Układ rozdzielono pomiędzy dwa kanały jeszcze
na etapie przetworników, montując po jednym
konwerterze NPC w każdym torze sygnału.
1 / 16 Następne
Począwszy od odtwarzacza, sygnał biegnie
przez cały system układami zbalansowanymi.
2 / 16 Następne
Odtwarzacz czyta SACD,
ale tylko w warstwie dwukanałowej, dlatego
wyjścia stereofoniczne.
3 / 16 Następne
Jak niemal w każdym Marantzu - przejrzysta konstrukcja z rozdzielonymi i zaekranowanymi sekcjami.
4 / 16 Następne
Marantz SC-7S2.
5 / 16 Następne
W priorytetowy sposób potraktowano sygnały
z gniazd XLR, które trafiają wprost na dolną
drukowaną płytkę. Dla sygnałów RCA zaprojektowano
dodatkowy moduł wejściowy.
6 / 16 Następne
Przełącznik trybu pracy stereo-bi-amp
znalazł się tutaj nieprzypadkowo - dopiero
konfiguracja dwóch przedwzmacniaczy zapewnia
transmisję sygnałów zbalansowanych
do czterech monobloków.
7 / 16 Następne
Liniowych wejść jest pod dostatkiem, ale
gramofon analogowy trzeba będzie podłączyć
gdzie indziej.
8 / 16 Następne
Wyraźnie oddzielono sekcję zasilacza od modułów audio, biegnącą wzdłuż obudowy przegrodą -
oczywiście ekran pokryto miedzią.
9 / 16 Następne
Wszystkie elementy wykonano z najlepszych
materiałów, z największą starannością.
10 / 16 Następne
Marantz MA-9S2.
11 / 16 Następne
Pierwszym stopniem wzmocnienia jest obwód
wykonany na bazie modułów HDAM-SA.
12 / 16 Następne
Niecodziennym elementem wyposażenia
końcówek jest selektor wejść - MA-9S2 ma
ich aż trzy.
13 / 16 Następne
Spośród trzech wejść jedno zrealizowano na
XLR-ach - z uwagi na zbalansowaną konstrukcję
najlepiej skorzystać właśnie z niego.
14 / 16 Następne
Potężny radiator zajmuje niemal połowę obudowy, cyrkulacja powietrza odbywa się przez
szczeliny w górnej i dolnej ściance.
15 / 16 Następne
Obydwa piloty to urządzenia
systemowe. Pełniejszy zakres użytecznych
funkcji, np. dostęp do filtrów
cyfrowych, gwarantuje pilot odtwarzacza.
16 / 16 Początek