Raidho TD1.2 - wzornictwo
Skromniś... w cenie prawie 100 000 zł! W wersji podstawowej (czarnej) nieco mniej, w wersji oklejonej naturalnym fornirem orzechowym (walnut burl) lub polakierowany na dowolny zamówiony kolor - niemal stówa. A do tego podstawki za ponad dychę. Jakich cudów możemy się spodziewać?
Raidho TD1.2 nie jest duży, chociaż dość ciężki (15 kg). Gdyby był większy i w ten sposób poprawiał swoją "wartość postrzeganą", straciłby na wizualnej atrakcyjności. Zainwestowano przede wszystkim w wyrafinowany design, najlepsze materiały, perfekcyjne wykonanie detali.
Raidho TD1.2 mają swój oryginalny, wyrazisty styl, zdecydowanie należący do obszaru nowoczesnej, technicznej, chłodnej estetyki północnoeuropejskiej, czego nie przełamie nawet ewentualny udział drewna.
Jak na wzornictwo skandynawskie dzieje się tutaj dużo, nie jest to przykład minimalizmu, który po prostu nie obroniłby się na tym pułapie cenowym, choćby w najbardziej eleganckim wydaniu.
Trzeba było powalczyć o uznanie jeszcze inaczej - fantazyjnymi kształtami, masywnymi dodatkami, awangardowym luksusem, byle tylko nie trącił odpustem i udawaniem czegokolwiek.
Zasadnicza bryła daleka jest od prostopadłościanu, łączy często spotykane wygięcie bocznych ścianek, ich zbieganie się ku tyłowi, z rzadziej stosowanym "złamanym" panelem frontowym.
Zabiegi te są wspólne dla wszystkich modeli serii TD, chociaż mogą też kojarzyć się z dobrze znanymi konstrukcjami Focala - to nie jest zarzut, takie podobieństwo jest całkowicie usprawiedliwione ogólnymi celami akustycznymi.
Raidho TD1.2 - przetworniki
Głośnik wysokotonowy jest zawsze zainstalowany na wysokości, na jakiej - można założyć - znajduje się głowa słuchacza (ok. 90-100 cm), na pionowo ustawionym fragmencie ścianki - tak abyśmy znaleźli się na jego osi głównej, w zasięgu jego najlepszej charakterystyki.
To ważne w przypadku przetworników wstęgowych, które w płaszczyźnie pionowej wykazują się węższymi charakterystykami kierunkowymi niż typowe jednocalowe kopułki (o takim samym rozpraszaniu w każdym kierunku).
Czytaj również: Czy maskownica kolumny słyszalnie obniża jakość dźwięku?
Wynika to ze "zwyczajowego" instalowania przetworników wstęgowych w orientacji pionowej (gdyby ją obrócić o 90º, miałaby dobre rozpraszanie w pionie, a słabe w poziomie) i interferencjami między falami promieniowanymi przez skrajnie oddalone części membrany (dlatego im głośnik większy, tym słabsze jego charakterystyki kierunkowe w zakresie wysokich, a nawet średnich częstotliwości).
Ustawienie przetworników średniotonowych i niskotonowych w większych kolumnach TD również może sugerować zamiar ukierunkowania ich osi głównych, tak aby spotkały się w miejscu odsłuchowym, jednak w przypadku Raidho TD1.2 warto przyjrzeć się temu dokładniej.
Raidho TD1.2 - miejsce odsłuchowe
Osie główne obydwu przetworników przetną się już w odległości ok. 1 m, a trudno przecież zakładać, że słuchacz będzie znajdował się tak blisko (to jednak nie są typowe "monitory bliskiego pola", a raczej "monitory dużego salonu").
W takim układzie w odległości większej od 2 m oś główna nisko-średniotonowego będzie mijała miejsce odsłuchowe w większej odległości niż przy "normalnym" (pionowym) ustawieniu głośnika - pochylenie takie jest więc przeciwskuteczne względem opisywanego celu.
Ale może on być inny i też doskonale znany - ustawienie centrów akustycznych obydwu przetworników w podobnych odległościach od słuchacza (wklęsła geometria membrany nisko-średniotonowego powoduje, że przy "normalnym" montażu na pionowej ściance jest ono cofnięte względem wysokotonowego).
Z tego powodu czasami widzimy pochylenie całej ścianki, co wprowadza jeszcze większą korektę, ale kieruje oś główną wysokotonowego powyżej miejsca odsłuchowego, czego tutaj chciano uniknąć ze względu na wspomniane już, wąskie charakterystyki kierunkowe przetwornika wstęgowego.
Czytaj również: Czy wąska obudowa kolumny jest akustycznie najkorzystniejsza?
Z kolei zejście z osi głównej przetwornika nisko-średniotonowego w granicach kilkunastu stopni wprowadza takie osłabienie na jego charakterystyce w użytecznym zakresie pracy (do częstotliwości podziału), które można skorygować w strojeniu całego układu (zwrotnicy).
Powierzchnia przednich paneli jest lekko wybrzuszona, a boczne krawędzie zaokrąglone - warunki dla bezproblemowego (bez odbić od krawędzi) promieniowania i rozpraszania są przygotowane tak starannie, jak to tylko możliwe w ramach takiej formy. Wokół membrany wstęgowej przygotowano w płycie frontowej obszerne wyprofilowanie mogące korygować charakterystyki kierunkowe.
W zestawie nie ma maskownicy, co można uznać za kolejny przejaw bezkompromisowego podejścia do tematu, uzasadnionego tym bardziej że przed wstęgową membraną wysokotonowego znajduje się jego własna, metalowa siateczka, ale skoro tak... to może warto byłoby też pomyśleć o delikatnej maskownicy na sam nisko-średniotonowy.
Jak się zaraz dowiemy, jego membrana jest bardzo cenna i jej przypadkowe np. zarysowanie, chociaż nie musi przeszkodzić działaniu, może właściciela bardzo zaboleć.
Forma pozostałej części bryły służy już ograniczeniu fal stojących wewnątrz, a w tylny "zwornik" efektownie wkomponowano wylot bas-refleks, gniazdo przyłączeniowe i element znajdujący się pomiędzy nimi... którego przeznaczenia nie ustaliliśmy.
Czytaj również: Prawidłowe ustawienie zespołów głośnikowych
Raidho TD2.1 - podstawki
Ważnym elementem wyposażenia, który jednak dokupujemy opcjonalnie, są podstawki; podobnie jak same głośniki, tak nietypowe i tak dopasowane (estetycznie) do TD1.2, że ich właściciel raczej nie odmówi sobie tej przyjemności, czy wręcz konieczności. Jak na "standy" cena nie jest okazyjna (11 000 zł para), ale w kontekście Raidho TD2.1 - proporcjonalna, więc chyba nie zaskakuje.
Tym bardziej że mamy do czynienia z koncepcją oryginalną, chociaż kontrowersyjną - nie jest to "sztywna" konstrukcja, głośnik na niej postawiony "pływa" na czterech kulkach leżących w zagłębieniach, połączonych z tulejami i talerzykami, na których ostatecznie opiera się dolna ścianka. Podparcie jest więc punktowe, ale nie sztywne, cała podstawka też jest chybotliwa.
Gdybyśmy nie wiedzieli, że taka jest idea, podejrzewalibyśmy grubą niedoróbkę - ciekawy pomysł i marne wykonanie. Ale tak ma być. Praktycznym minusem jest to, że monitory są dość ciężkie, podstawki lekkie, rozstaw punktów podparcia niewielki, a mocowanie tylko "grawitacyjne" - wystarczy mocniej trącić i nieszczęście gotowe: Raidho TD1.2 spada, potem przemoc domowa i rodzina się rozpada.
Raidho zdecydowanie optuje za sztywnymi membranami głośników nisko-, średnio- i nisko-średniotonowych. Podstawowym typem jest "Ceramix", w którym membranę tworzą trzy warstwy - wewnętrzna z aluminium i zewnętrzne z tlenku aluminium.
Czytaj również: Czy kolumny trzeba ustawiać na kolcach?
Raidho TD2.1 - membrany
Już taka technologia, stosowana wcześniej w serii C, pozwoliła przesunąć break-up membrany o średnicy 10 cm (cały głośnik - 15 cm) do 12,5 kHz i zmniejszyć jego wysokość do ok. 3 dB (typowy głośnik z membraną aluminiową tej wielkości ma ostrzejszy rezonans dwa razy niżej, a więc znacznie bliżej częstotliwości podziału).
Kolejnym etapem doskonalenia było dodanie warstwy diamentowej - takie przetworniki wprowadzono po raz pierwszy w serii D; na ten temat można się sporo dowiedzieć z materiałów firmowych.
Wytworzenie struktury diamentu w warunkach przemysłowych wymaga bardzo wysokiego ciśnienia albo bardzo dużej prędkości osadzania cząsteczek węgla (bliskiej prędkości światła!); w takich warunkach powstają mocne wiązania krystaliczne SP3, podczas gdy przy mniejszej prędkości - słabsze SP2, typowe dla grafitu.
Osadzenie czystej i jednocześnie odpowiednio grubej warstwy SP3 jest bardzo trudne, w praktyce niemożliwe, ale już mieszanka "pół na pół" SP3 i SP2 może osiągnąć grubość 10 mikronów, co w sumie zapewnia bardzo dużą sztywność i przeniesienie rezonansu powyżej 20 kHz (wciąż dla membrany 10-cm); przy częstotliwości podziału 2,5 kHz i filtrze 2. rzędu jego tłumienie wynosi ponad 30 dB.
