maj 2023

Numer 5
Edytorial

KONIEC Z AMPLITUNERAMI

W tym numerze jest wiele tematów, które nadają się do skomentowania właśnie tutaj, jednak wybieram wcale nie najważniejszy ani nawet nie najciekawszy, może jednak ten najbardziej oryginalny i niepowtarzalny. Przecież jeżeli to koniec…

Tytuł brzmi poważnie, nawet dramatycznie, ale to trochę żart. Nie oznacza dużej straty. Nie dlatego, że amplitunerów nie szanujemy i że przestały być potrzebne, tylko zmieniamy sposób ich klasyfikowania i nazywania. Początkowo chciałem o tym napisać we wstępie testu dwóch ampli… pardon – wzmacniaczy wielokanałowych, jednak tutaj mam więcej miejsca, aby tę myśl rozwinąć.

Amplitunery straciły "tożsamość". Określenie takie wymyślono wiele lat temu dla urządzeń, które od "normalnych" wzmacniaczy odróżniały się tunerem radiowym (FM), czyli odbiornikiem fal z eteru. Takie "radio" było niegdyś jednym z podstawowych źródeł dźwięku, nawet jeżeli nie pierwszorzędnym jakościowo, to na tyle popularnym, że obecnym również w systemach Hi-Fi: czy to w formie niezależnego tunera, czy właśnie w amplitunerze. O historii i znaczeniu radia można pisać książki.

Nasza tradycja też ma z nim specjalny związek, bowiem miesięcznik poprzedzający AUDIO, wydawany przez osiem miesięcy w 1995 roku, miał tytuł "Od Radio do Audio". Dla porządku więc dodajmy, iż równoznacznym określeniem jest "odbiornik radiowy". Mimo że zbitka słowna "amplituner" wydaje się rdzennie angielska, to upowszechniła się w języku… francuskim i właśnie polskim, natomiast w angielskim i na świecie dominuje "receiver" (właśnie "odbiornik").

A w czasach przedhajfajowych było to po prostu radio – niewątpliwie wzmacniacz z tunerem radiowym... Teraz wracamy do współczesności i stwierdzamy, że wzmacniacze są zapełniane wieloma dodatkowymi funkcjami, wykraczającymi poza podstawowe zadanie "wzmacniania" i przyjmowania sygnałów z różnych źródeł, nawet jeżeli uwzględnimy już nie tylko analogowe, ale i cyfrowe.

Obecność przetwornika C/A to jedno, ale odtwarzacza strumieniowego – to jeszcze grubsza sprawa, bowiem pozwala wzmacniaczowi wejść w rolę odbiornika plików z Internetu, analogicznie jak niegdyś tuner radiowy był odbiornikiem fal z eteru. A żeby analogia była jeszcze wyraźniejsza – w Internecie jest wiele stacji "radiowych". Zwłaszcza wzmacniacze wielokanałowe AV są w ten sposób regularnie i od dawna wyposażane, bez względu na to, czy mają na pokładzie tradycyjny tuner radiowy, czy nie.

Producenci nadal stosują różne nazwy i symbole próbujące uwzględniać tę różnicę, mającą już marginalne znaczenie, ale i oni gubią się i nie są konsekwentni, co zwiększa dezorientację klientów. Pod względem praktycznym wszystkie nowoczesne "wielokanałowe AV" można określać jako amplitunery (bo każdy zawiera jak nie tuner FM, to odtwarzacz strumieniowy) albo jako wzmacniacze. To kwestia umowy.

My wybieramy wzmacniacze, aby klasyfikację uprościć i ujednolicić, bo nie zaczniemy przecież wszystkich wzmacniaczy stereofonicznych, które również coraz częściej mają na pokładzie odtwarzacze strumieniowe (a więc odbiorniki internetowe), nazywać z tego tytułu amplitunerami, ponieważ nikt tak nie robi.

Niech wszystkie – stereofoniczne i wielokanałowe, z tunerami FM, modułami sieciowymi lub bez nich – będą wzmacniaczami, tyle że różnie wyposażonymi. To propozycja również dla innych, a naszym wkładem do jej realizacji będzie "zniknięcie" ze stron AUDIO zmutowanej, angielsko-francuskiej naleciałości.

Andrzej Kisiel

Zobacz więcej
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio październik 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu