Wprawdzie ma niemieckie korzenie, lecz dorastała w Anglii i tam zdobyła pełne wykształcenie muzyczne w klasie fortepianu i skrzypiec. Wysoko oceniane projekty muzyczne Sassoon mieszczą się stylistycznie między współczesną kameralistyką a wysublimowanym jazzem nowoczesnym. Spotykamy więc nastroje, które można kojarzyć z autorskimi kreacjami Marilyn Crispell czy Keitha Jarretta (choć na szczęście pianistka nie usiłuje się ścigać z techniką arcymistrza klawiatury).
Podwójny album zawiera zapisy dwóch koncertów z takim samym repertuarem w Bayerische Rundfunk w Regensburgu oraz w Berlińskiej Filharmonii. W pierwszym wydarzeniu kompanem Julie Sassoon jest klarnecista basowy i saksofonista Lothar Ohlmeier, którego dość abstrakcyjna narracja ma w sobie coś ze stylistyki brzmieniowej Jana Garbarka. Na drugim z koncertów do duetu dołącza perkusistka Mia Ohlmeier.
Wplecenie dyskretnych akcentów perkusyjnych nadało kompozycjom Julie Sassoon więcej witalności i dramatyzmu, choć w tej wersji napotykamy partie ocierające się o minimalizm sąsiadujący z rozbudowanymi strukturami ostinatowymi. Można się domyślać, że autorka, która jest również malarką, tworzy te pełne wizji kompozycje przekładając na język dźwięków emocje związane z układaniem kolorów na blejtramie.
Cezary Gumiński
Jazzwerkstatt