Technics - reaktywacja

26 marca 2015 Branżowe

Pod koniec ubiegłego wieku Panasonic - właściciel marki Technics - stanął (tak jak wiele innych koncernów elektronicznych) w obliczu "stereofonicznego kryzysu": spadku sprzedaży komponentów Hi-Fi, oddających pole wielokanałowym systemom kina domowego. Większość dużych firm zareagowała na to zmianą oferty - zwiększając ją w zakresie amplitunerów, odtwarzaczy DVD i systemów "z jednego pudełka".

Panasonic wybrał jednak inne - dostępne tylko dla niego - rozwiązanie: "uśpił" markę Technics, a kino domowe ulokował pod macierzystą marką koncernu. Od tamtego czasu minęło kilkanaście lat, ale stereo do szczętu nie umarło... Wręcz przeciwnie. Panasonic przygotował na IFA wielką fetę - z okazji reaktywacji marki Technics. Hasło "Rediscover Music with Technics" (Odkryj na nowo muzykę z Techniksem) sugeruje, że wszystko ma się teraz zacząć od nowa. Wyjątkowe urządzenia nie tylko odświeżą stare wspomnienia, ale przede wszystkim postawią Technicsa w nowym świetle, na absolutnie high-endowej scenie. I oczywiście w realiach czasów plików i strumieni.

Miałem okazję wziąć udział w specjalnej, ściśle strzeżonej imprezie (po części ekspozycji nie było śladu po 12 godzinach). Spotkałem ludzi, którzy tworzyli Technicsa kilkadziesiąt lat temu i będą pracować teraz. Zetknąłem się także ze zupełnie nowymi osobami. Ale przede wszystkim zobaczyłem i usłyszałem nowe urządzenia.

Chociaż Technics kojarzy się głównie z "wieżami" - a więc wzmacniaczami, odtwarzaczami, magnetofonami kasetowymi, a także gramofonami - to mniej osób zdaje sobie sprawę, jak ważne w jego historii są zespoły głośnikowe. Pierwszym komercyjnym produktem marki były podstawkowe zestawy o nazwie Technics 1 - dwudrożna konstrukcja w obudowie zamkniętej. Był rok 1965, więc z powrotem marki trafiono niemalże w jej 50-lecie. Później były trójdrożne SB- 1000, a jednym z najbardziej wyjątkowych modeli okazał się Technics 7 (inaczej SB 7000), wprowadzony w roku 1975. Jego konstruktorzy podjęli jedną z pierwszych prób zmierzenia się z problemem kompensacji fazowej za pomocą niezależnych, odpowiednio skonfigurowanych modułów niskotonowego, średniotonowego i wysokotonowego. W tej konstrukcji można się dopatrywać pierwowzoru dla wielu nieco późniejszych i jeszcze słynniejszych konstrukcji renomowanych brytyjskich firm...

Wybitnym projektem Technicsa był SB-10000 z roku 1979, z tubową aranżacją przetworników średnio- i wysokotonowych. To jednak tylko wstęp do jednej z najsłynniejszych kolumn w historii marki - SB-AFP1000 - szalonego wręcz projektu ogromnej "szafy" opartej na zestawie dwunastu płaskich, prostokątnych przetworników niskotonowych, uzupełnionych czterema klasycznymi przetwornikami średnio- i wysokotonowymi, w obudowie o wysokości ponad dwa metry...

Również "odjechane", chociaż znacznie mniejsze, były SST-1 - futurystyczne podstawkowce ze "ślimakową" linią transmisyjną (!) oraz własnym, wydzielonym w zewnętrznej obudowie wzmacniaczem. I właśnie wzmacniacze stały się, przynajmniej komercyjnie, najważniejszą bronią Technicsa.

W 1966 roku zaprezentowano przedwzmacniacz 10A a także dwukanałową końcówkę mocy 20A, z trudną do powtórzenia (nawet w dzisiejszych czasach) "artylerią" dwudziestu lamp na wyjściu! Technika tranzystorowa pojawiła się w roku 1969 we wzmacniaczu 50A, ale na bardzo wysokie moce wyjściowe trzeba było poczekać do roku 1977 i konstrukcji SEA1, w której aż osiem niezależnych zasilaczy napędzało dwie 350-watowe końcówki. Lata 70. to także początek znakomitej passy gramofonów analogowych na czele z modelem SP-10 - pierwszą konstrukcją z napędem bezpośrednim. Gdy dziesięć lat później zaczynała się era srebrnego krążka, Technics wystąpił z odtwarzaczem CD SL-P10 o wyjątkowej formie (uchylana kieszeń), nawiązującej do popularnych wówczas magnetofonów kasetowych. Na przełomie lat 80. i 90. powstało z kolei najbardziej zaawansowane źródło cyfrowe Technicsa - dzielony, high-endowy odtwarzacz, złożony z napędu SL-Z1000 oraz procesora SH-X1000.

Chociaż na razie wyłania się tylko część większego planu i pomysłów na nowego Technicsa, to już teraz mamy zapowiedź jego wielkich aspiracji i możliwości. Droższy z dwóch nowych systemów - R1 - można z powodzeniem zaliczyć do high-endu. Za dwukanałowy system trzeba zapłacić ponad 160 000 zł (tak - sto sześćdziesiąt tysięcy), z czego 60 000 zł pójdzie na superkolumny SB-R1. Ich centralnym punktem jest układ koncentryczny, składający się z 16-cm przetwornika z płaską membraną i sztywnym zawieszeniem, w centrum którego ulokowano 25-mm przetwornik wysokotonowy z membraną grafitową. W składzie układu trójdrożnego są jeszcze cztery niskotonowe z membranami aluminiowymi. Końcówka mocy SE-R1 ma moc przekraczającą 300 W przy 8 omach (dokładna specyfikacja nie jest jeszcze znana), wykorzystuje technikę modulacji szerokości impulsu (PWM), ale potężny, liniowy zasilacz jest odpowiedzialny za masę prawie 60 kg. Wyjątkową cechą końcówki jest system optymalizacji parametrów pracy względem obciążenia, do czego służy specjalna procedura pomiaru impedancji kolumn, pracująca nie tylko z firmowymi zespołami SB-R1.

W referencyjnym systemie nie ma odtwarzacza, bowiem rolę źródła pełni przedwzmacniacz - procesor SU-R1. Oprócz szeregu wejść cyfrowych i analogowych, urządzenie ma wbudowany przetwornik DAC, wejścia USB do podłączenia komputera oraz bezpośredniej współpracy z nośnikami danych. Technics odtwarza pliki HD, w tym Flac 24 bity/192 kHz oraz DSD w wersjach 2,8 oraz 5,6 MHz. Przygotowano również moduł strumieniowy DLNA i dedykowaną aplikację sterującą dla smartfonów i tabletów. Od strony funkcjonalnej mamy więc wszystko, co najnowocześniejsze.

Zaawansowanie duetu procesor SU-R1 i końcówka SE-R1 polega także na własnym interfejsie przesyłającym sygnał (w formie cyfrowej) pomiędzy tymi urządzeniami. Procesor staje się zatem tylko sterownikiem, a cała obróbka danych odbywa się w końcówce mocy, która ma również klasyczne wejścia analogowe.

Nieco skromniejsze urządzenia ulokowano w serii C700. Będzie ona zawierała oparty na impulsowych układach zintegrowany wzmacniacz SU-C700 z wejściami analogowymi i cyfrowymi (w tym także USB oraz wejściem gramofonowym), który można rozbudować (w razie potrzeby) o zewnętrzny przetwornik ST-C700. To ostatnie urządzenie ma układy audio wyższej klasy i wprowadza zasilanie bateryjne, tuner FM oraz adapter Bluetooth. Zarówno integra, jak i przetwornik akceptują sygnały wysokiej rozdzielczości z wejść USB. Do serii C700 zaprojektowano mniejsze kolumny podstawkowe, z koncentrycznym układem dwudrożnym. Orientacyjna cena całego kompletnego systemu C700 będzie wynosić 21 000 zł.

Produkcja już ruszyła i od momentu wydania tego numeru "Audio" do momentu pojawienia się nowego Technicsa w sklepach, nie powinno minąć więcej niż kilka tygodni.

Radek Łabanowski

Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta kwiecień 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio kwiecień 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu