Początkowo Yamaha rozwijała system MusicCast wyłącznie na platformie programowej. Rok 2018 przyniósł jednak duże zmiany, także w samym sprzęcie, moduły sieciowe zostały zmodernizowane, a w premierowych urządzeniach występują nieznane dotąd funkcje. Oprócz całej puli wielokanałowych amplitunerów, Yamaha zaprezentowała w połowie roku dwa nowe głośniki bezprzewodowe - MusicCast 10 oraz MusicCast 50.
Komunikacja Wi-Fi odbywa się wreszcie w dwóch pasmach (2,4 GHz i 5 GHz), co pozwoliło dodać nowe możliwości. Najważniejszą z nich jest MusicCast Surround - bezprzewodowe połączenie głośników efektowych w systemach kina domowego. MusicCast 50 (jak i mniejszy MusicCast 10) są pierwszymi głośnikami bezprzewodowymi obsługującymi taki system. Nowy Yamaha MusicCast 50 może się podobać nie tylko z tego powodu.
Yamaha MusicCast 50 - złącza
Podczas gdy w większości głośników bezprzewodowych obserwujemy coraz mocniejsze uzależnienie i przywiązanie do smartfonów, to 50-ka ma większą autonomię, podobną do minisystemów stereo. Są diodowe sygnalizatory wejść i statusu połączeń, wkomponowano też osiem sensorów dotykowych.
W tradycyjny sposób włączymy (i wyłączymy) urządzenie, wybierzemy wejście. 50-ka ma dwa wejścia analogowe - jedno z gniazdem P mini-jack, drugie z tradycyjną parą RCA. Jest także cyfrowe wejście optyczne.
Na tylnym panelu znajdzie się LAN; USB (typ-A) służy tylko do zadań serwisowych. Wśród przycisków znajdziemy dwa "rarytasy"- pierwszy to system szybkiego wyboru z klawiszami 1-3; każde z pól możemy swobodnie programować, przypisując do niego np. internetowe radio albo ulubiony utwór, który Yamaha MusicCast 50 na żądanie "zaciągnie" ze zdalnego serwera.
Aplikacja mobilna MusicCast pełni rolę konfiguratora i codziennego "pilota", zintegrowano w niej także rozbudowany moduł odtwarzacza. Wszystko mamy w jednym miejscu i trzeba przyznać, że przy takiej masie funkcji (a przecież ten kontroler ma radzić sobie także z rozległym systemem strefowym) działa to bardzo sprawnie. MusicCast to nowoczesna koncepcja multiroom (choć wyłącznie w ramach sprzętu Yamahy).
Panel przyłączeniowy jest całkiem poważny – obejmuje nawet trzy wejścia audio, ale gniazdo USB pełni wyłącznie funkcje serwisowe.
Yamaha MusicCast 50 - strumieniowanie i asystent głosowy
Przewidziano łatwy dostęp do najważniejszych serwisów strumieniujących, jak Spotify (jest też Spotify Connect), Tidal czy Deezer. W ramach funkcji sieciowych MusicCast 50 obsługuje też AirPlay, z kolei Bluetooth jest zgodny z kodowaniem SBC i AAC, z czego ucieszą się wszyscy posiadacze sprzętu Apple.
Yamaha MusicCast 50 to drugi, obok Citation 500, głośnik, w którym przygotowano funkcję głosowego asystenta. W tym przypadku to Amazon Alexa, więc potrzebna jest przystawka Amazon Echo Dot - mały "placek", który będzie nasłuchiwał polecenia (w samym MusicCast 50 nie ma ani mikrofonów, ani stosownej elektroniki).
Alexa nie mówi po polsku (na razie), a sama konfiguracja asystenta jest nieco bardziej skomplikowana niż w przypadku Citation 500, ponieważ wymaga połączenia dwóch usług (system Amazon należy zapoznać i powiązać z modelem sprzętowym Yamahy). Zakres komend sprowadza się do zadań związanych z samym odtwarzaniem muzyki.
Yamaha MusicCast 50 - obudowa i głośniki
Yamaha MusicCast 50 jest sprzedawany w dwóch wersjach kolorystycznych - czarnej lub białej. Obła obudowa została w dużej części pokryta maskownicą, ale tym razem mamy nie "Kvadratową", a metalową. Pas na górnej krawędzi został wykonany z tworzywa, panel na górze imituje szkło.
Układ głośnikowy to stereofoniczna para zestawów dwudrożnych (nisko-średniotonowe 10-cm, wysokotonowe 23-mm). Wzmacniacz jest dwukanałowy, więc konieczne było zastosowanie zwrotnic pasywnych (jak w klasycznych kolumnach).
Yamaha deklaruje jednak zastosowanie DSP, który służy prawdopodobnie do skorygowania charakterystyki częstotliwościowej (sygnału przed filtrowaniem). Z tym też związana jest rozbudowana korekcja EQ - dostępna już w samej aplikacji mobilnej.
Subtelnie wkomponowane diody informują o wybranym wejściu, sygnalizują także stan połączeń bezprzewodowych. Lampka z rysunkiem budzika to nie żart, bogata funkcjonalność MusicCast 50 obejmuje również taki dodatek.
Odsłuch
Na początku Yamaha MusicCast 50 wydaje z siebie ekscytujące i efektowne pomruki, ale zasłania nimi resztę pasma. Być może to profil odpowiedni nie tylko do zrobienia pierwszego wrażenia w sklepie, ale też przy ustawieniu w dużym salonie i daleko od ścian.
W większości sytuacji basu będzie pewnie za dużo, ale jego poskromienie to kilka ruchów. Należy rozwinąć dolną belkę menu w aplikacji mobilnej; tamże equalizacja jest prowadzona w trzech zakresach (wysokie, średnie i niskie), a dodatkowo w okienku Sound Program, w której fabrycznie aktywowano opcję Bass Booster.
Przełączenie w tryb Standard załatwia sprawę. Nawet spokojniejszy bas jest przyjemnie rozciągnięty, nieco zmiękczony, ale ma dobry puls. Wokale są na swoim miejscu, fortepian można usłyszeć w dobrej rozdzielczości.
W takim wydaniu brzmienie jest raczej "kompaktowe", ale angażujące i bez "pudełkowatości". Gdybyśmy chcieli je wzmocnić basem, lepszym rozwiązaniem (od Bass Boostera) jest użycie suwaka niskich tonów.