KEF
R400B

O najnowszych produktach KEF-a - serii R - dowiedzieliśmy się już prawie rok temu, jednak dostępność zarówno egzemplarzy testowych, jak też wprowadzenie ich do regularnej sprzedaży, miało spory poślizg. Wreszcie są, ale my tymczasem zajmujemy się nie zespołami głośnikowymi, którym poświęciliśmy kilka wcześniejszych tegorocznych numerów, lecz subwooferami... Na szczęście w serii R jest też subwoofer.

Nasza ocena

Wykonanie
Nowoczesny design najnowszej serii R, para 8-calowych przetworników na przeciwległych ściankach obudowy zamkniętej
Laboratorium
Nadzwyczaj szeroki zakres regulacji górnej częstotliwości granicznej (40-140 Hz) bardzo pomoże w integrowaniu z różnymi kolumnami głównymi, dodatko
Artykuł pochodzi z Audio

Choć jego prezentacja nie pozwoli nam zapoznać się z całą paletą rozwiązań technicznych, właściwych dla tej serii, ani posmakować jej sygnatury brzmieniowej, to przynajmniej jest on godnym reprezentantem całej linii pod względem wzornictwa.

Proste kształty, klasyczne proporcje, doskonałe materiały, perfekcyjne wykończenie. I umiarkowane gabaryty. Tak mogły brzmieć wytyczne dla projektanta.

Biorąc pod uwagę, że w serii znajdują się również dość duże kolumny wolnostojące, KEF R400B może wydawać się raczej mały - na pierwszy rzut oka pasuje bardziej jako uzupełnienie mniejszych modeli, zwłaszcza podstawkowych, ale to może być złudne.

W subwooferze KEF R400B pracują dwa 8-calowe przetworniki (łączna powierzchnia membran podobna jak przy jednym 12-calowym, a taki zrobiłby przecież wrażenie...), zainstalowane na przeciwległych bocznych ściankach.

Głośniki połączone są grubym metalowym prętem, niepozwalającym im na przemieszczanie się względem siebie w trakcie synchronicznego sprężania i rozprężania powietrza w obudowie, same przecież związane są ze ściankami obudowy, stąd cała konstrukcja zachowuje dobrą sztywność, a działające na obudowę i na głośniki siły, skierowane przeciwnie, równoważą się, nie powodując przesuwania się całego subwoofera. Objętość netto REL R400B wynosi 22 litry, obudowa jest zamknięta.

Na tylnej ściance znajduje się oczywiście płyta wzmacniacza z regulacjami, pozostałe są "czyste" - nic nie dmucha w podłogę, dość wysokie nóżki nie wynikają więc z konieczności zachowania prześwitu, pełnią tylko swoją podstawową funkcję. Wzmacniacz pracujący w klasie D składa się z dwóch modułów o mocy 250 W każdy.

Andrzej Kisiel

Specyfikacja techniczna

KEF R400B
Poziom max. (dB) 0
Dolna częstotliwość graniczna 12-40
Górna częstotliwość graniczna b.d
Wymiary 36,5 x 33 x 35
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
KEF R400B

Charakterystyki R400B okazały się dość nietypowe. Praca w obudowie zamkniętej wywołuje wczesny, choć łagodny spadek charakterystyki (na dolnym zboczu), która w subwooferach jest zwykle poddawana korekcji. O ile jednak nie włączymy opcjonalnej equalizacji, zobaczymy (i usłyszymy) z R400B naturalną charakterystykę obudowy zamkniętej, zwłaszcza przy najwyższym filtrowaniu, zachowującym zbocze 12 dB/okt. w szerokim zakresie poniżej 80 Hz. Dlatego wraz z regulowaniem górnej częstotliwości granicznej, którą możemy przesuwać od 40 Hz do 140 Hz (dokładnie zgodnie z opisem przy pokrętle), spadek -6 dB odczytywany na dolnym zboczu też wyraźnie się przesuwa - od 12 Hz (!!!) do 40 Hz; dla uzyskania selektywnego, bardzo niskiego basu należy więc ustawić najniższe fi ltrowanie i jednocześnie "podciągnąć" poziom regulatorem wysterowania.

Prawdopodobnie nie uda się tym sposobem osiągnąć wysokich poziomów głośności - moc wzmacniacza zostanie wykorzystana do takiego właśnie korygowania charakterystyki. Mamy jeszcze do dyspozycji przełącznik "equalizacja", który - poza pozycją neutralną - ma dwie aktywne - oznaczone jako +6 dB i +12 dB. Zbadaliśmy jego działanie przy trzech wcześniej omówionych częstotliwościach filtrowania, ale wystarczy pokazać tylko jeden, najbardziej reprezentatywny obrazek, dla najwyższej z nich (140 Hz), przy której equalizacja jest też najbardziej użyteczna.

Koncentruje się ona bowiem przy częstotliwości 40 Hz, rzeczywiście wywołując przy tej częstotliwości wzmocnienie o 6 dB lub 12 dB (sąsiedztwo też jest oczywiście wzmocnione, ale delikatniej). Dzięki temu, w sytuacji, w której chcemy (a raczej musimy) wybrać wysoką częstotliwość podziału, nie jesteśmy skazani na zbyt wcześnie opadające zbocze w stronę najniższych częstotliwości; bez equalizacji spadek -6 dB mieliśmy tam przy 40 Hz, a z equalizacją "+6 dB" jesteśmy już przy 30 Hz. Natomiast korzystanie z equalizacji przy znacznie niższych częstotliwościach fi ltrowania nie przynosi korzyści.

KEF testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu