Nad Viso 1 - to kolejna nowość rynkowa, która swoją premierę miała na Audio Show 2011. Przedstawiciel najnowszego trendu na rynku stacji dokujących - cały przesył i obróbka danych odbywa się w domenie cyfrowej, bez degradującego konwertowania cyfrowo-analogowego na poziomie iPoda.
To również kolejny - po cyfrowym wzmacniaczu M2 z serii Masters - produkt sygnalizujący zmianę dziejową dokonującą się w obozie NAD-a - przesiadkę na cyfrową obróbkę wszystkiego.
Pierwsze wrażenia i skojarzenia: - O! Jaki duży, o! Jaki oryginalny, o! Jaki fajny pomysł na otwór bas-refleksu. Całość trochę przypomina zrolowaną karimatę. Do tego smakowicie wyglądająca aluminiowa obręcz z obrotowym rozsuwanym portem dla odtwarzacza (to też teraz na topie) znakomicie sprawdza się w roli pałąka do przenoszenia.
W komplecie znajduje się pilot (wielkości karty kredytowej) i przewód zasilający. Urządzenie radzi sobie bezprzewodowo nie tylko z Apple, ale też z konkurencyjnymi grajkami - o ile te używają technologii Bluetooth, Wi-Fi - lub ostatecznie po kablu poprzez wejście audio (mini-jack). Viso 1 sprawdza się również jako głośnik do PC. Konfiguracja jest bezproblemowa (automatyczna) i zajmuje ledwie kilka sekund.
Na obudowie NAD Viso 1 odnajdujemy jeszcze gniazdo USB (służące tylko do aktualizacji) oraz wejście optyczne, pozwalające na odtwarzanie plików do 24/96! Przygotowanie części głośnikowej zlecono Paulowi Bartonowi z siostrzanej firmy PSB Speakers. Warto dodać, że do transmisji bezprzewodowych zaadaptowano Bluetooth apt-X pozwalający na streaming muzyki z jakością CD.
Odsłuch
Adekwatnym określeniem dla NAD-a Viso 1 powinno być: "przenośna kolumna głośnikowa". To urządzenie potrafi dać czadu i w ogóle grać głośniej od wszystkich innych stacji, propagując fale akustyczne w całej kubaturze pomieszczenia, a nawet na zewnątrz.
Tu obowiązują proste reguły akustyczne - chcesz mieć duży dźwięk, to potrzebujesz dużych głośników. To niewątpliwie nowa jakość dla osób poszukujących przenośnego urządzenia o dużej wydajności.
W praktyce NAD Viso 1 brzmi inaczej niż propozycje konkurencyjne, tworząc dźwięk zarówno potężny, jak i swobodny. Z mocną podstawą basową to jest coś, co zupełnie odrywa się od peletonu niskobudżetowych "stacyjek". To "coś" gra jak podłogowa kolumna.
Niezłym pomysłem może być zatrudnienie Viso 1 w charakterze soundbara (głośnika podtelewizorowego) - tu też pokaże swoje dynamiczne kompetencje. Jeżeli to "coś" podoba nam się wizualnie, to jest już nasze.
Wademar (Pegaz) Nowak