SENNHEISER
HD4.50BTNC

HD4.50BTNC to jeden z najnowszych produktów Sennheisera i najlepszy model serii HD4, w której znajdują się dwie konstrukcje bezprzewodowe. Wyjątkową cechą HD4.50BTNC jest aktywny system redukcji hałasu - to jedyne tak wyposażone słuchawki w tym teście.

Muszle mają charakterystycznie (dla Sennheisera) owalny kształt, taki sam mają grube, wykonane z syntetycznej skóry poduszki. Słuchawki leżą znakomicie, co zawdzięczamy kształtowi i wielkości poduszek; nawet przy bardzo energicznym potrząsaniu głową trzymają się na niej dobrze.

Mogłem też od razu docenić fantastyczną izolację od zewnętrznych źródeł hałasów - nawet przed załączeniem elektroniki. Tak dobre dopasowanie i izolacja wiąże się jednak z grzaniem uszu, ale to niestety (w mniejszym czy większym stopniu) wspólna cecha słuchawek zamkniętych o relatywnie niewielkich gabarytach.

Sennheiser HD4.50BTNC - budowa i obsługa

Po rozsunięciu pałąka do oporu uzyskałem spory luz; Słuchawki Sennheiser HD4.50BTNC będą pasować na każdą głowę. Muszle zawieszono na "widelcach", a te na przegubach łączących z pałąkiem.

Obrót muszli jest możliwy tylko o niewielki kąt, co jednak zupełnie wystarcza, aby dopasować słuchawki do głowy. Do składania na czas transportu służy inny mechanizm, który pozwala "łamać" elementy pałąka. Do kompletu dodano miękki woreczek ochronny z wygodnym suwakiem.

Elementy regulacyjne umieszczono na prawej muszli. Przycisk do włączania i wyłączania może (po dłuższym przytrzymaniu) wywołać tryb parowania ze źródłem, jest też moduł zbliżeniowy NFC.

Za funkcje związane z odtwarzaniem (przeskakiwanie do sąsiednich ścieżek, przewijanie oraz obsługę połączeń głosowych) odpowiada trzypozycyjny przełącznik suwakowy.

Dwa dodatkowe przyciski (połączone w jeden szeroki dwupolowy element) regulują głośność. W prawej muszli znajdują się również wejście dla sygnałów analogowych oraz port USB do ładowania.

Trzy moduły przycisków pełnią wiele różnych funkcji, producent pominął zupełnie oznaczenia, konieczne będzie sięgnięcie po instrukcję obsługi.

Trzy moduły przycisków pełnią wiele różnych funkcji, producent pominął zupełnie oznaczenia, konieczne będzie sięgnięcie po instrukcję obsługi.

Sennheiser HD4.50BTNC - system redukcji hałasu

Sennheiser HD4.50BTNC mają w sumie aż trzy mikrofony: jeden do rozmów telefonicznych, dwa kolejne (po jednym w każdej muszli) to elementy systemu aktywnej redukcji hałasu.

O wybranych funkcjach informuje wielokolorowa dioda i sekwencje znaków - błyśnięć. Jest też asystent głosowy, informujący o różnych (choć nie wszystkich) funkcjach.

Jedyną uciążliwość w takim układzie przycisków i sposobie obsługi widzę podczas włączania i wyłączania systemu aktywnej redukcji hałasów, co trzeba wykonać przytrzymując jednocześnie obydwa klawisze regulacji głośności, zespolone w jeden niewielki moduł. Najwygodniej robić to po zdjęciu słuchawek z głowy.

Firmowy system redukcji hałasu - Noise-Gard - jest nieco uproszczoną wersją (przede wszystkim z mniejszą liczbą mikrofonów) układów stosowanych w droższych modelach firmy.

Redukcja hałasu może działać również przy podłączeniu słuchawek kablem. Jedno ładowanie akumulatorów wystarcza na ok. 25 godzin pracy, choć zależy od wybranego trybu.

Odsłuch

Nie będzie fajerwerków ani basu o potężnej muskulaturze, za to ład, porządek, łatwość przyswajania wszystkich dźwięków, czytelność nawet skomplikowanych struktur jest na poziomie przekraczającym tę klasę cenową.

Nawet znacznie droższe słuchawki są zwykle obarczone nie tyle "jakimiś", co poważnymi problemami z nienaturalnością, zwłaszcza barwy wysokich tonów, albo przesadą w zakresie niskotonowym. Sennheiser usunął je bardzo skutecznie.

W rezultacie brzmienie może wydawać się "wyjałowione". Kiedy jednak już po kilkunastu minutach "przesiadałem się" na jakiekolwiek inne modele, odczuwałem nie tyle dyskomfort, co natychmiast odbierałem ich specyfikę jako znacznie bardziej intensywną.

Za szczelinami z boku muszli znajdują się mikrofony systemu redukcji hałasów.

Za szczelinami z boku muszli znajdują się mikrofony systemu redukcji hałasów.

Sennheisery HD4.50BTNC grają "dyskretnie", delikatnie, ale dokładnie. Pewna suchość barwy nie oznacza ujednorodnienia i spłaszczenia, dźwięki są plastyczne, a stereofonia nawet ponadprzeciętna (jak na słuchawki).

Wokale są bezkonkurencyjne (w tym teście), za to niektórym instrumentom przydałaby się odrobina... metaliczności, aby nabrały werwy.

Brzmienia w trybie przewodowym i bezprzewodowym są bardzo podobne. Można natomiast wychwycić pewne różnice eksperymentując z układem redukcji szumów; bez niego dźwięk jest bardziej soczysty i wyrazisty, włączenie układu NC (w swojej zasadniczej roli bardzo skutecznego) wprowadza matowość.

Konstrukcja muszli i poduszek w Sennheiserach HD4.50BTNC zapewnia jednak na tyle dobrą (pasywną) izolację, że uruchamianie NC ma sens w sytuacjach dopiero ekstremalnych.

Radosław Łabanowski

Specyfikacja techniczna

SENNHEISER HD4.50BTNC
Typ Otwarte
Poduszka Nauszne
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio listopad 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu