High Pulp powstało w 2015 roku z inicjatywy perkusisty Bobby’ego Granfelta. W każdy piątkowy wieczór gościł on przyjaciół w swojej piwnicy w Seattle, by jammować. Z czasem wyodrębnił się skład, który zaczął grać świetnie przyjmowane koncerty.
Jak zaznacza lider, bardziej po drodze było im z raperami i zespołami punkowymi niż z jazzmanami. Pozwoliło to na wykrystalizowanie się stylu zespołu, który – choć ma wiele wspólnego z jazzem – w równym stopniu czerpie z rocka, elektroniki i hip hopu.
Sposób, w jaki High Pulp tworzą, określają bardziej jako syntezę niż fuzję stylów. I choć mnóstwo tu dźwiękowych niuansów, to sama muzyka jest przystępna nawet dla słuchaczy niezbyt obeznanych w jazzie.
Ich drugi w dorobku album wypełniają krótkie, jak na jazzowe standardy, utwory instrumentalne, które mają niemal piosenkową strukturę i czytelnie zarysowane linie melodyczne. Motoryczny, hiphopowy i bebopowy puls perkusji tworzy solidny fundament dla improwizacji.
Oprócz stałego składu na płycie "Days In The Desert" pojawiają się goście: harfistka Impulse! Brandee Younger, Daedelus, saksofonista tenorowy James Brandon Lewis i ceniony gitarzysta Jeff Parker.
Tytułowa pustynia może być pojmowana dosłownie (to pustynia Mojave, którą zespół przemierzał podczas tras koncertowych), jak i metaforycznie – jako duchowe poszukiwanie.
Grzegorz Dusza
Anti/Sonic