Membrana głośnika w Raidho TD1.2 ma średnicę 11,5 cm, ale pamiętajmy, że jego całkowita średnica wynosi 18 cm. Z opisów konstrukcji serii TD wynika, że membrany są pięciowarstwowe, "Tantalum- Diamond". Pojawia się więc nowy czynnik - Tantal (metal) - jednak nie jest wyjaśnione, czy zastępuje on aluminium, czy też tworzy dodatkową warstwę.
Czytaj również: Prąd i siła. Głośniki niskotonowe
Raidho zwraca też uwagę na konwencjonalną budowę swoich membran, z dodanymi nakładkami przeciwpyłowymi, w porównaniu z niektórymi membranami ceramicznymi, jednoczęściowymi, mającymi profil "miski" (na myśl przychodzą oczywiście Accuton).
Zaletą typowego profilu jest mocniejsze połączenie z cewką - "szyjka" membrany jest przedłużeniem karkasu, na łączeniu powstają mniejsze naprężenia, podczas gdy łączenie karkasu z miską, zwłaszcza sztywną i kruchą, może w tymi miejscu spowodować pęknięcie membrany przy dużych przyspieszeniach.
Profil membrany z nakładką przeciwpyłową jest ponadto płytszy, co pozwala uzyskać lepiej wyrównaną charakterystykę w zakresie średnich częstotliwości.
Układ jest oczywiście odpowiednio wydajny, aby ustalić optymalną dobroć i dostateczną efektywność. Niskie zniekształcenia wynikają też z układu krótka cewka-długa szczelina (underhung), jednorodności pola magnetycznego tworzonego przez neodymowe sztabki i nawinięcia cewki drutem prostokątnym (na karkasie tytanowym) - w ten sposób wypełniono wszystkie ważne postulaty, jakie można postawić przed wysokiej klasy "napędem".
Kosz jest bardzo nietypowy, chociaż... podobny sposób składania można spotkać w głośnikach innej duńskiej firmy - Audio-Technology. Nie jest to jeden odlew, lecz konstrukcja skręcana z zewnętrznej płyty montażowej (do której przyklejono górne zawieszenie), krótkich prętów (pełniących rolę ramion typowego kosza), dalej pierścienia, do którego jest przyklejony dolny resor (a do niego cewka) i kolejnych, króciutkich prętów, dystansujących układ magnetyczny.
Widoczny z zewnątrz panel, przykręcony przez cztery śruby w narożnikach, który wydaje się być bazą dla głośnika montowanego od tyłu, faktycznie jest już integralną częścią kosza.
Nieco inaczej rzecz się ma w przypadku głośnika wysokotonowego - ten jest przykręcany od tyłu do podobnego panelu, którego profil jest dopasowany do profilu kosza nisko-średniotonowego. To logiczne, skoro ten sam typ wysokotonowego jest stosowany w różnych konstrukcjach, o różnych szerokościach przedniej ścianki.
Czytaj również: Dlaczego otwór bas-refleks nie promieniuje w fazie przeciwnej do fazy przedniej strony membrany?
Układ napędowy głośnika nisko-średniotonowego jest wybitny. Opiera się na magnesach neodymowych ułożonych w dwa okręgi, cała struktura jest zwarta i jednocześnie otwarta - pozwala na swobodne wentylowanie cewki, a fala od tylnej strony membrany nie napotyka na swojej drodze dużej przeszkody.
O głośniku wysokotonowym nie dowiemy się tak wielu szczegółów, chociaż jak wynika z prób odsłuchowych, jest to głośnik fenomenalny, ozdoba wszystkich kolumn Raidho. Firmowy opis dotyczy modelu FTT75-30-8, ale w serii TD zastosowano nowszą wersję, z mocniejszym układem magnetycznym i poprawioną komorą wytłumiającą.
Wciąż jest to jednak zasadniczo ten sam rodzaj przetwornika - wstęgowy - a więc z płaską, bardzo cienką membraną o relatywnie dużej powierzchni w stosunku do jej masy (tylko 0,02 g). Prąd przepływa przez ścieżkę wytrawioną bezpośrednio na membranie, znajdującą się w polu magnetycznym (magnesów neodymowych). Wszystkie przetworniki są projektowane i produkowane w macierzystej fabryce, pod ścisłą kontrolą jakości.
Raidho TD2.1 - zwrotnica
Zwrotnica jest przedstawiona lakonicznie, ale bez mydlenia oczu - nacisk położono na charakterystykę fazową i odpowiedź impulsową, chociaż filtry mają duże (niezdefiniowane) nachylenie (stepped slope), a częstotliwość podziału wynosi 2,5 kHz.
Bez voodoo, zapowiedzi stosowania ultradrogich komponentów i kabli. Wszyscy liczą na to, że są "odpowiednie" do klasy całej konstrukcji, co jednak dla każdego może oznaczać coś innego. Dla mnie to nie problem, byleby cewki były powietrzne, a kondensatory polipropylenowe.
Czytaj również: Czy obudowa z membraną bierną to obudowa zamknięta?