosowania filtrów wyższego rzędu; producent precyzuje, że są to filtry 4. rzędu L-R (prawdopodobnie chodzi jednak o zbocze akustyczne, a nie elektryczne).
Czytaj również: Co to jest obudowa band-pass?
W tabelce znajdujemy jeszcze jedną intrygującą informację: że system (w domyśle " obudowy) to "bas-refleks/ zamknięty". Można by więc podejrzewać, że zastosowano jakiś szczególny, "hybrydowy" system dla głośnika niskotonowego, jednak nie dzieje się tu nic specjalnego " chodzi tylko o to, że głośnik niskotonowy pracuje w systemie bas-refleks, a głośnik średniotonowy ma komorę zamkniętą.
Producenci zwykle nie uwzględniają w specyfikacji (o ile w ogóle wspominają w niej o rodzaju obudowy) tego, jak "jest traktowany" głośnik średniotonowy, skupiając się na niskotonowym.
Chociaż pozostał niedosyt (skoro nie możemy pokazać przetworników), ogólne wrażenie jest bardzo dobre, zarówno pod względem wyglądu, jak i układu akustycznego.
Koncepcja jest spójna i dowodzi rozpoznania różnych kwestii przez konstruktora, który elegancko połączył oryginalny, stylowy wygląd z rozsądnymi rozwiązaniami akustycznymi.