Gitarzysta Marek Napiórkowski nagrał swój drugi po
"NAP" autorski album o wiele sugerującym tytule "Wolno".
Pierwszy był zdecydowanie elektryczny, ten jest wyłącznie
akustyczny, zagrany na nowej gitarze wykonanej przez kanadyjską lutniczkę Linde Manzer.
Nastrojowy charakter
muzyki kojarzy sie z balladami śpiewanymi przez Anne
Marie Jopek z akompaniamentem właśnie Napiórkowskiego.
Jest też nawiązanie do brzmienia ECM-u, głównie za
sprawą perkusisty Michała Miśkiewicza. O brzmieniu albumu
zdecydowała nie tylko gitara, ale i zaproszeni goście.
Przede wszystkim znany z płyt i koncertów Cassandry
Wilson szwajcarski wirtuoz harmonijki ustnej Gregoire
Maret, którego słyszymy w czterech nagraniach. Ostre
brzmienie jego instrumentu wnosi orzeźwienie do snujących sie leniwie improwizacji. W utworze "The Sum of All
Days" znakomite, liryczne solo na trąbce skrzydłówce zagrał Robert Majewski.
Album rozpoczyna jednak zagrany
przez kwartet: Napiórkowski, Michał Tokaj - fortepian,
Robert Kubiszyn - kontrabas, Miśkiewicz przebój
Betlesów "The Long and Winding Road". To chyba najwolniejsza
wersja, jaką kiedykolwiek nagrano. Doskonale
wprowadza w zrelaksowany klimat albumu.
W tym nastroju jest również "Gotlandia" sugestywnie
opisująca surowe, skandynawskie krajobrazy. Jakąś tajemnice
kryje w sobie temat "Miró". Nie mogło zabraknąć szczególnego gościa: Anny Marii Jopek w piosence
"Ravelo" nagranej z udziałem Mino Cinelu.
Albumu "Wolno" słucha sie najlepiej wieczorem,
a sprzyjać mu bedzię także jesienna i zimowa aura.
Wtedy rozgrzeje nas miłymi dla ucha dźwiękami.
Marek Dusza
UNIVERSAL MUSIC POLSKA