PIONEER
P2

System P2 jest referencją w obszernej kategorii mikrusów Pioneera. Tutaj, inaczej niż w przypadku Denona i Marantza, trzymamy się klasycznej formy systemu - niezależnego odtwarzacza i amplitunera, którym towarzyszy para firmowych głośników podstawkowych, a cały ten system jest dostępny tylko jako komplet. Odtwarzacz... nie kręci jednak krążkami CD, ale jest źródłem sieciowym; zatem pod tym względem Pioneer przypomina Marantza.

Nasza ocena

Wykonanie
Miniatura dużego Hi-Fi w dwóch kompaktowych urządzeniach – amplitunerze i odtwarzaczu sieciowym.
Funkcjonalność
Sieć LAN, Wi-Fi, transmisja Bluetooth, a do tego AirPlay i DLNA, dekodowanie kompletu plików, włącznie z Flac 24/192 i DSD64. Trudno znaleźć braki w przyjętej formule, ale... nie mieści się w niej poczciwy odtwarzacz CD.
Brzmienie
Mierzy zamiary na siły, nie szarżuje z basem, łagodnie traktuje też wysokie tony, brzmi harmonijnie i przyjaźnie, ale potrafi odnaleźć się w dużym pomieszczeniu.
Artykuł pochodzi z Audio

Odtwarzacz ma nowoczesną formę z dużym (przekątna 4 cale), umieszczonym w centrum przedniego panelu wyświetlaczem LCD, którego zadaniem jest nie tylko prezentowanie informacji o ścieżkach czy parametrach sygnału, ale także grafiki (okładki płyt) i asystowanie w konfiguracji. Pioneer przewidział też udział aplikacji sterującej dla sprzętu mobilnego (który ma być ważny dla tego systemu).

Urządzenie podłączymy do sieci, oczywiście również przez LAN. Są protokoły Airplay i DLNA. Pioneer potrafi odczytywać pliki z zewnętrznych serwerów NAS, komputerów, współpracuje z oprogramowaniem iTunes, a także serwisem Spotify i radiem internetowym. Możemy podać materiał z przenośnych nośników (np. pendrive’a czy dysku twardego).

Z przodu zainstalowano odpowiedni do tego celu port USB (typu A), który połączy się również bezpośrednio z urządzeniami Apple (iPhone, iPad, iPod). Na liście wspieranych formatów są Flac, WAV (24/192) i Alac (24/96), a dodatkowo, jako jedyny z całej trójki, Pioneer radzi sobie także z DSD (w bazowej wersji DSD64).

Firma zintegrowała także bezprzewodowy moduł Bluetooth (kodowanie aptX). W ten sposób każdy typ mobilnego źródła będzie mógł pracować z P2, a większość - na więcej (niż jeden) sposobów.

Wyjścia sygnału audio (z odtwarzacza) przygotowano w standardzie analogowego RCA oraz cyfrowego „optyka”; podobnie wyposażony (ale w wejścia) jest amplituner, powstaje więc pytanie: jak lepiej połączyć obydwa komponenty? Także amplituner wyposażono w przetwornik C/A o parametrach 24 bity/192 kHz.

Producent zaleca jednak połączenie analogowe, gdyż, po pierwsze, standardem Toslink nie prześlemy sygnałów DSD, po drugie, nawet przy sygnale PCM, gdy rozdzielczość sięga 24 bitów/192 kHz (którą teoretycznie Pioneer dopuszcza), mogą pojawić się problemy z transmisją (ograniczenia pasma połączenia optycznego).

Liczne wejścia wzmacniacza pozwalają dość bogato rozbudować system.Wi-Fi oraz Bluetooth wymagają zewnętrznych anten, obudowa Pioneera jest niemal w całości metalowa.

Liczne wejścia wzmacniacza pozwalają dość bogato rozbudować system.Wi-Fi oraz Bluetooth wymagają zewnętrznych anten, obudowa Pioneera jest niemal w całości metalowa.

Amplituner ma dwie pary wejść analogowych RCA i dwa cyfrowe - wspomniane optyczne i elektryczne; jest także wyjście do subwoofera aktywnego, gniazda sygnałów sterujących i... anteny FM. Mimo radia internetowego (w odtwarzaczu), amplituner dorzuca analogowy tuner FM.

W centrum przedniego panelu amplitunera znajduje się także skromniejszy niż w odtwarzaczu wyświetlacz, który swoją rolę spełnia dobrze - przede wszystkim wskazuje aktywne wejście. Amplituner ma tryb Direct oraz złocone wyjście słuchawkowe w formacie mini-jack.

Pioneer zachwala P2 jako system będący mniejszą wersją bezkompromisowego, dużego Hi-Fi i trudno się z tym nie zgodzić. Przednie panele są metalowe (tak jak i większość pokręteł), obudowy sztywne i ciężkie, wszystko starannie zmontowane.

Zespoły głośnikowe są proporcjonalnie niewielkie. Zgodnie z obowiązującą modą, obudowę polakierowano na wysoki połysk i, tak jak w przypadku elektroniki, dostępne są wersje czarna i biała.

Dwudrożny układ składa się 12-cm głośnika nisko-średniotonowego z membraną z włókna szklanego oraz 25-mm tekstylnej kopułki. Otwór bas-refleksu wyprowadzono z tyłu.

"Dwupudełkowa", coraz rzadziej spotykana forma minisystemu, ale odtwarzacz CD został zastąpiony przez odtwarzacz plików.

"Dwupudełkowa", coraz rzadziej spotykana forma minisystemu, ale odtwarzacz CD został zastąpiony przez odtwarzacz plików.

Odsłuch

Na samym początku testu postanowiłem rzucić Pioneera na głęboką wodę, dając mu zadanie, z którym prawdopodobnie nie będzie się musiał zmierzyć w praktyce. Ustawiłem P2 w ok. 35-metrowym salonie i zażądałem, by wypełnił go głośnym dźwiękiem, który mógłby zdenerwować sąsiadów.

Pioneer bardzo się postarał - nie wygenerował co prawda brzmienia potężnego, które powaliłoby niskim basem, ale tak, jak było, było bardzo dobrze, biorąc pod uwagę wielkość monitorków. Te możliwości usatysfakcjonują chyba każdego, kto kupuje tego rodzaju system, z wyjątkiem oczekiwań skrajnie nieprzystających do rzeczywistości.

Trzeba jednak pamiętać, że Pioneer P2 nie szarżuje w zakresie niskotonowym, co zresztą może być podstawą jego zdolności do głośnego grania - głośnik nisko-średniotonowy, nieobciążony dużymi amplitudami, może wytrzymać więcej w wyższym podzakresie. Bas jest rytmiczny i ma substancję, w której pozostałe dźwięki nie zostają zatopione, a jednak daje ona brzmieniu dostateczną soczystość.

W ogólnym wrażeniu na pewno nie będziemy zmierzali do zachwytów nad dynamiką i analitycznością - wszystko jest podane w umiarkowanych dawkach i zdrowych proporcjach. Wysokie tony są łagodne i miękkie, nie podnoszą napięcia, czasami znajdują się na granicy, za którą byłoby już mgliście.

Pioneer P2

Pioneer P2

 

Bezprzewodowo do P2

Jest kilka sposobów na bezprzewodowe przesyłanie muzyki ze smartfonów lub tabletów do P2. Dzięki wszechstronności Pioneera mamy do dyspozycji trzy główne standardy - ze wszystkich skorzystają posiadacze sprzętu Apple.

Najwygodniejszy i gwarantujący jednocześnie co najmniej przyzwoitą (bez kompresji) jakość jest bez wątpienia AirPlay. Zaszyto go głęboko w systemie operacyjnym Apple iOS i jest on dostępny z niemal każdej aplikacji.

AirPlay gwarantuje bezstratny transfer muzyki o rozdzielczości 16 bitów i częstotliwości próbkowania 48 kHz. Specyfikację tę teoretycznie (na papierze) przewyższa Bluetooth, równie elastyczny i wygodny, nawet łatwiejszy w konfiguracji i uruchomieniu.

Problem tylko w tym, że Bluetooth stosuje transfer danych z kompresją, sam (w zależności od wielu czynników, między innymi jakości sygnału) dopasowuje pasmo, tym samym jakość transmisji, a jakość dźwięku nie jest ostatecznie jego mocną stroną. Tak jak korzystanie AirPlaya ograniczono (przynajmniej oficjalnie) do produktów Apple, tak w przypadku Bluetooth takich restrykcji już nie ma.

Dotyczy to też protokołu DLNA, dzięki któremu Pioneer połączy się z całą masą różnorodnego sprzętu poza światem Apple i uzyska dostęp do plików (transmisja bezstratna) o rozdzielczości przewyższającej 16 bitów i częstotliwości ponad 48 kHz.

Radosław Łabanowski

PIONEER testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio grudzień 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu